No zawiodłam się tym questem. Smak coś z masłem orzechowym, więc powinien być sztos. Ale w sumie to dobrze :D Kebula no powiem Ci że pasowały mi nawet. Gdzie je kupowałaś? Śnieżka- dzięki. Staram się. Jak sobie porównuję do początków dziennika to jest fajna różnica, ale ciągle mi mało i niezadowolona jestem :P 12.09 DT Aktywność: Trening dół [...]
a np olej kokosowy nie powdouje u Ciebie dolegliwosci brzusnzych> Nie wydaje mi się. Nie zaobserwowałam nasilenia objawów. Biorąc pod uwagę wczoraj to też nie wskazywało by na olej koko (czy też MCT). Objawy zaczęły się rano przed kawą kuloodporną a dzień wcześniej olej kokosowy nie był używany. Niestety nie jest łatwo zidentyfikować źródło [...]
cudowna pora jak na polskie morze, uwielbiam :-) ciesze się Paula, że z brzucholem lepiej :-) wyciągnęłaś jakieś wnioski co może pomagać? Jak zwykle ciężko powiedzieć. Jakiś detoks jednak był, tzn. więcej gotowanego i duszonego jedzonka. Poprawa zbiegła się też w czasie z odstawieniem Sanprobi IBS... Wiesz ja mam takie fale. Pamiętam jak miałam w [...]
To masz. Ale w gwoli wstępu... Wczoraj po pracy spotkałam się z kumpelą ze Szczecina, z którą baaardzo rzadko się widuję. Więc nie było szansy na kolację w domu. Na kolację był burger z ośmiornicą i serem haloumi barwiony tuszem z kałamarnicy plus frytki. Plus lampka wina i whisky z lodem (ale porcje mikro). Więc nie dość, że zapłaciłam jak za [...]
17.10 DNT Dieta: Dzień II nietreningowy Aktywność: Pole dance- bardzo udany trening Brzuch: Od wczoraj popołudnia masakra teksańska Suplementy: mama DHA, Śniadanie: Puszysty omlet z pieczonym jabłkiem, kakao i migdałami Przekąska: Kasza bulgur z jarmużem, papryką, ogórkiem kiszonym i mozarellą + vinegret z octem balsamicznym, z miodem i musztardą [...]
Chciałam pokazać przejście które wczoraj robiłam na pole dance, ale nigdzie tego nie ma... Jakieś mało popularne a fajne przejście z Gemini na jednej stronie do Gemini na drugiej stronie. 19.10 DT Dieta: Aktywność: Wendler siady deload Brzuch: Rano troche nie teges, ale teraz ok Suplementy: mama DHA, lreatyna, BCAA Kawa kuloodporna [...]
21.10 DT Dieta: Dzień IV nietreningowy Aktywność: Brak Brzuch: Oj ciężko jest. Wczoraj pierwszy raz sięgnęłam po leki od gastrologa i zabrałam ze sobą zapas na wyjazd... Generalnie skręt kiszek, ból i meeeeega opuchnięcie. Dawno nie byłam tak spuchnięta. Wczoraj miałam brzuch jak w 4 miesiącu ciąży. Jak mi w ciąży pójdzie głównie w brzuch to już [...]
31.10 DT Dieta: Dzień VI treningowy Aktywność: Trening FBW Brzuch: OK Suplementy: mama DHA, Śniadanie: Olet z ryżem i owocami leśnymi + mus z banana i kakao Przekąska: Kasza gryczana+ warzywa po włosku, pieczarki, papryka, pietruszka natka, mozarella, oliwa z oliwek Obiad: Stek z antrykotu na maśle, frytki, sałata z ogórkiem i jogurtem Kolacja: [...]
Nie wiem czy dobrze się zasugerowałem. Zauważyłem, że suplementujesz się mama dha, więc pomyślałem sobie że może przy nadziei, a u mam przy nadziei brzuch najlepiej prezentuje się z profilu;-) No i wykrakałem :-D Gratulacje:-) Normalnie Czarodziej :D 04.11 DNT Dieta: Dzień VII nietreningowy Aktywność: Brak (ale codziennie prawie pół godziny [...]
