Papecik/Blog/Patrz mi w oczy .urwa nigdy się nie poddam

Siemka
Dzisiejszy wpis zacznę od zaznaczenia jednej rzeczy,mianowicie ostatnio tak oglądając swoje wypiski stwierdziłem,że troszkę wszystko jest porozrzucane,niekiedy o czymś zapominam,nie są one zbyt interesujące itp. , więc postanowiłem stworzyć schemat,którego będę się teraz trzymał i przez co myślę,że wypiski będą przede wszystkim bardziej przejrzyste,być może będę mógł dzięki nim wyciągnąć jakieś nowe wnioski odnośnie treningów,co na pewno przyda się przy układaniu nowych planów treningowych
Schemat będzie wyglądał tak:
Dzień:
Rodzaj treningu:
Czas:
Średnie tętno:
Kalorie:
Uwagi,odczucia odnośnie treningu:
Dieta:
---------------------------------------------------------------
Dzień:poniedziałek
Rodzaj treningu:wolne
Czas:---
Średnie tętno:---
Kalorie:---
Uwagi,odczucia odnośnie treningu:---
Dieta:nie trzymana(o tym trochę niżej)
--------------------------------------------------------------
Dzień:wtorek
Rodzaj treningu:wolne
Czas:---
Średnie tętno:---
Kalorie:---
Uwagi,odczucia odnośnie treningu:---
Dieta:nie trzymana
-----------------------------------------------------------------
Dzień:środa
Rodzaj treningu:I zakres
Czas:35min.
Średnie tętno:135
Kalorie:395
Uwagi,odczucia odnośnie treningu:biegało sie ok,jedynie gdzieś w środku treningu zaczęła mi lekko lecieć krew z nosa,więc zatrzymałem się na parę min.,potem było już ok,pomimo żwawego tempa cały czas miałem niskie tętno
Dieta:nie trzymana
-----------------------------------------------------------------
Dzień:czwartek
Rodzaj treningu:I zakres
Czas:45min.
Średnie tętno:143
Kalorie:538
Uwagi,odczucia odnośnie treningu:biegałem rano,cała trasa leśnymi ścieżkami,trochę ciężko bo niektóre szlaki prawie,że w ogóle nie przetarte,przez co śred. tętno wyszło trochę większe niż wczoraj,w połowie treningu wyszło słońce,aż chciało się biegać,spoko trening
Dieta:-nie trzymana
Dieta w tym tygodniu nie trzymana,jadłem to co było w lodówce,po każdym starcie będę robił sobie taki tydzień luzu totalnego w jedzeniu.
pozdr.

Zmieniony przez - Papecik w dniu 2010-12-09 18:18:49

Siemka
Dzień:-piątek
Rodzaj treningu:-wolne
Czas:---
Średnie tętno:---
Kalorie:---
Uwagi,odczucia odnośnie treningu:---
Dieta:nie trzymana
------------------------------------------------------------------
Dzień:sobota
Rodzaj treningu:I zakres
Czas:35 min.
Średnie tętno:143
Kalorie:385
Uwagi,odczucia odnośnie treningu:biegałem wieczorem jak już było prawie,że całkowicie ciemno,na początku trasa przez zaspy,między polami,czasami wpadałem po kolana,najgorsze było to,że prawie nic nie widziałem i niekiedy tak sobie biegnę biegnę i ***sss... po kolanka,biegałem taki odcinek przez niecały 1km,potem już sam asfalt,trening dosyć ciężki,musiałem uważać na tętno w tych zaspach ale uważam za bardzo udany
Dieta: nie trzymana
---------------------------------------------------------------
Dzień:niedziela
Rodzaj treningu:I zakres
Czas:31min.
Średnie tętno:144
Kalorie:355
Uwagi,odczucia odnośnie treningu:powtórka z soboty tylko,że za widoku
Dieta:nie trzymana
pozdr.

Dobry pomysł !
Zawsze miałeś bardzo czytelne zapiski i miło się czytało
Takie schematy ułatwią odczyt treningu!
pozdrawiam.

dziś wieczorem zaległe wypiski

hejka!!!
Co to za wiadomość? bo muszę się logować i nie wiem co i jak?

