Kiedy idziesz do salonu tatuażu - weź ze sobą kolegę. Nastoletni kibic Boca Juniors chciał sobie zafundować tatuaż. Miało być logo klubu, ale w salonie trafił na pracownika - kibica innego klubu z Buenos Aires - River Plate. Ten wytatuował mu na plecach penisa. "Nie widziałem, co on mi tatuował, ponieważ w salonie nie było luster" - mówił prasie [...]
[...] ale tatulowanie sobie popiersia jakiegos kolesia na ciele uwazam za niefajne (osobiscie). przypomina mi sie historia, ktora opowiadal Jerzy Dudek, kiedy zobaczyl, ze jakis kibic angielski ma na plecach jego twarz wytatuowana - on sam to uznal za 'niemadre'. no ale - tatuaz to tatuaz - nikomu sie krzywda nie dzieje, wiec robta co chceta :)