08.11 DNT Dieta: Dzień V nietreningowy Aktywność: Pole dance- na progres już nie liczę ale daję radę :) Brzuch: Wzdęty Suplementy: mama DHA, Śniadanie: Feta, makrela, cebulka, ogórek kiszony Przekąska: Makaron + truskawki z kakao Obiad: Makaron + mięso mielone z szynki, cukinia, papryka, pomidor Kolacja: Placki ziemniaczane z mozarella i [...]
Brzunio jest i mam wrażenie, że rośnie z dnia na dzień. W zeszłym tygodniu +4 cm, zobaczymy jak w tym. Dzisiaj sobie "uzmysłowiłam", że przez najbliższe pół roku będę się robić tylko większa :P 22.11 DNT Aktywność: Pole dance. Mega mi humor poprawił. Na początku byłam zła bo było zastępstwo, ale wychodziły mi dzisiaj prawie wszystkie figury. Była [...]
05.12 DT Obiecałam sobie robić na bieżąco wypiski, bo to bardziej mobilizuje . Aktywność: Nowy trening B Brzuch: Dzisiaj wzdęty okropnie i generalnie źle się dzieje Samopoczucie: Znośnie. Nastrój dobry. Dzień trochę rozbity- mieliśmy przeprowadzkę w pracy do innego budynku i nie działało moje stanowisko pracy. W końcu wróciłam do domu i kończyłam [...]
12.12 DT Aktywność: Nowy trening C. W weekend jadę do domu, więc będzie bez treningu. A w tym tygodniu mam do zrobienia 2 treningi pole dance, więc będzie intensywnie. Nowy trening układałam wczoraj przed spaniem, możliwe, że coś jeszcze się będzie się zmieniać ale ogólny zarys jest ok. Brzuch: Całkiem nieźle. Samopoczucie: Stresik w pracy jak [...]
I co??? Oczywiście nie zdążyłam na pole dance!! Korki były takie, że w 40 minut byłam mniej więcej w połowie drogi. Świat daje mi znać, że czas na koniec rurki. Jeszcze kilka razy chciałam iść, ale dojazd ostatnio jest okropny. I będę miała do odrobienia za dużo zajęć :( Chlip, chlip. Pożaliłam się mężowi to zapytał z nadzieją w głosie- to może [...]
Ekhm, mówią nie chwal dnia przed zachodem słońca... Nie dość, że ciastkami poległam to jeszcze jelita się odezwały. Dostałam jeszcze zaległy prezent świąteczny od dostawcy. Oczywiście pełen słodyczy. I mnie zainteresowało jedno opakowanie z kuleczkami... Kuleczek już nie ma, a paczka spakowana dla męża- niech zabiera do pracy :-D Jedną już z domu [...]
Maria przyznaję, że ma to coś. I ten uśmieszek... Mnie najbardziej denerwowały odcinki, które skupiały się na "chorobie" Willa i były takie mocno psychodeliczne. Generalnie wolę jak coś się dzieje. To chyba drugi sezon był taki najsłabszy a trzeci jak się pojawił Czerwony Smok znowu był ciekawy. Wczoraj za to byłam na "Był sobie [...]
Ułożyłam sobie trening domowy w razie "W". W domu mam tylko różne gumy, więc z nich będę korzystać. Piłka dzisiaj będzie napompowana, więc jeszcze piłka będzie wykorzystywana. Zadowolona nawet jestem z niego. Mam różne gumy, więc sobie mogę trochę regulować obciążenie. Ćwiczenia bardzo fajnie weszły- zmachałam się pomimo że sam trening to ok. 30 [...]
I nastąpiła kolejna wiekopomna chwila- czuję delikatne smyranie przez brzuch. bardzo dokładnie pamiętam TEN moment /-)_ i zawsze miękko mi się robi na sercu jak do niego wracam :-) :-) :-) Cieszę się tym, bo to chyba najfajniejszy etap- jak jeszcze nie boli :D Natalijka dzięki. Dumna z siebie byłam. :D Wczoraj siłowni nie było. Znowu zostałam w [...]