vespertin / Nowa codzienność!

Od dziś będzie to miejsce, w którym będę codziennie.
Będę tu opisywać swoje zmagania z samą sobą.
Czego oczekuję? Przede wszystkim motywacji, rad, kopniaków i szczerości

Stan:
-158 cm wzrostu
-55 kg
-wiek 33 lata
-dieta- śmietnik
-od roku regularne wizyty na siłowni, jednak bez ładu i składu
-lekko rozregulowany metabolizm, skaleczony kilkoma mocnymi dietami

Cel:
-do czerwca sylwetka plażowa Usystematyzowanie ćwiczeń siłowych w coś logicznego. Wsparcie redukcji areobami- 2 razy w tygodniu maksymalnie.
-mądra dieta!!!

Zastanawiam się nad lekkim podparciem się eksperymentem pumy "Femme Fatale", już przebrnęłam przez większość tekstu i wydaje się być ciekawy.
Teraz zabieram się za pstrykanie fotek, żeby można było podziwiać efekty

Trzymajcie kciuki!!!

A więc "nadejszła wiekopomna chwila..."

Fotki są słabej jakości, jak widać pstrykane przyrządem przystosowanym do dzwonienia, jednak tylko takie mogę w tej chwili umieścić.

Jutro o 9.00 trening na siłowni, po powrocie relacja i plan diety.

plecy...

i boczkiem...

Fajna laska z Ciebie Dobry podkład pod budowanie super sylwetki. Dopracujesz dietę i trening i na efekty nie trzeba będzie długo czekać. Powodzenia

Zgadzam się z Hubertem Powodzenia!

Hubert, Laurynka dziękuję za motywację, dziś potrzebowałam jej jak nigdy dotąd

Po wczorajszym zaczytaniu w poście Pumy czas na ustalenie priorytetów. Moją słabą stroną są brzuch i ręce. Mocną- od pasa w dół. Cel- budowa masy mięśniowej. Głównie praca nad górą ciała- biceps, triceps, barki i plecy. Praca nad dołem ciała w późniejszym terminie- to będzie cel nr 2
Wczoraj robiłam sobie rachunek sumienia i po wykonaniu listy błędów wygląda to następująco:
-błędy żywieniowe- za niska podaż kcal, zbyt mocny zoom na białku, brak tłuszczu w diecie. Efekt? Szybka redukcja, jednak brak długo wyczekiwanej masy mięśniowej. Co oznacza spadek motywacji i giniemy w błędnym kole....
-Treningi bez planu. Najczęściej tzw. „gotowce” na sali, praca odtwórcza choć bez obijania ,najlepiej jak ktoś pilnował, odliczał i pokazywał co robić (Power gym, shape itp.)
Wnioski:
-początkowo swoich opisach skupię się na budowaniu diety. Dziś zrobię zakupy, zaopatrzę się w produkty potrzebne mi do końca tygodnia. Policzyłam zapotrzebowanie na BTW oraz ogólnie na Kcal. Brzmi to nieprawdopodobnie ale będę jadła następująco:
BMR 1296,5
Plus zapotrzebowanie na aktywność 2074,4
Dodatkowe 15% na budowę masy 2385,56

Obawiam się trochę zalania tłuszczem, do tej pory jadłam 1600 kcal maksymalnie. Spróbuję, najwyżej będę korygować.





Plan treningowy z naniesioną dietą:
Poniedziałek - czterogłowe uda + łydki/pośladki/przywodziciele i odwodziciele- WYSOKI
Wtorek - grzbiet + kaptury -UMIARKOWANY
Środa - wolne - NISKI
Czwartek - dwugłowe uda + łydki/pośladki/przywodziciele i odwodziciele- WYSOKI
Piątek - Klatka + barki UMIARKOWANY
Sobota - wolne NISKI
Niedziela - biceps + triceps + przedramię NISKI

-siłownia tylko i wyłącznie. W poście Pumy, na którym będę się opierać (pozdrowienia dla autora) są ćwiczenia których fizycznie wykonać nie mogę (np. prostowanie na maszynie) powodu braku niezbędnego sprzętu (siłownia domowa-wyciąg, modlitewnik, ławeczka i sztangi : łamana i prosta ). Zastąpię je czymś co wyda mi się właściwe, wtajemniczonych proszę o ewentualne uwagi
Na koniec każdego dnia będzie relacja z treningu + osiągi oraz opis michy
Pozdrowienia!!!
Najlepszego dla wszystkich Kobiet!!!


Zmieniony przez - vespertin w dniu 2010-03-08 09:16:32

Zmieniony przez - vespertin w dniu 2010-03-08 09:20:42

Zmieniony przez - vespertin w dniu 2010-03-08 09:21:09

Dziś rozpoczęłam pierwszy dzień czterotygodniowej fazy akumulacji.
Poniedziałek - czterogłowe uda + łydki/pośladki/przywodziciele i odwodziciele
1. Przysiad tylni ze sztanga / 5 s /8 powt /17 kg
2a. Prostowanie nóg w pozycji leżącej / 3 s/ 12 powt *
2b. Boczny przysiad ze sztangą /3 s/ 8 na nogę /17 kg
3. MDS: Wykrok na palcach/krotki wykrok/długi wykrok/2 s/ 8 na nogę
4. Wspiecia na palce ze sztanga / 3 s / 20-20-16 powt./17 kg
5.Pompa- prostowanie nóg leżąc 1 s / 80 powt

*i tu mamy ćwiczenie zastępujące prostowanie na maszynie (której to nie posiadam). Leżenie na ławce prostej, pośladki przy krawędzi siedziska. Nogi ugięte w górze, pomiędzy stopami piłka. Ugięcia nóg w kolanach oraz wyprosty z przytrzymaniem (ładnie pracuje dwugłowy). Niby bez obciążenia ale czuć mocno zarówno nogi jak i dodatkowo brzuch i przywodziciele. Co o tym myślą specjaliści? Można zastąpić?
I jeszcze jedna ważna kwestia. Czy pompa robiona tym ćwiczeniem jest ok? Czy może zmienić na coś innego?
Ogólnie wrażenia z treningu dobre, chyba robię za krótki przerwy bo zamknęłam się w 45 minutach. Jedyny problem miałam ze wspięciami (co widac w wykonaniach)- łydki piekły jak cholera, mam nadzieję że to przejściowe.

Miska:



Zrobiłam podstawowy błąd. Zapomniałam o tłuszczu. Zostawiłam go sobie na wieczór i nijak nie mogłam tego upchnać w dwóch posiłkach. Co więcej trenowałam po 18, więc wszystko mi się poprzestawiało.
Od jutra porządek z tłuszczem.





Zmieniony przez - vespertin w dniu 2010-03-08 21:24:47

Mi się podoba powodzenia

Witamy na forum. Figurka juz jest niczego sobie!!! Zycze powodzonka i wytrwalosci. Bede zagladac o obserwowac Twoje poczynania
Pozdrowionka

jest ok,powodzonka