[BLOG]solaros - Na przekór stereotypom [Spis treści str. 1!]

Dawid Geler na instastory puszczał akurst Waszą kategorię na żywo. Obstawiałem Cię na 3, może nawet 2. Murzyn masakra, jak narysowany

Murzyn bezapelacyjnie. Bajka. Raczej nie osiągalne dla nikogo obecnie u nas. Heh. Mnie zastanawia jakim cudem ten kęs co był drugi- był drugi. Był może i duży ale jeśli dociecie to nie wszytsko to też i wielkość to nie wszystko. Już polak Dominik który był 3ci,powinien był drugi imo. Suchości mi nie brakowało. Brakowało mi jedynie gabarytów. Jesli isc ta drogą. Te 2-3kg więcej.

Wyczytali nas we 4 do pierwszego call out'u.
To już wiedziałem że jest dobrze.
Ale jak czytali mnie na 4tym to było tylko "kur#a, tylko nie 4".
Heh

Bo chyba taka prawda.
Bardziej się cieszyłem z 5ego tydzień temu , niż z 4ego teraz.


Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-10-09 14:28:27

django lyknie wszystko nawet jak forme bedzie mial gorsza, bo to jest murzyn z ichnym genem do bb, 2gi bruno borges z brazylii, sponsorowany przez nocco i znany to miejsce ma dobre, bardzo w porzadku koles jest, tego dominika kojarze troche i on startowal juz chyba w kazdej kategorii, bruno ogolnie lean jest caly rok i ksztalty jak i proporcje ma duzo lepsze niz reszta(procz murzyna) w klasyku, szkoda ze na zywo nie dalem rady zobaczyc

Oni mają gen do tego sportu

Sol, jakoś przypomniał mi się Twój temat sprzed wielu lat - o limicie spalania tłuszczu (69 kcal z jednego kg tłuszczu dziennie).

Już to kiedyś czytałem, ale teraz jakoś mnie znowu natchnęło. I takie rozważania mnie naszły - wg założeń tego podejscia nie warto robić VLCD przy względnie niskim BF%. Bo korzyści żadne a tracimy mięcho.

Tylko tu zachodzi pytanie -czy ten limit faktycznie zamyka się w przedziale jednego dnia? Czy może jest to większy okres?

Dajmy na to, że ktoś obliczył ten idealny deficyt i wychodzi mu, że powinien jeść 2000 kcal.

I teraz

a) je codziennie 2000 kcal dziennie
b) je od poniedziałku do piątku 1400 kcal, a w weekend ma 3500 kcal

W obu przypadkach wychodzi 14 k tygodniowo, ale z perspektywy tej teorii nie lepiej wybrać opcję A?

Wiem, że to trochę gdybanie itp, ale ciekawi mnie Twoje spojrzenie na sytuację, bo ja np uwielbiam jeść mniej w dni powszednie i dodać sobie w weekend kalorii - deficyt tygodniowy ten sam, ale dużo bardziej mi tak pasuje.

Dlatego właśnie imo noe należy brać żadnych wyników badań dosłownie.
I uważać że to standard dla każdego.
to zazwyczaj jakaś średnia.

Tak samo w tym przypadku.

Ja osobiście najwięcej korzyści czerpie jak uwagę wszytsko do min.
I węgle.
I Fat.

Ale nie każdy tak może i lubi czy ma maksymalne efekty.

Ryzyko spalania mięśni wzrAsta.
Ale też hormony robią swoje.
Metabolizm zwalnia.
A odpowiednie komponowanie dieta i suplementami pozwala ograniczyć spadek masy mięśniowej.
Nie wspominając o mocniejszych środkach.

Więc ten limit jakiś tam jest.
Niby.
I niby mając niski %bf wzrAsta ryzyko spadku mięśni.
Niby.

Ale o to właśnie chodzi aby nie przesadzać z aktywnością kiedy nie mamy kcal.
To jest największy problem.
Taki ze ludzie jedząc znikome ilości kcal dodają treningi siłowe czy cardio.
Ja nie wyobrażam sobie ćwiczyć 10 czy 12 x w tygodniu i kręcic po 120min cardio.
A to jest taki standard wśród "Old school' owcow".
ELEM to najszybsza droga do pozbycia się miecha.

Ilu jest nas tyle jest metod.
Ja mam taką bo taka działa na mnie najlepiej.
I nawet jeśli badania mówily by co innego.
Badania to jakiś tam punkt zaczepienia.
Należy pamiętać że to srednia.
Są wyjątki.
Pod i nad kreska.

Progres.
To decydować powinno o naszych wyborach.
Nie to jak rovimy ktoś inny.
Nie to co mówi badanie jakies.
Czy zwłaszcza trener , nawet jakby był trenerem wszytskich trenerów.

Nasz organizm jest indywidualny i sami musimy dojść do tego co działa na niego najlepiej.

Jakby kogoś interesowało ładowanie do zawodów.
Zawsze robię 1 i 1/2 dnia.
Np. Zawody w niedzielę to zaczynam w piątek po pracy i po ostatnim treningu.













No noc tradycyjnie jaja plus wafle.
Więcej fatu




Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-10-11 14:09:25

Z kolei 2 dni po to już typowy CarnNite.











W poniedziałek jakieś +6kg więcej niż w sobotę rano.
Dziś środa i jeszcze większa połowa siedzi.
....i chyba nadal.nadal.sie trawi.


Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-10-11 14:16:15

Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-10-11 14:17:18

Coś się kończy.
Coś się zaczyna.

Masa.

Założenia są takie same jak przez ostatnie 3 lata.
Czy więcej.

-CarbBackLoading.
Węgle w dt / zaczynam.tym razem od puli 200g.
W dnt ok 50g wegli i 50g fatu.
-Iffym / flexible diet.
-Okresowy post
3 posiłki w ciągu dnia.

Wychodzi na chwilę obecną jakieś 18 tygodni.

Trening obecnie Reg Park 5x5, z małymi korektami.

*************************************************

Dzień nr 1.
200g wegli
50g fatu
28og białka

Wpadło między innymi





Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-10-11 15:05:13

Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-10-11 15:13:42

Masa dzień nr 2.
Bez treningu.

50g wegli
50g fatu
250g białka