Problem ze zginaniem kolana

Witam,
przedstawie Wam moj problem z kolanem bo juz nie wiem co mam myslec. 16 listopada 2010 grajac w siatkowke dostalem z kolana w moje kolano, bardzo bolalo, po chwili sprobowalem stanac na noge i poczulem ze ucieka mi kolano. Pojechalem na ostry dyzur, rentgen wszystko ok, podejrzenie zerwania acl i noga w szyne gipsowa. Jezdzilem na kontrole, punkcje itp, noga byla unieruchomiona do sylwestra. Na 20 stycznia mialem umowiona artroskopie. Do tego czasu staralem sie rozruszac noge, cwiczenia izometryczne (spory zanik miesni, po -3cm w obwodzie uda i lydki), probowalem rowniez zginac kolano ale udawalo mi sie jakos do 40 stopni a potem czulem jakby cos sie blokowalo. Na artroskopii wycieto mi kawalek lakotki przysrodkowej, oraz wycieto kikuty ACL. Jestem juz 10 dni po artroskopi, kolano ladnie sie goi, nie jest mocno spuchniete, jeszcze staram sie go nie obciazac za mocno, ale nadal wystepuje problem ze zginaniem. Potrafie zgiac do ok 40 stopni a potem odczuwam blokade. Jest to takie uczucie jakby ktos wlozyl deske w zawias drzwi i probowal je zamknac, na poczatku idzie idzie, potem jest opor, az wkoncu dalej nie idzie. Co o tym myslicie? Jutro ide na konsultacje do rehabilitanta profesjonalnego, a w piatek znowu kontrola u lekarza i zdjecie szwow. Czy ta noga bedzie sie wkoncu normalnie zginala?

Po artroskopii dostajemy dokładnie rozpisane co i kiedy możemy wykonywać, 10 dni po artroskopii zazwyczaj zaleca się noszenie ortezy (stabilizatora), który ustawiony będzie na 30 stopni, nie należy bezpośrednio po operacji zginać nogi, gdyż wszystko w środku jest jeszcze obolałe. Po każdym takim zabiegu jest okres rekonwalescencji oraz rehabilitacji, który pozwoli nam wrócić do sprawności. Oczywiście należy bardzo zadbać o rehabilitacje, warto znaleźć dobrego i doświadczonego fizjoterapeutę, który dzięki terapii manualnej umożliwi nam powrót do zdrowia, jeśli nie mamy swojego fizjoterapeuty, warto zapytać o kogoś w dziale Zdrowie i Uroda: https://www.sfd.pl/Zdrowie_i_Uroda-f113.html, tam na pewno Ci kogoś polecą.

Ponadto nie zapominaj o odpowiedniej diecie podczas okresu rekonwalescencji, gdyż jest to istotne, dobra dieta może przyśpieszyć ten proces. Można wspomóc się również suplementem, który bardzo dobrze oddziałuje na nasze stawy: https://sklep.sfd.pl/ALLNUTRITION_Flex_All_Complete-opis33950.html. Pamiętajmy również o regeneracji, ćwiczeniach w domu, sama terapia u fizjoterapeuty, to za mało. Na pewno zleci nam, jakie ćwiczenia wykonywać, aby pomóc sobie w tym czasie i aby uniknąć wszelakich przykurczu mięśni, które uniemożliwiają czasem chodzenie, pełne wyprosty i zdjęcia, a nawet powodują ból.

nie masz acla. to pierwsza sprawa. druga to nie masz kawalka lekotki. sadze ze powinienes skonsultowac sie w dobrej klinice ortopedycznej i pewnie rekonstrukcja bedzie bo to jedyne lekarstwo na acl. ale o ile wiem to zrobili ci krzywde bo rekonstrukcje robi sie na kikutach a tych pozbawiono cie

Wiem, ze nie mam i kawalka lakotki i acl. Wiem, ze czeka mnie rekonstrukcje, ktorej nie robi sie na kikutach, a pobierajac przeszczep np z kawalka miesnia, i mocuje sie go na wkreconych w kolano srubach. To wszystko mnie czeka, ale dopiero po tym jak kolano osiagnie pelen zakres ruchu. A moje pytanie dotyczy wlasnie tego problemu z osiagnieciem pelnego zakresu ruchow.

