zlamanie lewej zatoki szczekowej

Witam,
mam pytanie do wszystkich znawcow w dziale,
a wiec podczas treningu na boksie,
dostalem mocny cios w w oko,po wizycie w szpitalu,zrobiono mi zdjecia i lekarz laryngolog stwierdzil zlamanie lewej zatoki,w miejscu pod okiem pojawila mi sie po kichnieciu cos w rodzaju mieekiej opuchlizny(lekarz ten twierdzi ze to powietrze)zalecil mi ok.10 dniowy odpoczynek,przepisal mi nastepujace leki:
Forcid 1000
masc lioton 1000
krople do oczu
disophrol Retard

Dzisiaj ide jeszcze do lekarza specjalisty chirurgii szczekowej.

Czy moglby mi odpowiedziec ktos co moge jeszcze zrobic z tym,poniewaz w pon. mam egzamin na prawo jazdy i niewiem czy go nie przesunac??
i czy lekarz laryngolog,niepowinnienen mnie polozyc w szpitalu,chocby na obserwacji??
Zalezy mi na opinii kilku lekarzy,wiec ide jeszcze dzisiaj do chirurga.
Oczywiscie pragne rowniez zaczerpnac waszej wiedzy na ten temat.
Zgory dzieki,oczywiscie kazda odp nagradzam sogiem.

Pozdrawiam i dziekuje

Sporty walki bez wątpienia należą do jednych z bardziej kontuzjogennych. Szczególnie jeżeli chodzi o te uderzane. Nawet lekkie uderzenie lub kopnięcie w czasie sparingu może doprowadzić do problemów, takich jak w Twoim przypadku. Z tego też względu na przyszłość lepiej ograniczać się co do siły uderzenia w czasie sparingów lub używać ochronnych kasków na głowę.

Złamanie lewej zatoki szczękowej jest urazem poważnym, który wykluczyć może z treningów na kilka miesięcy, a dokładnie uzależnione jest to od szczegółów kontuzji. Od tego jednak są lekarze, żeby wykonać prześwietlenie lub nawet dokładny rezonans magnetyczny, który wykaże, co dokładnie stało się z Twoją czaszką.

W sytuacji, gdy byłeś już u lekarza, to należy mu zaufać. Na forum na pewno nie dostaniesz lepszej pomocy. Jeżeli jednak masz wątpliwości, to zawsze możesz skonsultować swój problem prywatnie z innym lekarzem. Warto, abyś udał się do:

- chirurga,
- laryngologa,
- okulisty.

Na podstawie ich opinii podjął decyzję, czy wykonywać zabieg operacyjny. Jeżeli chcesz wrócić do sportu, sparingów i walk, to wydaje się to niezbędne. Jednak od tego są lekarze, żeby oni ustalili tego typu szczegóły zdrowotne.

Widocznie pierwszy lekarz stwierdził, że nie ma przesłanek ku temu abyś pozostał na obserwacji. Dobrze robisz konfrontując opinię jednego lekarza u innych - w ten sposób będziesz Miał jasność odnośnie problemu.

Czy moglby mi odpowiedziec ktos co moge jeszcze zrobic z tym - wybrać się dla pewności do okulisty - teraz i/lub po rekonwalescencji. Zawsze możesz udać się jeszcze do drugiego laryngologa - jeśli Masz możliwość.

Jak na razie odpoczynek, unikanie miejsc/sytuacji podczas których łatwo i kichnięcie. Odnośnie egzaminu - wszystko zależy od tego jak się obecnie czujesz i jak będziesz czuł sie za kilka dni.

Mam rownież umówioną wizytę u okulisty,lekarz laryngolog twierdził bym unikał narazie slonca,samopoczucie ogólnie ok,oprócz obolalej twarzy,opuchlizna maleje(wczoraj bylo o wiele gorzej)tylko czy takich mieekich opuchlizn niepowinno sie usuwac operacyjnie?Lekarz niby stwierdził,ze to same powietrze,ale rownie dobrze mogą byc tam też jakieś drobne odłamki kości,bądż krew,dlatego chcem to skonsultowac z kilkoma lekarzami,ja i tak myśle ze lekarz laryngolog,powinnien mnie w takiej nsytuacji zostawic na obserwacj w koncu to niezlamanie palca.A co do egzaminu to jeszcze niewiem zobaczymy jak sytuacja bedzie wygladac do pon.
Czy znacie moze jakies podobne przypadki u bokserów tego rodzaju?i jakie bylo ich leczenie i powrót na ring?
Krzykacz SOG oczywiscie poszedl.

Czy znacie moze jakies podobne przypadki u bokserów tego rodzaju?i jakie bylo ich leczenie i powrót na ring? - musiałbyś popytać w Sztukach Walki. Możliwe, że są tam nawet opisane takie przypadki wielkich mistrzów.

jakby kogos interesowalo,a wiec poszedlem do lekarza chirurgii szczekowej,ktory potwierdzil diagnoze laryngologa,prawdopodobnie czeka mnie zabieg operacyjny,jak powiedzial na zdjeciach widac odlamek kosci,ktory naciska na nerw dlatego mam uczucie odretwienia na lewej stronie nosa,teraz mam wybor,miec ok 1cm lewej strony nosa odretwione lub isc na zabieg i miec blizne do konca zycia,mysle ze odczekam az zejdzie opuchlizna i poczekam na efekt koncowy,byc moze niebedzie zle,mam nadzieje,bo jak wiadomo niby to taki zabieg kosmetyczny,ale wiaze sie jak kazdy z takich z konsekwencjami,kuzwa jestem w kropce,mam nadzieje ze ominie mnie ten zabieg i uczucie odretwienia ustanie.zobaczymy czas pokaze,bede opisywal jak wyglada dalsze leczenie i w tym poscie,bo szukajac w innych postach nieznalazlem nic podobnego,a moze komus kiedykolwiek sie przyda,

wracam do lozka i sie kuruje.
Pozdrawiam.

Życzę powodzenia w powrocie do zdrowia

dzeki

prawdopodobnie czeka mnie zabieg operacyjny,jak powiedzial na zdjeciach widac odlamek kosci,ktory naciska na nerw dlatego mam uczucie odretwienia na lewej stronie nosa,teraz mam wybor,miec ok 1cm lewej strony nosa odretwione lub isc na zabieg i miec blizne do konca zycia

mysle, ze w twoim wypadku, skoro odlamek uciska nerw, zabieg chirurgiczny bylby najlepszym rozwiazaniem bo za jakis czas do tego dretwienia kolo nosa moga dojsc dodatkowe powiklania (np.obszar dretwienia moze sie powiekszac i w konsekwencji porazic czesc twarzy, lub/i niekontrolowane skurcze miesni tej czesci twarzy a to byloby bardzo niefajne). Nie wiem czy nie lepiej miec blizne i nie miec dretwienia kolo nosa i innych powiklan niz nie miec blizny a zafundowac sobie powyzsze atrakcje. Mysle, ze skoro 2 lekarzy radzilo ci zabieg opierajac sie na rtg twarzy, to z pewnoscia wiedzieli co mowia. Ale decyzja oczywiscie nalezy do ciebie.