Jeden z 60g carbo, drugi z 750ml letniej wody (jako ze cwicze w chlodnym pomieszczeniu)
Cwicze po 70 minut, podczas treningu pije ta wode z bidonu ok 45 minuty treningu 400ml wody przelewam do bidonu z carbo (tak ze w biodnie zostaje 100ml) mieszam i do bodonu z woda dolewam juz 150ml rozrobionego carbo tak aby uzyskac mniejsza koncentracje carbo (~ napoj izotoniczny) i pije to do konca treningu.
Po treningu pije te 'mocniejsze' carbo, ktore jak by nie bylo stalo juz ~25 minut rozrobione.
Wiem ze to nie bialko aby tracilo swoje wlasciwosci.
Ale zastanawiam sie jak w rozrobionym carbo zachowuja sie maltodekstryny.
Czy te lancuchy sie nie dekonwertuja po takim czasie?