misworld
Witam w moim nowym dzienniku 
Na wstępie przytoczę słowa Arnolda, bo dostrzegam w nich głębie:
"For me life is continuously being hungry"
Lubię być głodna
, więc:
Założenia:
*dieta*
100B/50T/200W i 150W
Warzywa nieliczone.
*trening*
Ten co zawsze Wytatuuję sobie chyba na pośladzie: "robię cykl chudej", bo bez miesiąca na obóz, zaraz stuknie mi rok z tym planem. Bardzo go zresztą lubię i cenię 
Nie będę już wklejać całego. Zmienia się co dwa tygodnie i Marta zadbała by wzrastający stopień trudności był odpowiednio odczuwalny.
Zaczynam od samego początku, od tego zestawu na 4x/tydzień, z tym, że zwiększę ilość serii do czterech.
Brzuch w tych zestawach gdzie to możliwe, odłączam od treningu i dodaję do dnia samego cardio. Bezwzględnie będę go ćwiczyć 2x/tydzień. Może pokocham to robić
Aero, to mój przyjaciel, hej ho
Marsze będą po każdym trenie, w dzień nóg pewnie kiepskie, ale będą. W dni wolne od treningu na pewno wpadnie jakieś bieganie. W każdym razie ma być agresywnie, a jak przestaną mi się nogi podobać, to zrywam przyjaźń 
*pomiary*
Będą najregularniej jak się da. Pierwsze jak tylko minie @
*foty*
Póki co lepszych (w świetle dziennym) się nie dało zrobić. Tylko dwie na dowód, że żyję
Zapomniałam dodać, że są w trakcie @. W międzyczasie na 100% będą wpadać jakieś ogryzki
Cele:
Te już znane, czyli szeroko pojęta rzeźba. Marta narysowała mi nowy kształt, więc pozostaje to udoskonalać. Swoją dużą uwagę zamierzam przykładać do brzucha, bo krata nie jest niemożliwa. Ba! Ona będzie
, tylko pierw się troszkę napocę
+ dodatkowo, takie tam coś, co mi gdzieś tam, jakoś tam
Marzy mi się profesjonalna, sportowa sesja fotograficzna taka u szczytu. Wiem nawet jak chciałabym by wyglądała i idealnie byłoby gdybym do tego umiała np. udźwignąć się na jednej ręce i stopami dotknąć głowy oraz zrobić inne wygibasy. Tak więc cel do zrealizowania na lata i nie wykluczam opcji osobistego kalendarza na 2017 z wyjątkowym oznaczeniem miesiąca kiedy skończę 30 lat
No dobra. Dłutka w dłonie. Zaczynamy!
...
i wygodne buty, bo to potrwa
Zmieniony przez - misworld w dniu 2014-01-04 19:01:33
Na wstępie przytoczę słowa Arnolda, bo dostrzegam w nich głębie:
"For me life is continuously being hungry"
Lubię być głodna
, więc:
Założenia:
*dieta*
100B/50T/200W i 150W
Warzywa nieliczone.
*trening*
Ten co zawsze
Wytatuuję sobie chyba na pośladzie: "robię cykl chudej", bo bez miesiąca na obóz, zaraz stuknie mi rok z tym planem. Bardzo go zresztą lubię i cenię
Nie będę już wklejać całego. Zmienia się co dwa tygodnie i Marta zadbała by wzrastający stopień trudności był odpowiednio odczuwalny.
Zaczynam od samego początku, od tego zestawu na 4x/tydzień, z tym, że zwiększę ilość serii do czterech.
Brzuch w tych zestawach gdzie to możliwe, odłączam od treningu i dodaję do dnia samego cardio. Bezwzględnie będę go ćwiczyć 2x/tydzień. Może pokocham to robić
Aero, to mój przyjaciel, hej ho
Marsze będą po każdym trenie, w dzień nóg pewnie kiepskie, ale będą. W dni wolne od treningu na pewno wpadnie jakieś bieganie. W każdym razie ma być agresywnie, a jak przestaną mi się nogi podobać, to zrywam przyjaźń
*pomiary*
Będą najregularniej jak się da. Pierwsze jak tylko minie @
*foty*
Póki co lepszych (w świetle dziennym) się nie dało zrobić. Tylko dwie na dowód, że żyję
Zapomniałam dodać, że są w trakcie @. W międzyczasie na 100% będą wpadać jakieś ogryzki
Cele:
Te już znane, czyli szeroko pojęta rzeźba. Marta narysowała mi nowy kształt, więc pozostaje to udoskonalać. Swoją dużą uwagę zamierzam przykładać do brzucha, bo krata nie jest niemożliwa. Ba! Ona będzie
, tylko pierw się troszkę napocę
+ dodatkowo, takie tam coś, co mi gdzieś tam, jakoś tam
Marzy mi się profesjonalna, sportowa sesja fotograficzna taka u szczytu. Wiem nawet jak chciałabym by wyglądała i idealnie byłoby gdybym do tego umiała np. udźwignąć się na jednej ręce i stopami dotknąć głowy
oraz zrobić inne wygibasy. Tak więc cel do zrealizowania na lata i nie wykluczam opcji osobistego kalendarza na 2017 z wyjątkowym oznaczeniem miesiąca kiedy skończę 30 lat
No dobra. Dłutka w dłonie. Zaczynamy!
...
i wygodne buty, bo to potrwa
Zmieniony przez - misworld w dniu 2014-01-04 19:01:33
I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.
Krzysztof Piekarz
katlak
Arphiel
Jakieś badania marketingowe robisz? Jeśli tak, to chętnie pomogę 
gruszka85
mika
Anonim
