Czas na odrobinę żali ponad rok temu ukierunkowałem trening pod kątem WSOWL we Wrocławiu, wszystko było dopięte na ostatni guzik bieganie podciąganie pływanie. Jednak 1,5 tyg przed rekrutacją naderwałem więzadło lewego barku(29.06.2015r.). Z maturek było elegancko, ale wf na którym najbardziej polegałem zaliczyłem, ale jedynie na 60 pkt … Była mała deprecha 0 treningów przez 3 miesiące potem trochę biegania pływania . Jednakże lekki ból w barku dokucza mi do teraz (zła rehabilitacja właściwie jej brak lipny ortopeda, który twierdził że wszystko będzie ok. do 3 miesięcy) , ale szkoda gadać. Ćwiczę od około 2 tygodni zauważyłem, że z każdym treningiem (nie na 100%) bark wraca do formy.
Mój cel nadal się nie zmienił i również w tym roku będę brał udział w rekrutacji!!! Jestem przekonany, że dostanę się na 100%! Prowadzenie dziennika jest dla mnie motywacją , kontrolerem postępów.
W tygodniu planuję 5-6 treningów 2x siłownia FBW, 2x basen, 2x bieganie dokładną rozpiskę wstawię jutro. Dietę stworzę na dniach.
Nie jestem zalany aż tak bardzo, generalnie nie widać po mnie wagi. Zdjęcia sylwetki wstawię jutro.
Wymiary:
Waga: 98kg
Wzrost: 193cm
Ob. Pasa: 93 cm
Ob. Klatki: 114 cm
Ob. Uda: 64 cm
Bicepsy LP: 39,5 cm
Celem diety jest zrzucenie paru kilogramów myślałem, że 90kg to będzie waga elegancka, jednakże to za dużo. Docelowa waga to 95 kg. Dietę wrzucę na dniach.
Cel treningu:
1km poniżej 3min
50m kraulem poniżej 36 sekund
20 podciągnięć na drążku
10x10 na maxa coś koło 26sekund.
To wszystko na dziś kładę się spać bo na 6;20 pierwszy trening w tym tygodniu BASEN!