SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Gołota wróci i to nie na jedną walkę!

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 4373

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994


M.Gołota: Może Andrzej wróci na ostatnią walkę!



„Z tego co widzę to Andrzej nie chciałby odejść mając jako ostatni pojedynek przegraną walkę. Myślę, że może on stoczyć pożegnalną walkę z kimś, kto jest mniej więcej wiekiem równy Andrzejowi, żeby to nie była jakaś poważna walka. Ta walka to będzie raczej jego pożegnanie i oficjalny koniec z boksem. Szkoda, że nie może sobie wybrać jakiegoś następcy, który osiągnie to, czego Andrzej nie osiągnął.” – mówi FaktyChicago.com Mariola Gołota.

Żona
legendy polskiego boksu zawodowego Andrzeja Gołoty, Mariola Gołota stwierdziła, że nie wyklucza powrotu popularnego ‘Andrew’ na ring. Według małżonki boksera możliwy jest także występ Andrzeja Gołoty w kolejnej edycji ‘Tańca z Gwiazdami’, choć jak sama przyznaje tak propozycja jeszcze nie padła. Pani Mariola opowiedziała czym obecnie zajmuje się Andrzej Gołota i czy cały czas myśli o powrocie na ring.

Czy to prawda, że Andrzej Gołota wystąpi w kolejnej edycji ‘Tańca z Gwiazdami”?

Mariola Gołota: Kontaktu na ten temat nie było. Dostaliśmy zaproszenie z telewizji w roli obserwatora, ale jak na razie Andrzej nie ma tego w planach. Być może w przyszłości Andrzej się zgodzi, ponieważ byłby to dla niego zaszczyt brać udział w takiej imprezie. (śmiech)

Uważa Pani, że takie informacje są w stanie skusić Pani męża do występu w tego typu programie? Wiadomo, że w przypadku jego występu w grę wchodziłyby duże pieniądze.

M.G: Wielu innych sportowców brało udział w podobnych imprezach t.j. Holyfield, czy Tyson. Oni wszyscy też brali udział i to nie jest coś co może być traktowane jako jakaś bardzo ważna wiadomość. Andrzej poświęcił dla boksu ponad 25 lat swojego życia i wszystko było podporządkowane tylko pod boks. Kilka razy wybieraliśmy się na wakacje, a okazywało się, że Andrzej będzie walczył. Wtedy ja pojechałam sama z dziećmi, a Andrzej został, aby trenować, bo będzie walczył. Wszystko było zawsze podporządkowane pod karierę Andrzeja i pod Andrzeja walki. W tym momencie czy Andrzej chciałby nurkować, czy chciałby skakać ze spadochronu, czy ballady układać to jest jego czas. Pierwszy raz w życiu Andrzej może robić to co chce, to na co ma ochotę i nie jest cały czas ograniczany treningami. Nie musi zastanawiać się, czy może wyjechać, czy nie może tego, czy tamtego. On już jest można powiedzieć na pół-emeryturze i na dzień dzisiejszy można powiedzieć, że ma dosyć dużo planów i jeśli wypalą to dla niego będzie duża frajda. Jeżeli kiedyś zdecyduje się tańczyć w programie to ja będę go wspierała, bo będzie robił to co lubi i nie będzie musiał się stresować tym, że coś zacznie, ale nie skończy, bo musi wracać na trening. W tej chwili to jest jego czas na odpoczynek i wydawanie ciężko zarobionych pieniędzy.

Może Pani ocenić umiejętności taneczne męża?

M.G: Andrzej tańczy bardzo dobrze. Tylko, że on na ogół tańczył tylko ze mną (śmiech). Ciężko byłoby wyczuć, czy z inną partnerką Andrzej także tak dobrze da sobie radę. My już tak tańczymy razem od 20 lat. (śmiech)

Czy Pani Pamięta pierwszy taniec z mężem?

