spowolniony metabolizm ?

a więc,
szczerze nigdy nie mialem zbilansowanej diety co do zapotrzebowania kcal.
dziwie sie, wiec dlaczego nie leci waga skoro jem ok 2100 kcal (ale czysto) ? zapotrzebowanie wyszło mi ok 2800 kcal

poczytalem, doedukowałem się i dowiedzialem sie, ze moj metabolizm zwolnil przechodzac na tzw "ciezkie czasy".

co teraz by zrobic by go ruszyc ? dowalic kcal ? tylko czy odrazu do bilansu na zero czy powoli stopniowo, jak tak to ile kcal co week ?

ok, rozumiem ze mam manipulowac fatem i weglami, a na jakim poziomie trzymac bialku wedlug ciebie ? niemam zamiaru budowac zadnej muskulatury, moj glowny cel to SW, chce zejsc z bf nizej zeby zmiescic sie w nizszej kategorii

wrzuć ankietę działu, dietę w formie zrzutu z potreningu i trening.

Płeć : mężczyzna
Wiek : 23
Waga : 87
Wzrost : 181
Obwód klatki : 106
Obwód ramienia : 41
Obwód talii : 86
Obwód uda : 62
Obwód łydki : -
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : 15%
Aktywność w ciągu dnia : brak
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : 2x w tygodniu siłownia - FBW, 5 x sw
Odżywianie : staram sie jesc czysto
Cel : redukcja rozłożona w czasie
Ograniczenia żywieniowe : raczej brak
Stan zdrowia : zdrowy
Preferowane formy aktywności fizycznej : sztuki walk, siłownia
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : kofeina
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów : tak
Stosowane wcześniej diety : ok 2000 kcal , czysto


dieta aktualna :

i tak dzien w dzien? warzywa jakieś jesz?

Tak, praktycznie dzien w dzien, czasem dorzuce np do omleta 50 g rodzynek, czasem wpadnie jakas pelnoziarnista kanapka , wiec tak moja dieta oscyluje w granicach 2000-2100 kcal. Warzywa tez czasem wpadną (wiem tu moj wielki błąd).

Więc nie tylko zainteresowałbym się jedzeniem zgodnie z zapotrzebowaniem na kcal, ale też bilansowaniem diety wg zapotrzebowania na witaminy, minerały, kwasy tłuszczowe.

tak, wiem.
1. tylko teraz czy poprostu dać odrazu na 3100 kcal, utrzymac troche na tym bilansie 0 by metabolizm ruszył czy stopniowo dodawać kcal? jak tak to ile co week?
2. chyba w miare ogarnieta osoba przedstawila mi taki myk bym sprobowal - 3dniowy cheatday (mnostwo kcal), nastepnie dac 14 dni na 2750 kcal (-10% deficytu) i obserwowac, a co ty o tym sadzisz ?

każdy ma swoje metody. ja bym był za Carb cyclingiem i pełnym bilansem w HC i odpowiednio nizszym w 2 pozostale.

tak ale stopniowo dodawac te kcal czy jak ?

powiedzmy 2000-2500-3000 rotując węglami.

aha, czyli 500 kcal co tydzien zgadza sie? i opierać sie na weglach? a jaki poziom bialka oraz fatu?