Szacuny
16
Napisanych postów
5392
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
106161
dzieki za odpowiedź
SOGa dałem
Powodzenia
p****** wszystko co mówią na Twój temat...
Kulturystka jest całym Twoim życiem,Twoją pasją, której poświęcasz 24h na dobę.
Dzięki Tobie ten sport żyje i bądź z tego dumny...
Prędzej czy później osiągniesz swój cel tylko konsekwentnie do niego dąż
Szacuny
10621
Napisanych postów
16182
Wiek
36 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
272461
Ogólnie lekki zgon po wczorajszej bibie, ale udało mi się zrobić trening i nawet nieźle mi to poszło. Niedługo jadę na żużel i jak wrócę, to będzie wypiska.
Szacuny
10621
Napisanych postów
16182
Wiek
36 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
272461
A jednak teraz robię wypiskę, bo później może czasu nie być.
***Dzień 15*** Tak jak pisałem wcześniej dzisiaj trochę słabo z rana. Ale zmusiłem się, żeby zjeść przedtreningowy i biegiem na siłownie.
Wczorajszy dzień nietreningowy, pełna regeneracja, a wieczorem libacja .
*Dieta i suplementacja*
Posiłek 1 (przedtreningowy):
- 100g makaronu z mąki durum
- 110g piersi z kurczaka
- surówka
- 15g masła orzechowego na cyca
Suplementacja w/g wzoru. Pozostałe posiłki... kto wie, ogólnie to ciężko mi się dzisiaj jakoś je .
*Trening* Klatka + triceps.
Klatka: - wyciskanie sztangi na skosie w dół: 12x75kg, 10x85kg, 9x95kg
- wyciskanie sztangielek na skosie w dół: 12x24kg, 10x27kg, 9x30kg
- rozpiętki na bramie: 12, 10, 10 z progresją obciążenia
Na maksa słabo się czułem leżąc głową w dół dzisiaj , ale dałem radę. Nie sądziłem, że będzie taki power. Łatwość wyciskania sztangi mnie zadziwiła, chociaż miałem lekkie problemy czasem z prowadzeniem sztangi, jakoś tak się chwiało to wszystko . Zacząłem przykładać maksymalną uwagę by spinać razem łopatki i pośladki.
Przy tricepsie przy francuskim trochę się przeliczyłem i ogólnie byłem już bez mocy.
Poniżej dwa filmiki: z wyciskania sztangi oraz ściągania linki podchwytem.
Szacuny
10621
Napisanych postów
16182
Wiek
36 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
272461
Nie no, może przy którymś powtórzeniu się zdarzyło, bo dzisiaj ogólnie ciężko jest... ale staram się nie robić wyprostów i uważam, że mi to wychodzi.
Co do samej klatki, to chyba coś tam się powoli rusza