Siemka
Shula
Dobry pomysł !
Zawsze miałeś bardzo czytelne zapiski i miło się czytało
Takie schematy ułatwią odczyt treningu! -dzięki
Coto za wiadomość? bo muszę się logować i nie wiem co i jak? -yyy ale o co chodzi?nic Ci nie wysyłałem jeśli dobrze pamiętam...
----------------------------------------------------------------
Najpierw zaległy tydzień,nie będzie co za dużo pisać.Ogólnie w poniedziałek poszedłem na trening ale nie skończyłem go,2 razy leciała mi krew z nosa,za 1 razem wysmarkałem w chusteczkę,jak przestała lecieć to pobiegłem dalej,ale po 5min. kolejny raz i odpuściłem trening po 27 min.Prawie cały tydzień jakiś taki osłabiony,przymulony byłem,pod koniec tygodnia czyli w sobotę chciałem iść biegać ale dalej słabo się czułem,dodatkowo gardło mnie lekko bolało także do końca tygodnia sobie odpuściłem.Dieta była trzymana do czwartku,w piątek z braku czasu zjadłem tylko 3 posiłki z czego ostatni po 22.Jak najszybciej chcę zapomnieć o tym tygodniu także już nic więcej o nim nie piszę
---------------------------------------------------------------
Dzień:poniedziałek
Rodzaj treningu:I zakres
Czas:lekko ponad 45 min.
Średnie tętno:130
Kalorie:473
Uwagi,odczucia odnośnie treningu:biegało się super,czułem dużą lekkość,cały czas utrzymywało się niskie tętno,udany trening
Dieta:
bułka z kurczakiem,ogórkiem,pomidorem i sałatą
zupa owocowa z makaronem
2 naleśniki z jagodami
ryż+warzywa na patelnię+kurczak
----------------------------------------------------------------
Dzień:wtorek
Rodzaj treningu:I zakres
Czas:43:25,czyli lekko poniżej 45 min.
Średnie tętno:135
Kalorie:448
Uwagi,odczucia odnośnie treningu:też biegało mi się bardzo dobrze,starałem sobie urozmaicić trasę,pobiegłem trochę inaczej niż zwykle,trening udany
Dieta:
2 pokcje kaszy manny z dżemem jagodowym i malinowym
jajecznica z 6 jaj z ryżem
ok 150 g białego sera
2 skibki chleba z gulaszem
powinien być jeszcze jeden posiłek,ale od godziny 19:00 nie mogę już nic jeść bo idę jutro na pobranie krwi i inne badania także muszę do jutra przynajmniej do 8-9 nic nie jeść,już teraz czuję się głodny
pozdr.

hejka!
Dostałem powiadomienie na moją pocztę że ty (wymienili cię z imienia i nazwiska i była twoja fota z jakiegoś biegu)że przesyłasz mi wiadomość???
żeby ją zobaczyć trzeba się zalogować!
jest to strona Badoo
wiesz coś o tym????

NAJLEPSZE ŻYCZENIA ZDROWIA,RADOŚCI,WSZELKIEJ POMYŚLNOŚCI,SPEŁNIENIA MARZEŃ SPORTOWYCH!!!
NOWYCH ŻYCIÓWEK I STARTU W TRIATHLONIE!!!
WSPANIAŁEJ ZABAWY SYLWESTROWEJ DO BIAŁEGO RANA ŻYCZY SHULA Z FAMILIĄ


