Kolano, łąkotka, więzadło, ACL, rekonstrukcja cd...

mam fuksa troche, chociaż jeden lekarz mi powiedział ze duzo nie brakło . naciagniete krzyzowe regeneruje sie z 4/5 miesiecy takze lepiej poczekac aby nie pogorszyc nic. a jakich czynności nie mogłeś wykonywac w tym czasie(kiedy nie wiedziałes co Ci jest). np mogłes rowerem jezdzic? co Ci sprawiało najwiekszy ból

Mowie ja nie bardzo wiem o co chodzi z cwiczeniami przed bo lekarz praktycznie nic o tym nie mowil :P ja bylem uparty i do konca w siate na treningi chodzilem. Troche to smiesznie wygladalo jak po 10 min wybijalem sie z jednej nogi ale zawsze to jakies cwiczenia :D po za tym rozgrywajacy skacze tylko do bluku. Po za tym ja nie znam ludzi co nog nie cwicza na silowni bo u mnie jest moda na siatkowke i nogi to priorytet :P

Skakac nie moglem i to na poczatku bylo tyle. Ja wlasnie glownie rowerem jezdzilem po zdjeciu gipsu i cwiczenia statyczne. Ja mialem 3cm zaniku miesnia po zdjeciu gipsu i lekarzom najlatwij tym bylo tlumaczyc bol w kolanie ale jak odbudowalem miesien i dalej bolalo to nie wiedzieli co mi jest. Na poczatku nie przeszkadzalo mi to tak bardzo po tem silownia nabieranie masy miesniowej treningi siaty i kolano nie wytrzymalo zaczelo nie tylko bolec ale i przeskakiwac.

no tak są różne przypadki wkoncu kazdy z nas jest inny. a nie zauważyłes wiekszego ruchu kosci piszczelowej ku przodowi? lekarz najpierw sprawdza właśnie to:)

Nie wiem wiem ze bylemba u masy lekarzy i widzialem ze oni to chyba zaocznie studia konczyli jak poszedlem do lekarza specjalisty od kolan to po 10 minutach juz wiedzial wszystko i mielem wyznaczany termin operacji.

Witam. Dawno tu nie zaglądałem bo nie było powodu. Po dwóch artroskopiach lewego stawu kolanowego ( podczas drugiej było wyciągane ciało wolne ) wszystko było w miarę ok. Dodam, że druga operacja odbyła się na początku września ubiegłego roku. Oczywiście po operacji były wykonywane ćwiczenia zalecane przez ortopedę i wszystko "grało". Częste wypady na długie rowerowe wycieczki i żadnego bólu. Dziś postanowiłem przełamać się psychicznie i poszedłem grać w piłkę... Byłem bardzo ostrożny, długo się nie mogłem przełamać, ale w końcu to zrobiłem. Kolano nie bolało ani trochę. Z upływem czasu zacząłem sobie co raz bardziej pozwalać i wtedy przy przyjęciu piłki w powietrzu prawą nogą , źle na nią stanąłem. I coś trzasnęło w kolanie, ale nie w tym operowanym po przejściach tylko w drugim. Identyczne uczucie jak podczas kontuzji lewego kolana. Obawiam się, że znów czeka mnie zabieg tym razem prawego kolana. Nie wiem czy to łąkotka czy więzadła, ale to chyba więzadła nie są ... Mam pecha bo moje kolana od jakiegoś czasu są bardzo podatne na skręcenia. Kiedy byłem młody grałem dużo w piłkę nic się nie działo. Nie wiem czy to może być spowodowane jakimś złym rośnięciem kości ;( po prostu masakra. Kocham piłkę nożną ale niestety mam takie problemy z tymi kolanami dla mnie to jest tragedia. Czekam na odpowiedzi czy ktoś miał podobnie z kolanami. Zapomniałem jeszcze dodać, że ortopeda powiedział, że przy napięciu mięśni kolana zamiast prosto to rozchodzą się do zewnętrznej strony.. To też może być przyczyna.. Pozdrawiam

Heh masz to samo co ja w zasadzie. Masz zle skonstruowane kolana ale to nic nie przeszkadza przy uprawianiu sportu rekreacyjnie. Ja mam ten sam problem. Po rekonstrukcji strasznie uwazalem na to kolano nie zauwazajac tego ze przez to zaczynam przeciazac zdrowe. Wszystko tkwi w glowie. Ja np jak zaczynam grac nic mnie nie boli ale jak staram sie za bardzo uwazac na chore kolano to zdrowe nie wytrzymuje zaczyna bolec i przeskakiwac tak ze nie moge na nie dobrze stanac. Nie przejmuj sie za bardzo po prostu rob wiecej chora noga a bedzie dobrze. W razie czego mozesz pojsc do lekarza niech on sie wypowie.

a tak wogole to miał ktos (albo spotkał sie z tym) ponowne zerwanie przeszczepu...?

zalezy jaka metoda miałes mocowany przeszczep - ogólnie to kolo 500N-800N żeby zerwać - zeby naciągnąć cos kolo 300~ (w 8-10tyg) ale to naprawdę trzeba sie postarać. Ja natomiast spotkałem się z złe wykonana reko - i będą 2 sznurki w kolanie (moze to i dobrze)...

p.s. przestan swirować... nic nie zerwiesz jak bedziesz robil co ci reha powie - unikaj tylko lancuchów otwartych i nie skręcaj nogi do środka - wszystko... masz wytrzymałośc taka jak mniej więcej 0,5mm drut.

Zmieniony przez - Showcase w dniu 2010-06-24 01:00:49

co tak cichutko? wszyscy juz wyzdrowieli?? xD