spamik

krzyys88

ale to naprawde ciezko trzeba robic zeby zaslabnac albo nie jesc pare dni bo tak najwyzej to zle sie poczuja ityle.

Mylisz się. Taki kanapowiec męczy się wejściem po kilku schodach. Ćwiczenie nawet na maszynach to dla niego karkołomny wysiłek a tętno jest zawałowe.

Fela ja chcę do Ciebie na trening

Te zasłabnięcia były przy obwodówce na maszynach.
Jedni bardziej szczupli, inni mniej. Był tez jeden facet ok 50l.
Gdzie tam do MC, na razie z jedną laską ćwiczę technikę ze sztangą fitnessową 10kg

Ja tez A Musia chyba byla u Ciebie, musze ja zapytac jak przezyla

Musia to jest moja bardzo dzielna zawodniczka
Bardzo lubię z nią ćwiczyć.

Dobra, dobra.... Zrobimy przesluchanie drugiej strony

Obawiam się, że może trochę na mnie narzekać

pewnie wchodzi na silke i jedna mysl "znowu ona"

Krzysiu, a ty nie masz przymusowego wolnego? samoloty lataja?

No Musia to akurat masochistka ale są babki, które na koniec treningu pytają: ale nie za każdym razem będziesz ze mną ćwiczyć?
Niektóre patrzą na mnie na prawde nienawistnie, zwłaszcza w czasie wykroków chodzonych