SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] by Banan - str 755 ogarniam się pod ten 2022 ;)

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 1883557

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Banan BOSS FORUM Administrator
Ekspert
Szacuny 11389 Napisanych postów 72661 Wiek 37 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 958283
LIVE poleci na YT - https://www.youtube.com/user/SFDPLTV , także jak nie masz włączonej subskrypcji, to musisz nadrobić :)
NA FB nie robimy bo blokują fanpage za prawa autorskie używane do podkładów muzycznych w programach dowolnych zawodników/zawodniczek, a czasami nawet za ogólny podkład w tle. Póki szło to szło, ale jak dostaliśmy raz bana, to potem kolejny był od razu na następnej imprezie, nie możemy ryzykować stałej blokady (tamte były tylko na 24h) więc robimy na YT

Nawet jak zablokują Live to po czasie (też prawa autorskie), ostatnio robiłem bez dźwięku by nie zablokowali ale więcej było płaczu i lamentu niż pożytku, więc na koniec włączyłem dźwięk i oczywiście cała relacja została zablokowana do wyświetlania na całym świecie za jakiś jeden utwór, udało się go jednak usunąć i live był dostępny, ale na żywo kto śledził to chyba było ok więc tak spróbujemy ponownie :)

Nawet jak zablokują to już za 1-2 dni będą normalne filmy nagrane kamerą na w/w kanale :)

Co do grzybów - ja lubię bardzo zbierać, za małolata jeździłem ciągle gdzieś z rodzicami/kuzynami, teraz nie za bardzo mam kiedy, wybrałem się wczoraj pierwszy raz od bardzo dawna, ale słabizna. Może jeszcze się uda kiedyś, np. na urlopie w Bieszczadach ;)

Micha to blisko 1kg mięsa i 400g makaronu , a okazało się , że mamy na stoisku catering w ciągu weekendu + śniadania w hotelu, więc zobaczymy czy to przejem, oby się nie zmarnowało ;)
Co do wagi , to niestety z jednej strony lipa, z drugiej lepiej tak niż tyć bez opamiętania i potem na starcie po przerwie walczyć ze zbijaniem wielu nadprogramowych kg i cm w pasie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
DJ_DoDo Doradca
Ekspert
Szacuny 29912 Napisanych postów 27250 Wiek 32 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 384534
jakbyś nie mógł zjeść swojego, a cateringu będzie Ci szkoda odpuścić, to sprzedawaj pudełka jako nowość z Allnutrition - makaron proteinowy i sos z mięsem z proteinowymi pomidorami
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Banan BOSS FORUM Administrator
Ekspert
Szacuny 11389 Napisanych postów 72661 Wiek 37 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 958283
Zawody, targi i po wszystkim. Powrót do rzeczywistości - na szczęście tylko 2 dni i jutro zaczynam 2 tyg urlopu

Wczoraj cały dzień od rana do późnego wieczoru to ogarnianie materiałów z FIWE i już dziś z rana ten temat mam zamknięty.

Pozostało na najbliższe 2 tyg zaplanować trochę rzeczy w różnych miejscach i mieć spokój w głowie przez najbliższe 2 tyg, potem będzie dość hardcorowo, bo prawdopodobnie zaraz po powrocie będę miał tylko 1 dzień, by jak najwięcej nadrobić z zaległości i będzie mnie czekał wyjazd na Diamond Cup do Katowic, jednak na tą chwilę o tym nie myślę. Na razie czekam w ogóle na potwierdzenie, czy tam będziemy jechać :)

Póki co żyję już tylko wizją wyjazdu w Bieszczady i odpoczynku na maxa.
Ostatni trening zrobiłem w srode wieczorem i dlatego zamierzam dzisiaj jeszcze iść coś machnąć chociaż delikatnie na plecy i może coś jeszcze, bo kolejny trening zrobię dopiero w październiku.

