redukcja byłej bulimiczki

Ciężki temat chce rozpocząć pierwszą poważną w życiu redukcję. Wykupilam dietę od trenera personalnego. Mam 26 lat, 169cm i waze 62 kg (kobieta) lecz przez lata glodowek oraz dietę zniszczone ciało. Podaję rozkład BTW dni treningowe 138 g białka,55g tłuszczy 242g węgli około 2000 kcal. Dni bez treningu. 138 g białka,55g tłuszczu 142g wegli, około 1600 kcal. Śniadania typowo bialkowo tłuszczowe. Problem w tym ze nieregularnie śpię pracując w systemie 24 godziny w pracy na 48 h wolnego. Dni totalnie nieregularne. Co sądzicie o rozkładzie BTW?

Niestety ale tak jest , sam kiedyś jeździłem na pierwsze lepsze szkolenia które wzasadzie nic nie wnosiły i nie miały żadnego mądrego przekazu . Na szczescie wszystkie certyfikaty porysował mi mój młody i poszły do kosza . W sumie to akurat tam się nadawały

Rozkład jest Ok . Liczy się jednak cała dieta . Jednak jak prowadzi Cię trener to wszelkie obawy i niejasności konsultuj z nim

konsultowałam, bardziej chodzi mi o rozkład mojego dnia i braku regularności i nigdy nie otrzymałam zadowalającej odpowiedzi, po za tym, że musze wyznaczyć sobie dobę i wszystko zjeść. Z racji trybu życia przez pracę gdzie 24 godziny siedzę dosłownie od godziny 6 rano do dnia kolejnego również 6 bez spania, wracając do domu kładę się koło 7, sypiam do 12/13 i o 22 znów kładę się spać. w dobę która trwa dla mnie od godziny 12/13 do 22 ciężko jest zjeść 2000 kcal w ostępach 3 godzin, tym bardziej, że przez tak krótki czas nie jestem w stanie spalić tyle co przez normalny dzień. Drugi dzień wolny jest dopiero,że tak nazwę normalny.

Po pierwsze nie musisz jeść co 3 godziny, druga sprawa zamiast do trenera zgłoś się do dietetyka lub psychodietetyka jeśli miałaś bulimie gdyż łatwo o nawrót.
Pozdrawiam

Z autopsji wiem, że cięzko się wychodzi...ale nie o tym chciałabym pisać, trenera personalnego podobnie jak wojo bym odradzała, raczej dietetyk kliniczny, psychodietetyk. Personalni (nie obrażając żadnego) bardzo często nie mają pojęcia z czym człowiek się zmaga (mówię o ED).

Robiłaś podstawowe badania ?

Nie można generalizować bo może się zdarzyć tak ze trener będzie miał większe pojęcie od dietetyka . To już zależy na kogo trafi

Wyniki podstawowych badań mam ze tak powiem książkowe na szczęście na chwilę obecna. Chodziłam do dietetyków zawsze to samo 1000 - 1300 kcal, bez ćwiczeń ok ale ciało słabo wygląda a chciałam to zmienic nie rzucając się na jedzenie przy dodatkowym wysilku. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Sproboje 1600 1700 i zobaczymy co najbliższe tygodnie przyniosą. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

flex1976

Nie można generalizować bo może się zdarzyć tak ze trener będzie miał większe pojęcie od dietetyka . To już zależy na kogo trafi

Oczywiście, że nie można generalizować, ale z tego co mi wiadomo to trener personalny nie zajmuje się dieto terapią ( to nie leży w jego obowiązku ).Osobiście nie widziałem trenera personalnego który jest wykwalifikowanym dietetykiem klinicznym.


Zmieniony przez - dudee w dniu 2017-07-24 13:23:54

dominika.lazniak

Wyniki podstawowych badań mam ze tak powiem książkowe na szczęście na chwilę obecna. Chodziłam do dietetyków zawsze to samo 1000 - 1300 kcal, bez ćwiczeń ok ale ciało słabo wygląda a chciałam to zmienic nie rzucając się na jedzenie przy dodatkowym wysilku. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Sproboje 1600 1700 i zobaczymy co najbliższe tygodnie przyniosą. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

Nie wiem do jakich ''dietetyków'' chodziłaś, ale następnym razem sugeruje wybrać się do ludzi z wiedzą i doświadczeniem.

Tylko Żr właśnie tak jak koleżanka zaznaczyła dietetyce maja nikła wiedza na temat odzywiania w sportach siłowych . Jest dużo dobrych trenerów którzy cały czas poszerzają swoją wiedzę i nie koniecznie musza być wykwalifikowani po studiach dietetycznych bo sam powinienes wiedzieć jaki poziom takie studia prezentują ( oczywiście nie neguje akurat Teojej uczelni )
Od nastu lat spotykam się właśnie z przypadkami konfrontacji z dietetykiem na papierku .

Żebyśmy się nie zrozumieli źle.

Fakt papierku (który każdy może co prawda zdobyć) nie jest zwieńczeniem tego co dana osoba ma nam do zaoferowania (racja). Pisząc ,,wykwalifikowany'' miałem na myśli kogoś kto ma doświadczenie w prowadzeniu pacjentów z chorobami ( wyprowadzał już wiele osób ze złego stanu), ma pewien staż, szeroko pojętą wiedzę, ma chociażby swój gabinet który dobrze prosperuje (nie na naiwnych staruszkach) etc. Studia ( nie wszystkie ) mają przestarzały system uczenia, dlatego należy edukować się na własną rękę lub też szkolić się u innych. Np: znam kilka osób które nie posiadają kwalifikacji do uprawiania zawodu dietetyka, a mają większy zasób wiedzy niż nie jeden dietetyk - tylko, że oni się tym stricte nie zajmują ( brak im za to doświadczenia - taka wzmianka tylko ).

Zmierzam do tego, że nie można być we wszystkim dobrym. Trener personalny może mieć jak najbardziej dużą wiedzę w zakresie żywienia, ale taka osoba nie ''dogoni'' w zakresie dietetyki klinicznej kogoś kto się tylko i wyłącznie tym zajmuję ( nie ma takiej opcji) i nie mówimy tutaj o ukończeniu byle jakiś studiów i przypisywaniu 1000-1200kcal. Po prostu jeszcze nie widziałem dietetyka klinicznego, diagnostyka zajmującego się również treningami i odwrotnie.

No i nie oszukujmy się, w tych czasach Pani z Warzywniaka może zapłacić i dostanie certyfikat trenera personalnego i dietetyka ( tego typu papierki faktycznie mało znaczą). Z kolei jeśli mówimy o studiach to kiedyś z pewnością było ciężej przez nie przebrnąć, ale jeśli ktoś się tym pasjonuje to będzie się kształtował własną drogą.

Swojego czasu zrobiłem ankietę, która mi była do pewnej sprawy potrzebna i ponad 50% głosujących na pytanie ,,czym się sugerujesz wybierając dietetyka'' zaznaczyła (głównie) profesjonalne podejście do klienta i wiedza (doświadczenie), znaczna mniejsza część zaznaczała certyfikaty, studia etc..