### POPRAW ROZMIAR ŁAPY ###

Jak do tej pory próbowałem wziąć się za pożądny trening "muła" (tak na biceps mówie), ale jakoś mi nie idzie. Nie lubie ćwiczyć tej partii. Tak miałem kiedyś z barkami, potem barki stały się moim ulubionym ćwiczeniem, to samo było przy nogach i plecach. Licze że w końcu przyjdzie czas na bicepsy. Obecnie pasjami robie sciąganie wyciągu do karku i podciąganie sztangi w opadzie. A najbardzije pasjami wykonuje martwy ciąg którego zresztą do niedawna nienawidziłem. Licze że przekonam się do trenignu bicepsów bo triceps mam mocniejszy i bardziej zaakcentowany niż bica.

polecam Ci ten planik

Nic nowego

faktycznie nic nowego, mam na myśli ten sceptycyzm mistrzów klawiatury

nie koniecznie treningi mistrzów i zawodowców muszą być świetne dla każego

Nie próbowałem takiego treningu, ale zbyt intensywny, dla Kamila taki trening w sam raz, ale wiadomo jak doping odgrywa rolę w tym sporcie

Jakie diamteralnie różne wypowiedzi tu znajduję

BTW uważam, że jako okresowy priorytetowy atak na ruszenie bica nadaje się dla każdego średniozaawansowanego i koksy nie mają tu nic do tego

no tak, ale musisz wsiąść pod uwagę to, że polecasz plan osoby która ma polepszoną regeneracje i lepszy stan anaboliczny (tak ładnie napisane hehe )niz zwykły zjadacz frytek i suplementów.
Więc nie koniecznie każdy musi osiągać na tym planie efekty, bo dla mnie taki trening to rzeźnia.

Zmieniony przez - Don Garcia w dniu 2007-03-06 18:14:38

ale tu chodzi o pompę ,katowanie !!
idąc za ta pokrętną logiką najlepiej spuszczać sobie sztangę na krtań..wtedy to dopiero jest pompa ,walka ,honor ,powolne milimetrowe ruchu... hehe

'Don Garcia' nie wymiękaj, jechałem tym planem na czysto i było extra, spokojnie można odpalić 4 tygodnie z takim planem i już ruszasz z bicem do przodu, przetestuj sam

Tak, masz rację 'snakeyez' tu chodzi o rozwalenie bica a nie grę w domino, więc nie jęcz już tylko weź się w garść