Jeszcze parę fotek z weekendu, nie ma wszystkiego z żarcia bo nie było kiedy robić, pracy nie brakowało ;)
Prócz głównego stoiska AllNutrition na którym działo się najwięcej na całych targach, było bardzo fajne - kameralne stoisko SFD


Hotelowe śniadania




To już z wczoraj, m.in jajecznica i kasza gryczana zapiekana z warzywami i jajkiem sadzonym + kotlet mielony ;)



Cała relacja z zawodów to wiadomo w dziale AKiF

do usłyszenia!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3202 Napisanych postów 5126 Wiek 37 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 119909
Świetnie całe targi podsumował wg mnie Stuglik, mówiąc że mnóstwo tam lansu i zgiełku, co zwyczajnie męczy. Z jednej strony zaj**iście, że ten przemysł się rozwija itd. ale po paru godzinach łeb pęka. Dla mnie jednak główną atrakcją były zawody i po to głownie jechałem, a nie fotki strzelać z hostessami itp, a wiele osób chyba po to głownie przyjechała.
To jeszcze chwila i jak to mawia klasyk - j**N...ESZ WSZYSTKIM I WYJEDZIESZ W BIESZCZADY :D. Zaj**iście, ja akurat w czwartek kończę "ojcowski" urlop.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Banan BOSS FORUM Administrator
Ekspert
Szacuny 11389 Napisanych postów 72661 Wiek 37 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 958283
ojcowski mam też do wykorzystania , trzymam na czarną godzinę :)

Tak też właśnie zrobię, jak mawia klasyk i zamierzam wypocząć na 200%

Z targami zgadzam się z tym w 100%, ja na swoje pierwsze 'targi' pojechałem już nie pamiętam kiedy, ale z 12-13 lat temu były to oczywiście dużo mniejsze historie niż teraz, przy okazji jakichś MP w kulturystyce czy coś takiego, potem zaczęło się to rozwijać, pierwsze FIBO na którym byłem, czy w Polsce np. Targi w Gdańsku przy okazji Debiutów w 2015 i 2016 r, a nawet Fiwe za pierwszym razem - robilo jeszcze jakieś tam wrażenie na mnie, obecnie jestem po trochę innej stronie, więc też inaczej na to patrzę ;)

Jeżdzę tam z reguły intensywnie pracować, nie mam nawet czasu za bardzo wyskoczyć do WC, czy po żarcie do auta/na stoisko a co dopiero to wszystko zwiedzać, przeciskać się w tym tłumie, czy brać udział w konkursach albo stać pod stosikiem i łapać rzucane próbki w tłum - ta WALKA o te darmowe sample przez dziesiątki ludzi to jest dopiero ciekawe zjawisko

Tak czy siak, każdy kiedyś zaczynał się w to bawić, dla wielu osób to 'debiut' na takich targach i to trzeba też brać pod uwagę. Teraz naprawdę mają tego wszystkiego multum do oglądania, fotografowania, zwiedzania, etc.

Jednak co raz więcej wszechobecnego plastiku, żenady rodem z instagrama czy fejsbuka , 'fit-motywatorów' i innych 'fit-celebrytów' - to robi się trochę smutne ale co zrobić, takie czasy ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1812 Napisanych postów 6182 Wiek 39 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 64155
Oj jadlbym w hotelu jadlbym. Pamietam te buffety na delegacjach Na fibo jeszcze nie bylem ale tez slyszalem ze to nie porozumienie. Kazdy probuje zagluszyc innych a jak juz GP polaczone z targami to takie cos nie powinno miec miejsca. Niektorzy wystawcy robia sobie Dyskoteke chyba. Z reguly najglosniejsi sa Ci co maja najmniej do zaoferowania.
Kuba 2 tygodnie totalnego offu to piekna sprawa, rodzinka u boku piekne gory, swierze powietrze cos pieknego. Naladuj akumulatory bo od pazdziernika ma byc Ogien Pamietaj 2018 kazdy prezentuje zyciowke Tym samym zycze tobie, twojej Zonie i Slodziakowi udanego i bezstresowego wypoczynku. I do zobaczenia/uslyszenia niedlugo
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Banan BOSS FORUM Administrator
Ekspert
Szacuny 11389 Napisanych postów 72661 Wiek 37 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 958283
Jak nadgarstek mi nie da popalić to nie ma innej opcji - 2018 jest rokiem Banana !

