ad.mit 3- na jakiej podstawie sadzisz ze zachodzi w organizmie wewnetrzne jełczenie?
"wystarcz spojrzeć jak szybko "jełczeją" produkty takie jak olej lniany, a jak długo utrzymuje świeżość smalec - który NNKT praktycznie nie posiada"
tu przychodzi mi do glowy przyklad z filmu "super size me" gdzie gosc zebral kilka kanapek i frytki z pewnej sieci restauracji i okolicznej budki dla porownania. wlozone te probki do slojow doswiadczalnych gdzie przetrzymywano je przez jakis czas(kilka miesiecy) i notowano co sie z nim dzieje.
puenta:
jedzenie kupione w okolicznej budce czyli przykladowo hamburger i frytki zaczelo sie psuc po kilku godzinach, po kilku dniach zaczelo plesniec i rosly na nim grzyby
jedzenie z sieci restauracji w porownaniu z tym kupionym nieopodal w malej budce, psulo sie nadzwyczaj wolno i po okolo 3miesiącach po schowaniu w słojach doswiadczalnych frytki wygladaly tak jakby byly kupione wczoraj wieczorem!
logiczne jest ze produkty te maja w sobie wiecej"chemii" przy czym zachowuja "pseudoswiezosc" przez dluzszy czas. a wrogie bakterie czy wirusy sa tam obecne ale ich forma jest "zatajona lub opozniona" pytanie: co ta zywnosc robi z naszym organizmem? nic dobrego.
ad.mit 4
"czy fakt że wydaje na suple dwa razy więcej pieniędzy niż rok temu, oznacza, ze mam dwa razy większe przyrosty?"
na tak zadane pytanie odpowiedz jest oczywista ale nikt nie twierdzi w ten sposob. wiadomo ze wyniki "o poziom" lepsze wiaza sie z wiekszymi wyzeczeniami i wiekszym wspomaganiem.
w technologii suplementacji robione sa duze kroki na przod i nikt mi nie powie ze monohydrat dziala porownywalnie do jablczanu czy stakow kreatynowych. zreszta reakcje kazdego organizmu sa indywidualne dlatego nie mozna ich szufladkowac w zadnym wzgledzie. kazdy ocenia jego wlasna reakcje.
"czy większa ilość suplementów przekłada się na lepsze rezultaty?"
na to pytanie odpowiadam twierdząco. ale wiadomo ze to tez zalezy od przemyslenia sprawy...
"Chyba jest gdzieś granica, po przekroczeniu której powyższa sytuacja zaczyna robić się groteskowa, kupowanie i pochłanianie suplementów staje się swego rodzaju hobby."
racja-bariere genetyczna pokonac jest bardzo ciezko, im dalej jestesmy z forma tym latwiej o spadki(a trudniej o progres) w pewnym momencie moze sie okazac ze kupujemy suple tonami by tylko podtrzymywac forme, a ilez przy tym radosci hehe
ja np nie widze swojego zycia bez suplementow, jak mam zly humor to kupuje sobie jakies i od razu jest lepiej
ad. mit 5 - jest to jedyny mit w Twoim artykule z ktorym sie nie zgadzam. wymienione substancje dzialaja, inną sprawą jest zaś cena jaka placimy za efekty... inaczej mowiac ekonomia. zalezy czego sie spodziewac po nich. jadlem kazde z nich i nie moge poweidziec ze nie dzialaja, za kazdym razem czulem jakies efekty. musza byc spelnione scisle okreslone warunki by wyciagnac "maksa" z tych supli i do takich osob sa kierowane te produkty.
pozdrawiam