Rozpoczynam cykl na masę, dieta jest ale nie wiem jak ułożyć odpowiedni plan. Na początek wymyśliłem taki oto plan.
Dzien 1- klatka, brzuch
Dzien 2- nogi
Dzien 3- biceps, triceps, brzuch
Dzien 4- wolny
Dzien 5- barki, łydka, brzuch
Dzien 6- plecy
Dzien 7- wolny
Dzien 8 od nowa...
Co o tym sądzicie? Czy nie jest to zbyt rozbite? Może warto by było te same partie ćwiczyć częściej? Jak to wszystko ułożyć żeby dać z siebie 100%? Pomóżcie, będę bardzo wdzięczny. Dodam, że czas mam nieograniczony.
Pzdr 2m.