Po tych wszystkich tekstach jak to wychudłem, etc jestem nakręcony na maxa.
Swoją drogą zrobiłem dziś taki trening - wszystko bez najmniejszych problemów z dużym zapasem, więc i siłowo nie jest najgorzej mimo zupełnie lekkiego okresu i nie przywiązywania do tego żadnej wagi


na pełnym luzie, tylko po 1 posiłku, a pompa tak okrutna (poleciała gruba miarka cytruliny przed i porcja intra workouta AN w trakcie treningu) , że jestem w szoku Ciekawe czy jakby tak mnie zobaczyli na treningu dzisiaj mówiliby tak samo

Owszem, nie ma co ukrywać waga poleciała sporo w tym roku i pewnie to widać, ale jakoś na siłowni specjalnie w lustrze tego nie widzę, co innego w ciuchach i po twarzy ale jak już napisałem, będzie zmiana.

Kamil - dzięki tego offu to się szykuje min 2 tyg, bo prawdopodobnie po powrocie jeszcze kilka dni będę miał ogrom pracy i na spokojnie sobie wrócę na siłke w pierwszym tygodniu października, zapewne będę musiał lekko przyredukować, bo na urlopie nie będę sobie jedzenia odmawiał, ale też zamierzamy trzymać fason na koniec pazdziernika mamy wesele więc jest mobilizacja aby jakoś tam wyglądać, a nie wrócić spasionym.

Jednak pewnie październik pojdzie jeszcze na takie ogólne ogarnięcie się po przerwie i okresie wytężonej pracy (3x zawody zaraz po wakacjach) i od listopada ciśniemy z robieniem formy na 2018 jakkolwiek to nie brzmi


Tymczasem pyszny potreningowy , ostatnie zamykanie spraw w pracy i czeka mnie dzisiaj jeszcze sporo pakowania , wyjazd mam nadzieje,ze jutro wczesnie rano :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217558
Tak jak pisałem- wypoczywajcie i korzystajcie
2018 Twoim rokiem! Trzymam kciuki!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 177 Napisanych postów 1668 Wiek 30 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 347377
Udanego wypoczynku! Co za miejscówke w efekcie wybraliście w Bieszczadach?


Zmieniony przez - DamiosL w dniu 2017-09-13 20:05:02
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Banan BOSS FORUM Administrator
Ekspert
Szacuny 11389 Napisanych postów 72661 Wiek 37 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 958283
DamiosL
Udanego wypoczynku! Co za miejscówke w efekcie wybraliście w Bieszczadach?


https://www.booking.com/hotel/pl/brzozowe-wzgorze.pl.html

Tak to wyglądało na miejscu


z balkonu, rano i pod wieczór


Świetna miejscówka - polecam!


Ogólnie jednak Bieszczady chyba nie są zbyt przyjazne dla rodzin z małym dzieckiem i przede wszystkim wózkiem. Mało dróg przystosowanych do spacerowania, głównie drogi asfaltowe po których trzeba iść lub próbować pchać wózek na wąskim poboczu. U nas w okolicy było z tym bardzo kiepsko, nie było gdzie tak naprawdę iść nawet na 10 min spacer, tak więc prawie codziennie gdzieś dojeżdżaliśmy, aby pochodzić.
Oczywiście górskie wojaże odpadały w tym roku,z racji 4 m-cznego Malucha, pozwiedzaliśmy sporo miasteczek okolicznych (od Soliny , bo różne uzdrowiskowe, Polańczyk itd), staraliśmy się sporo chodzić bo taki był plan od początku, nie tylko siedzieć w domu, ale jak już napisałem powyżej - nie zawsze się to udawało, plany były bardziej ambitne ;) Zdarzały się jednak 10 km trasy, a tak to średnio 5-6 km dziennie

Na 2 tyg mieliśmy 3 dni deszczowej mocno pogody, ale tylko jednego dnia nigdzie zupełnie nie byliśmy i cały dzień spędziliśmy w domu. Poza tym ładna pogoda, momentami bardzo ładna ale też czasami bardzo porywisty wiatr. Wiadomo to już nie lato i też się z tym liczyliśmy.