M:G: Pierwszy raz tańczyliśmy z mężem w restauracji Sofia. Byliśmy wtedy z grupką znajomych w tym lokalu. Był to środek tygodnia, także mieliśmy pusty parkiet i wtedy razem z Andrzejem sobie potańczyliśmy. Przypuszczam, że dzisiaj jesteśmy z Andrzejem lepiej zgrani w tańcu i w życiu ogólnie, ale Andrzej zawsze dobrze tańczył. Andrzej zawsze dobrze tańczył, bo miał wyczucie rymu i lubił to.

Jak mąż odpoczywając od boksu spędza obecnie czas? Jakie plany mają państwo na wakacje?

M.G: W tym momencie Ja byłam już z córką na wakacjach, ponieważ Andrzej Jr. jeszcze nie skończył szkoły, a córka po pierwszym roku studiów też bardzo ciężko pracowała i należał jej się odpoczynek. Ja z córką byłyśmy na Arubie na początku czerwca. Z kolei Andrzejek skończył w tym momencie szkołę i w tym momencie z Andrzejem jadą do Nowego Jorku, żeby Andrzejek Jr. potrenował trochę w tenisa. Czas Andrzej Sr. spędza na budowie nowej kamienicy lub na treningach Andrzejka Jr. Co weekend coś się dzieje.

Jaki stosunek ma teraz do boksu Andrzej Gołota? Jest szansa, że kibice zobaczą męża jeszcze raz na ringu?

M.G: Wydaje mi się, że najbliżsi, którzy są wokół sportowca bardziej są skłonni powiedzieć, że może już dosyć. Może zrobiłeś już tyle, na ile było cie stać, tyle ile mogłeś. Andrzejowi ciężko jest pozbyć się tego co robił przez ćwierć wieku. Naprawdę nie znam drugiej takiej osoby, która by tak uparcie i uporczywie próbowała zdobyć ten pas jako pierwszy Polak w wadze ciężkiej. Ja powiem szczerze, że jeśli Ja bym przez 25 lat podchodziła do egzaminu, aby zdać egzamin na adwokata to prawdopodobnie już bym dawno odpuściła, ale nie Andrzej. On chciał, ale na pewno już tego nie osiągnie. Jeżeli będzie jeszcze jakaś walka to tylko pożegnalna. Na ostatniej walce Andrzej chciał podziękować kibicom. Chciał im podziękować, ale był już wyłączony mikrofon. Z tego co widzę to Andrzej nie chciałby odejść mając jako ostatni pojedynek przegraną walkę. Myślę, że on może stoczyć pożegnalną walkę z kimś, kto jest mniej więcej wiekiem równy Andrzejowi, żeby to nie była jakaś poważna walka. Ta walka to będzie raczej jego pożegnanie i oficjalny koniec z boksem. Szkoda, że nie może sobie wybrać jakiegoś następcy, który osiągnie to, czego Andrzej nie osiągnął.

Czy mimo tego, że mąż nie zdobył mistrzowskiego pasa to jest w stanie cieszyć się ze swoich dotychczasowych osiągnięć w ringu? Jest z siebie dumy?

