[BLOG] by Banan - str 755 ogarniam się pod ten 2022 ;)

No i dobra. Trening w superseriach na takie lżejsze okresy jest dobrym rozwiązaniem.

w przypadku łap idealnie mi takie metody pasują, trochę gorzej będzie przy innych partiach ale tam coś innego wykombinuję ;)
Wleciał niedawno ostatni posiłek, porcja 4 kapsów REM+ , do tego coś przeciwalergicznego -zalecane przy pijawkach i lecę spać.
Trzeba się dobrze zregenerować i mam nadzieję, że się nie wykrwawię do rana

Plecy z klatka tez fajnie w super seriach wchodza

Tak kiedyś jakiś czas trenowalem w ten sposób, ale przy takim połączeniu praktycznie na 2 dni zostałyby mi barki i nogi ,a póki co nóg jeszcze mocno trenować nie mogę.
Więc zostawię klatkę i plecy na osobnych sesjach treningowych. Pokombinuje troche z intensywnością, nie chcę też nagle bardzo obcinać mocniejszych serii bo za szybko polecę w dół ;)
TO ma być kontrolowana redukcja z jak największą ochroną masy mięśniowej oraz stopniowym paleniem fatu, na ostrzejszą wycinkę przyjdzie czas za kilka miesięcy

DZIEŃ 115

Sobotę zaczynam od mikstury złożonej z:


Ręka mocno swędziała całą noc i od rana też , stąd m.in to wapno. Póki nie zdejmę pierwszych opatrunków tak niestety jest; a z tym muszę się wstrzymać pewnie do wieczora jak minie około 24h od przyłożenia pijawek. Ranki mimo iż niewielkie potrafią krwawić ponad dobę, ponieważ stworzenia te wpuszczają tam różne substancje m.in takie które trochę utrudniają krzepnięcie krwi

zostaw te prochy, to zło..

ja pod zawody leciałem takim polaczeniem :

klata+plecy
barki+łapy
wolne
klata+plecy
barki+łapy
nogi
wolne

i zayebisie się cwiczyło

Marian w Twoim przypadku pewnie jakbyś leciał i 7 razy w tygodniu by się zaj**iście ćwiczyło
faktycznie połączenie barki + łapy jest niesamowite, pompa okrutna
Jednak 5 razy w tygodniu to za dużo , czasowo nie będę miał szans się wyrobić jak za chwilę zaczną mi się wyjazdowe weekendy - często niestety nawet 3 dniowe. Trzeba będzie się mocno starać aby treningi mi gdzieś nie 'uciekały'
ale jak już na pewno zdążyliście się zorientować u mnie zawsze jest pod górkę , więc takie detale jak wyjazdy służbowe nie powinny być żadnym problemem

nie tylko u ciebie pod gorke

pod koniec to i u mnie było bardzo cieżko

u mnie pod ciągle coś jest pod górkę, szczególnie z kontuzjami ale może kiedyś limit się skończy ;)

Póki co nie ma zamierzam leżeć do góry brzuchem, niedługo jadę na zakupy trzeba trochę wrzucić do lodówki opcji na posiłki B+T , a tymczasem - smacznego!

Omleta na demoty sobie wrzuciłeś