Wypocząłem psychicznie na maxa, aż zatęskniłem za pracą i codziennością (to momentu aż wczoraj zobaczyłem jakie zaległosci po 2 tyg mi się nazbierały )

Niestety fizycznie nie do końca.
To za sprawą trwających już jakiś czas dziwnych problemów w okolicach lewej pachwiny, które - jak pisałem w blogu - zacząłem odczuwać z 2 miesiące temu, liczyłem i nadal liczę, że to jakieś naciągnięcię w okolicy pachwiny/lewego dołu brzucha.
Zaczęło się po którymś bieganiu, na urlopie nie robiłem żadnego treningu , tylko spacerowanie po lekkich górkach, a z każdym dniem wydawało mi się ,że jest gorzej

Po weekendzie idę do lekarza rodzinnego po skierowania na badania krwi, które miałem w planach zrobić właśnie po wakacjach, ale też będę musiał umówić się do jakiegoś chirurga oraz zrobić usg brzucha, aby to zdiagnozować. Wczoraj i dzisiaj , mimo że tylko siedzę przed kompem ciągnący ból jakby jeszcze mocniejszy i nie muszę chyba pisać jakie mam przez to samopoczucie. Nawet nie chce mi się mysleć co to może być, ale też o ile na urlopie starałem się o tym nie myśleć ,by nie psuć wyjazdu i mi się to udawało, tak teraz muszę się tym zająć i zdiagnozować bo na ten moment odpadają jakiekolwiek aktywności, w tym i trening

Więc przerwa z już trwających 2,5 tyg wydłuży się - jestem wkur....mocno, bo mnie aż nosi by iść na trening, miało to wyglądać inaczej
Oczywiście z nadgarstkiem nic się na wyjeździe również nie poprawiło i jak bolał tak boli ale tutaj mam przynajmniej wizję zabiegu i jestem zapisany w NFZ, spokojnie sobie termin leci, a może do tego czasu cos sie zmieni jeszcze. Miałem iść na konsultację do innego ortopedy, ale na razie to musi zejść na drugi plan. Już i tak od marca się to za mną ciągnie, nawet czasem o tym zapominam, do momentu aż czegoś nie złapię, nie podnoszę synka, czy nie wykonuję innych czynności gdzie nadgarstek wykręca się za mocno , co powoduje mocny promieniujący ból.

Z pachwiną jednak jest o tyle gorzej, ze jak coś poczułem po bieganiu i kolejnego dnia było ok, to samo na treningu siłowym - było ok , czasem po nogach coś tam delikatnie poczułem , tak na wyjezdzie pogorszyło mi się znacznie i obecnie nieważne co robię siedzę, stoję, czy leżę to ciągnięcie w tym miejscu jest mało przyjemne. Mocno czuję to również jak np. leżę i w nocy się przebudzę, kiedy podnoszę się z łóżka to ciągnie.

Porobiłem jakieś dotykowe oględziny, ręczny test na przepuklinę (przykładanie ręki + kaszel) i nic zbytnio tam nie wyczuwam, ale może to jakiś początek i po prostu na razie tego nie czuć, nie bede sie jednak bawił w wróżkę. Nie zakładam najgorszego również i po prostu szukam na szybko lekarza.
Jak ktoś ma kogoś ogarniętego w takiej tematyce z Łodzi to poproszę o info na priv, bo nawet nie wiem do kogo się zgłosić, chirurg pewnie ale ich na pęczki i tak pewnie bez usg/albo i innych badań się niewiele wyjaśni.

Tak więc jak nie urok to sraczka jak to mówią. Ten rok jest dla mnie delikatnie mówiąc niezbyt przychylny.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Split 4 dni staż okolo 2 lata bf 15 93 kg

Następny temat

Wybór planu na siłę-masę.

WHEY premium