M.G: Andrzej jest taki, że albo jest tak, albo inaczej. Jeśli nie osiągnął tego, co chciał osiągnąć to nigdy nie będzie zadowolony z siebie. Może być zadowolony z tego, że zapewnił byt swojej rodzinie. Może być zadowolony z kilku walk. Chociaż to Ja jestem z niego bardziej dumna, bo Andrzej jest w stosunku do siebie bardziej krytyczny. Tak do końca nie wiem. Opinia w tej chwili jest taka, że Andrzej przetarł szlaki innym. Tak, aby po nim przyszli inni i zdobyli to, czego jemu się nie udało. Jak Andrzej zaczynał nie było ani jednego boksera z Europy, który wniósłby coś do boksu w Stanach Zjednoczonych. Zawsze była opinia, że sztywni europejscy bokserzy nic nie potrafią i boją się tych silnych, czarnych bokserów z USA. Jeśli Andrzej zainspirował kogoś innego, kto widząc jego walki pomyślał ‘jeśli Andrzejowi udało się dojść tak wysoko, że walczył z najlepszymi, to i mnie się uda’. Jeśli Andrzej po sobie zostawi właśnie to, to mam nadzieję, że to dla kibiców wystarczy. Dla mnie na pewno to wystarcza, czy dla niego samego to wystarczy? Nie wiem. Pewnie jakiś niedosyt zostanie, ale nikt wieku nie oszuka, ani tego, że był tyle razy kontuzjowany. Gdyby teraz pojechał do Dona Kinga i powiedział, że chce po raz piąty podejść do walki o tytuł mistrza świata to po jednej, czy dwóch walkach King na pewno dałby Andrzejowi taką walkę. Tylko należy się zastanowić po co? Jeśli w swoich najlepszych latach Andrzej nie był w stanie osiągnąć tego co chciał, to być może w tym wieku na pewno mu się nie uda. Z tym, że jak był młodszy miał mniej cierpliwości, więcej się denerwował. Teraz, gdy jest w tym wieku, że jest bardziej dojrzały jako bokser i te drobiazgi już go nie denerwują i nie przerażają to fizycznie nie jest w stanie już tego osiągnąć. Takie są realia.

Czy były już jakieś propozycje zorganizowania Andrzejowi walki pożegnalnej? Czy walka taka odbyłaby się w Polsce czy w USA?

M.G: Nie wiem. Na dzień dzisiejszy to jest tylko pomysł. Czy do takiej walki dojdzie? Nie wiem. Jeśli rzeczywiści by do niej doszło…. Nie wiem czy to jest dobry pomysł. Ja zawsze myślałam, że jeśli Andrzej będzie miał ostatnią walkę, to chciałam, aby była to walka, którą Andrzej miałby podziękować kibicom, którzy przez tyle lat go wspierali w tej drodze. A po walce zrobić duży bankiet, aby każdy mógł z nim dwa słowa zamienić. Czy dojdzie taka walka do skutku? Nie wiem. To wszystko zależy od Andrzeja i od tego kogo chciałby mieć za przeciwnika. Na dzień dzisiejszy Andrzej uważa, że jest mu potrzeba jedna walka, żeby wrócić na ring, a później może dalej walczyć, ale to jest moim zdaniem nierealne.

Jak układają się wasze stosunki z Ziggym Rozalskim?

M.G: Nie utrzymujemy żadnych stosunków. Ziggy nie reprezentuje Andrzeja. Mają biznesy, którymi są jeszcze połączeni, ale stosunków jako takich to nie ma.

Nie ma kontaktów pomiędzy Andrzejem, a Ziggym nie kontaktują się?

M.G: Oprócz interesów, które nie łączą się z boksem, ani z Andrzeja karierą to tylko tyle o ile.

Czy przyjęliby państwo zaproszenie na galę w Newark, na której niebawem swoją kolejną walkę stoczy Tomasz Adamek?

M.G: Nie.

Nadal ma Pani żal do Tomasza Adamka za to co zrobił po walce z Andrzejem, gdy pojawił się w jego narożniku?

M.G: Nie za bardzo chce na ten temat rozmawiać. Nie chcę powiedzieć czegoś, czego będę później żałowała. Bo jeżeli nie mam nic dobrego do powiedzenia to wolę nic nie mówić.
boxingnews.pl

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 204 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 1775
Widać uraz w rodzinie Gołoty do Tomka Adamka. Szkoda, wspólnie mogliby wiele zdziałać w sprawach czysto promotorskich dla naszych młodych chłopaków. Taka prawda.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 67 Napisanych postów 8874 Wiek 3 lata Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 75094
Dokładnie ...

SFD Fight Club & Uderzane
WISŁA KRAKÓW

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Sprawnośc fizyczna w wojsku

Następny temat

Codzienne treningi

WHEY premium