Zmieniony przez - shula w dniu 2010-12-24 15:05:47

Siemka
Dzień:środa
Rodzaj treningu:wolne
Czas:---
Średnie tętno:---
Kalorie:---
Uwagi,odczucia odnośnie treningu:---
Dieta: wyglądała praktycznie tak samo,jedynie rano nic nie zjadłem,dopiero ok 10 1 posiłek po pobraniu krwi,zjadłem drożdżówkę
-----------------------------------------------------------------
Dzień:czwartek
Rodzaj treningu:I+II-III zakres
Czas:34:59
Średnie tętno:156
Kalorie:458
Uwagi,odczucia odnośnie treningu:pierwsze prawie,że 2km biegu przez dosyć wysoki śnieg,tętno skoczyło mi trochę za wysoko,troszkę się zmęczyłem tym odcinkiem,jak wybiegłem na ulicę tętno momentalnie spadło,wolniutko sobie biegłem przez ok 25 min.,ostatnie 10 min. przyspieszenie sobie zrobiłem,tak żeby dać organizmowi trochę inny bodziec,tętno w granicach 150-160 i tempo dosyć żwawe już było,kiedy został jeszcze ok 1km przyśpieszyłem lekko bardziej i tętno pomiędzy 160-170,ostatnie 200m jeszcze szybciej tętno doszło nawet do 184,na końcu 1min. truchtu żeby uspokoić organizm,biegało się super
Dieta: świąteczna
---------------------------------------------------------------
Dzień:piątek
Rodzaj treningu:I zakres
Czas:36:16
Średnie tętno:145
Kalorie:423
Uwagi,odczucia odnośnie treningu:tutaj już spokojny trening,średnie tętno wyszło trochę wysoki bo na początku znów 2km w zaspach,ale trening też udany
Dieta: świąteczna
----------------------------------------------------------------
Sobota-wolne
dieta-świąteczna
--------------------------------------------------------------
Niedziela-wolne
dieta-świąteczna
-------------------------------------------------------------
Poniedziałek-wolne
dieta-jeszcze trochę świąteczna
---------------------------------------------------------------
Dzień:wtorek
Rodzaj treningu:I zakres
Czas:ok 30 min.
Średnie tętno:139
Kalorie:329
Uwagi,odczucia odnośnie treningu:spokojne tempo,lekki trening
Dieta:
2 bułki z masłem czekoladowym
kasza manna z dżemem wiśniowym
2 drożdżówki
2 bułki z rybą w sosie pomidorowym + surówka
jajecznica z 3 jajek + pół paczki ryżu parabolicznego
---------------------------------------------------------------
Teraz kilka pobocznych ale ważnych informacji
Termin kolejnego startu to 8.01.2010-3km
Kolejny start to miało być 14km w Trzemesznie jak co roku ale impreza się chyba nie odbędzie(pisać dlaczego nie będę bo każdy co innego pisze,a kłamać nie chcę jak nie jestem w temacie),także prawdopodobnie w dwumaratonie Bydgoskim wystartuję.
Kolejna sprawa-badania.Jak pisałem wyżej byłem w zeszłym tygodniu pobrać krew,wyniki miałem już następnego dni,morfologia kwi(27- parametrów).Wyszło wszystko bardzo dobrze,poza jednym parametrem,mianowicie leukocyty-3,86 a norma wynosi min. 4,2 max. 11,czyli troszkę za mało,nie wiem czym to jest spowodowane,leukocyty to krwinki białe związane m. in. z odpornością,tak sobie na początku myślałem,że to może przez to,że niedawno byłem przeziębiony,ale wtedy powinienem mieć jak już to za dużo a nie za mało,hmm,nie wiem,w każdym bądz razie dużo mi nie brakuje do normy także nie przejąłem się tym,pokazałem wyniki też mojej sąsiadce,która jest pielęgniarką i powiedziała mi dodatkowo,że mam gęstą krew z poza tym to dobre wyniki,jak będę za ok 2 tygodnie w domu to zeskanuję wyniki i wrzucę,albo trochę pózniej i wrzucę wszystkie,bo planuję jeszcze zrobić sobie na pewno ekg,echo podstawowe(myślałem nad 24 h ale nie wiem czy to ma sens,jednak wtedy bym miał pewność,że ze serduchem wszystko w porządku) no i lipidogram cały jak da radę.
miałem coś jeszcze napisać ale zapomniałem

Dzień:środa
Rodzaj treningu:I+III zakres
Czas:46:05
Średnie tętno:151
Kalorie:568
Uwagi,odczucia odnośnie treningu:kolejny mocniejszy trening,I zakres biegałem przez dokładnie 31 min.,kolejne 10 min. III zakres cały czas na tętnie 170-185 z naciskiem na tą wyższą granicę,jeden raz jak zerknąłem miałem 186 także leciutko przekroczyłem,na końcu 5min. truchtu żeby uspokoić organizm.
Dieta:
2 bułki z masłem czekoladowym
kasza manna z dżemem wiśniowym
2 pałki z kurczaka w sosie z warzywami+pół paczki ryżu+surówka
porcja BSN volumaize
-----------------------------------------------------------------
Wczoraj zamiast ostatniego posiłku wziąłem porcję volumaize i muszę przyznać,że smakowo super sprawa poza lekko kwaskowym posmakiem,dobrze się piło,co do działania to ciężko ocenić,na pewno szybciej niż zawsze zasnąłem i dobrze mi się spało,jakiś rewelacji żołądkowych też nie mam,także 1 wrażenie bardzo pozytywne w porównaniu z reanimatorem jeśli chodzi o odżywki po treningowe,żeby ocenić dokładnie działanie musiałbym wszamać całe opakowanie.
Jeśli chodzi o trening to wczoraj był 2 mocniejszy trening,już ostatni.Zrobiłem sobie je po to żeby organizm sobie przypomniał trochę przed zawodami na 3km o pracy na wyższych obrotach,żeby nie był zaskoczony.Nie sądziłem,że te treningi tak dobrze mi pójdą,oczywiście braki w szybkości dało się odczuć,ale nie biegało mi się przede wszystkim ciężko.
I przypomniało mi się to co w ostatniej wypisce miałem napisać,w święta starałem się nie obżerać,tylko jeść więcej ale mniejszych posiłków
pozdr.

Zmieniony przez - Papecik w dniu 2010-12-30 13:37:55