Na pewno trzeba by było zmienić dotychczasowy trening, by uniknąć powtórzenia kontuzji. Jeżeli raz do niej doszło, można łatwiej ją powtórzyć.
Ja zrobiłbym w ten sposób:
- Wyeliminował na początku zupełnie: mc, przysiady, wiosłowanie, i wszelkie ćwiczenia w których osiowo obciążasz kręgosłup. Zastąpił je ćwiczeniami na te same grupy mięśniowe tyle że w innych, bezpieczniejszych, izolowanych pozycjach, zajrzyj do atlasu ćwiczeń:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/ -
- wzmocnił mięśnie przykręgosłupowe, szczególnie dolne partie, - ćw izolowane, obciążenia na początku – jedynie ciężar ciała, później można delikatnie zwiększać
- wzmocnił mięśnie brzucha
- wracał do ćwiczeń które wcześniej zostały wyeliminowane (po 1-2miesiacach od rozpoczęcia treningu) , z tym że ćwicząc z dużo mniejszym obciążeniem. By osiągnąć odpowiedni efekt przy mniejszych ciężarach, robiłbym wcześniej ćwiczenie na te grupy mięśniowe w pozycji izolowanej, by je „zmęczyć” a później „podsumować” ćwiczeniem angażującym więcej partii mięśniowych. Martwy ciąg wyrzuciłbym z treningu. Ewentualnie ograniczył się do mc z uginaniem kolan do obciążenia max 50kg.
Wskazówki:
- pamiętaj o prostych plecach, wykonując ćwiczenia obciążające kręgosłup
- o ile masz możliwość, jak najczęściej przy podnoszeniu czegoś z ziemi, schylaniu się zginaj nogi w kolanach a nie kręgosłup.
- zastąp ćwiczenia w pozycji stojącej, na pozycję siedzącą w oparciu tak by obciążenie przechodziło pośrednio na oparcie a nie odc lędźwiowy.
- nie zapominaj o dobrej 15 min rozgrzewce
- i szczególna uwaga w przypadku twojej kontuzji: jak już wrócisz do przysiadów, nie uginaj kolan do końca i nie przechylaj się do przodu ze sztangą!
już trochę tak na marginesie od źródła twojego problemu:
Może niektórzy sie ze mną nie zgodzą, ale moim zdaniem MC przynosi więcej złego niż dobrego. Natura nie wykształciła ostatecznie dobrych mechanizmów, które uchroniłby nas przed konsekwencjami wynikającymi z wyprostowanej postawy ciała. Może się to kiedyś zmieni, nie winem. 90% ludzi na świecie, ma lub będzie miało problemy z kręgosłupem i jest to zaliczane do chorób cywilizacyjnych. Przez cały życie nasz kręgosłup się zużywa, szczególne krążki międzykręgowe. Pierścienie włókniste otaczające jądro miażdżyste, pękają przy nadmiernych obciążeniach, a jest ich tylko 20-22 (z tego co pamiętam). Będąc młodym nie przykłada się do tego większej uwagi, lepsza regeneracja, wytrzymałość tkanek miękkich, ale już po 35 roku życia człowiek się starzeje i jak będzie wyglądał jego komfort życia później? MC przy dużych obciążeniach szczególnie katuje nasz kręgosłup, powodując niefizjologiczne obciążenia, którego następstwa mogą przyjść bardzo szybko. U ciebie dały się we znaki najsłabsze struktury – masz w takim razie (zakładając) w miarę dobry stan krążków międzykręgowych, ale i tak zalecałbym ostrożność, działania profilaktyczne i nieco zmianę podejścia. Bo warto oszczędzać nasz kręgosłup!
pozdrawiam
Zmieniony przez - nErO__ w dniu 2011-01-21 12:51:10