zycie wiezienne,symbole i takie tam ...

Czy tylko grypserzy noszą te "pozytywne" tatuaże, czy nie grypserom też tatuują np: pajęczyny na łokciach ??? Pajęczyna to chyba bardziej jakies wyroznienie niz kara, jak tatuaze z łezką itd ...

jak moze wydziabac sobie cos pozytywnego jak nie jest postacia pozytywna? ma sobie wydziabac ? koń? FRJ z puchy no chyba ze jest tak osoba pozytywna ze widzi w tym cos pozytywnego:D wiadomo przerwe moze sobie zrobic napisny landron czy thug life itd tez bo wiadomo nie grypsuje ale raczej za zycie uczyciwe nie zjechal na puche, mowia ze grypsowanie wychodzi z mody ale to w konkretnych miastach bo dla przykladu w miescie Krakow,Lublin,Chełm,Hrubieszów sztywnosc i zasady sa najwazniejsze i tam grypsowanie nie wyjdzie z mody tam jak ktos nie grypsowal to nie jest dobry chlopak z gory jest koniem tak to sie przedstawia sztywnosc ponad wszystko bo np zdarzaja sie juz kryminaly gdzie sa na caly zaklad 3-4 cele grypsujace

cocojambo mógłbyś używać znaków przestankowych (wiesz, takie kropki, przecinki itp) bo inaczej nie da się tego czytać.

Ja słyszałem z pierwszej ręki, że np. w AŚ Piotrków Tryb. w 2005 r. praktycznie nie było grypsujących.

Właśnie, czy faktycznie grypsowanie aż tak odchodzi do lamusa, że w niektórych zakładach tylko 3- 4 cele grypsują? Przeciez jeśli tak jest to wydaje mi się, że grypsujący w takich zkładach wogóle się nie liczą. Co może ok. 20-30 osób(strzelam że to te 3- 4 cele)przeciwko jakimś, nawet tym 300 osobom (bo chyba rzadko się zdarza żeby kryminały liczyły mniej niż jakieś 300-400 osadzonych).
A tak nawiasem mówiąc-apropo Krakowa.Był chyba w tym temacie wątek pseudokibiców osadzonych w krakowskich aresztach i "wojnach" między nimi, które miały miejsce w areszcie. Spowodowane to było wojną panującą w Krakowie na wolności miedzy kibolami- Wisły i Cracovi. Było napisane, że ci pseudokibice to byli niegrypsujący. Chodzi mi o to, że jak trafia do aresztu spora grupa kiboli-chuliganów i niegrysują to chyba nie są uznawani za frajerów, albo jak napisał cocojambo- nie sa wcale nie w porządku w oczach innych. Przecież to sa przeważnie kolesie z konkretnym obyciem w walce i życiu ulicznym, mający za sobą bardzo dużą ilość "im podobnch" osób gotowych(jak sądze) wstawić się za kolegami. Dąże do tego, że jeśli tak faktycznie jest, to nie jestem pewny czy faktycznie w Krakowie jest tak,że jak ktoś niegrypsował to jest pożniej na wolności postrzegany jako jakiś gorszy. W samym kryminale jeśli takich stadionowych chuliganów z jednego klubu bedzie sporo i przy tym niegrypsują to chyba stanowią siłę z którą inni więźniowie muszą się liczyć?

Zły tok rozumowania!! Chuliganem jest z wolnosci a pucha to inny swiat inne zasady , uwierz ze osoby które nie grypsowaly a poruszaly sie wczesniej w powaznych bandach liczących sie czy to chuliganskich czy bardziej zlozonych w ktorych panowała sztywna atmosfera to taka osoba ktora nie grypsowala to niestety do takiej grupy nalezec nie mogła.Mowie są miasta szytwne kraków jest sztywny a w******lanie tutaj kibicow jest bez sensu, kryminal to inny swiat na celi moze byc kibic wisly z kibicem cracowi chodz na wolnosci moga sie nie lubiec to w kryminale będąc na jednej celi sztywnej i obaj fafaja na obok schodzi ich wojna z wolnosci obaj sa przeciw SW i tak samo ją *******a nie musza byc przyjaciolmi ale musza sie szanowac

Różnie bywa - tyle powiem odnośnie wypowiedzi powyżej.

A już szczególnie tekst że ktoś jak siedział i nie grypsował to już do żadnej "ekipy" nie wejdzie i szacunku nie będzie miał zakrawa na bajkę. Również grypsowanie jako forma potwierdzenia "lojalności" kandydatów odchodzi do lamusa.

Pudzianowski siedział, nie grypsował, a jak jego bratu w Łodzi powinęli mesia w centrum miasta to było parę telefonów i się owy meś w kilka dni znalazł.

Inny przypadek - kolo siedział 3 razy, wcześniej poprawczak, wyroki, dziary, koks + chłopak z miasta. I chvj, potem wyszło że od 17 roku życia policyjny konfident, po kolei ludzi sprzedawał co z nimi miał na pieńku.

Tak że coraz bardziej ma to 0 przełożenia.

Sluchaj zgodze sie po czesci mowie zalezy od miasta w moim sztywno jest ,ktos kto nie fafał nie moze byc w grupie dobrych chlopakow odrazu jest za konia z puchy uznawany ale jak mowie od miasta zalezy w jedym kłada ****a wszyscy czy ktos fafal czy nie wazne ze nie sprzedal a w drugim kładą na to nacisk wkestia jak dla kogo licza sie zasady.Są grupy gdzie abys nie sprzedal reszta sie nie liczy i dla takich jestes dobry chlopaka ale sa miasta gdzie gdy nie fafasz jestes koniem tak to sie mniej wiecej przedstawia

Tak jak już kiedyś napisałem - zasady o których piszesz coraz bardziej odchodzą do lamusa i coraz mniej ludzi je wyznaje, bo coraz bardziej liczy się hajs i możliwości jego robienia.

Już ładnych parę lat temu w Warszawie zastrzelono na Ursynowie bodajże członka jednego z większych ugrupowań przestępczych w Polsce, psd. Pancernik. Poprzedni pracodawca tego pana - Komenda Policji, oddział AT.

Jeśli coś się od tego czasu zmieniło - to na gorsze.

Zgodze sie z toba to prawda teraz rządzi mamona, nie jednokrotnie slyszalem ze majciarz podnoszony byl i grypsowal co w latach 80-90 bylo nie do przyjecia niestety teraz sa takie a nie inne czasy ale sa miasta gdzie zasady przetrwały i nigdy nie upadna

któreż to miasta???,podaj mi jakiś przyklad gdzie w kryminale została jeszcze większość grypsujących.moze i miasta trzymaja sie po czesci jakichs honorowych zasad ,ale za murem to juz nie jest tak sztywno bo im dupy miękną i chcą spieprzać stamtąd jak najszybciej.zresztą sie nie dziwie.(szkoda czasu i pieniędzy)

Zmieniony przez - MERUN w dniu 2009-02-27 09:06:30