Postepowanie po rekonstrukcji:
0-2tyg odpoczynek, chod o kulach i niewielkie obciazanie przez stawanie na palcach, stabilizator w wyproscie
2-4tyg stopniowe zwiekszanie zakresu ruchu i hartowanie wiezadla, zgiecie okolo 90stopni
4-6tyg pelen zakres wyprostu i zgiecie do 120 stopni
6-12tyg pelen zakres ruchu

do 12 tyg nie wolno klekac, biegac, podskakiwac

no i na kazdym etapie sa cwiczenia i zabiegi, lub jakis sposob postepowania

goliatt89 -> ale ja jeszcze nie mialem rekonstrukcji, przeczytaj caly post moj

no ale to troche dziwne postepowanie jak dla mnie, bo bez ACL masz niestabilnosc kolana, przy zgieciu przemieszczenie do przodu kosci podudzia i rotacja w kolanie.. a masz jakas orteze? czytaj stabilizator z regulacja zakresu ruchu?

Tak mam taka orteze, ale czy w nim czy bez niego kolano zgina sie tak samo miernie. Lekarz wykonal kilka testow i kolano mimo braku acl jest dosyc stabilne. Bede mial oczywiscie rekonstrukcje acl, ale do operacji musze wypracowac pelen zakres ruchow w kolanie, i z tego co wiem to takie postepowanie jest okej.

Cóż, wypada mi przeprosić za te wcześniejsze "porady".
Do artroskopii potrzebny jest pewien zakres ruchu i prawdopodobnie spotykasz się z fizjoterapeutą, aby ten zakres odzyskać.
Na przyszłość proponuję nie leczyć kolan na ostrym dyżurze bo czasem więcej z tego szkody niż pożytku.

To fakt, krzywdę Ci zrobili wkładając nogę w gips. MAm podobne objawy jak Ty: coś mi strzeliło na treningu, potm leciało mi kolano na boki, następnie jakoś się przystosowałan noga i nie leciała, nie mogę dogiąc do końca, po dłuższym lekkim ugięciu, ciężko doprostowac. (mi się wydaje, że to przez to, że kośc ociera o cośtam -skądś się musi ten ból brac, a lekarz od usg powiedział mi, że mi piszel za bazo idzie do przodu).

Też obecnie jestem po artsokopii,reko w kwietniu, lekarz kazał wzmacniac mięsięń (stwierdził, że jest słaby), na szczęście nie poleciał mi jescze (mierzyłam wcześniej do dziennika tu na sfd).

Wydaje mi się, że Ty musisz odbudowac mięsień, bo dużo Ci zleciał po tym gipsie.

Mi lekarz kazał odstawic kule, pełne obciążenie na tą nogę. I cwiczenia do czasu reko. Rehabilitacje mam taką: masaż na kolano, zginanie wlinach i jazda wahadłowa na rowerku (czyli naciskam na pedł do oporu, dokąd moge zgiąc z jednej i z drugiej strony)

No orteza musi byc, moze Ci sie wydawac ze jest stabilne kolano, ale jeden nagly ruch i dojdzie do rotacji w kolanie i albo uszkodzisz lakotke albo jeszcze cos innego.. orteza stabilizuje kolano i blokuje przed rotacja umozliwiajac tylko zgiecie i wyprost.. zacznij o zmiane ustawienia zegara o 5 stopni, kiedy osiagniesz ten zakres powieksz znowu..

Lekarz zalecił Ci tą ortezę?
A teraz już nie leci Ci kolano na boki?

Prawda jest taka, że musisz odbudowac mięsień, bo będzie potrzebny przy rehabilitacji po reko. A chodząc w ortezie... po gipise...