Tak więc drugi tydzień offseason/ masa/ odbicie jak zwał tak zwał :)
Po raporcie do trenera, bez zmian ten tydzień. Czekamy, aż waga się ustabilizuje. Węgli i tak jest dużo, więc ciało się powoli nabija. Trzymam dużo wody, bo cały tydzien dupa ze snem. Po prepie trzeba nadgonić wiele rzeczy i niestety odbija się to na ilości snu. Ten weekend odpoczynek i wyjazdowo, więc zobaczymy czy spadnie. Waga waha się miedzy 93,5 a 94,5 w zależności od dnia.
Cardio 6x30,ale robie 7 razy, bo lubie :D
Z nowości doszła aktywność poza treningowa min 7tys kroków.
Po za tym całkiem nowy system treningowy, który dopiero badam, ale daje w dupeee ostro, więc mega się jaram.
Kilka fotek po trneingu barków + tric