Wyjście z dotychczasowego odchudzania i nowa dieta

uff, duzy plus za to ze tak podeszłas do rad jakie dali Ci inni, ja mialem podobna sytuacje i miecha sie mieczylem zeby przejsc z niejedzenia na normalna diete, tylo wytrwaj w tym ;) pzdr

czy tak może byc?

śniadanie - serek wiejski z dodatkami + 2 wasy żytnie
lub tuńczyk np. w sosie pomidorowym + 2 wasy
lub ze 3 wasy i niedługo po tym grapefruit

obiad - warzywa mrożone - takie na patelnię, ale gotowane na parze + kefir/jogurt naturalny
lub ziemniaki gotowane z kefirem

kolacja - serek wiejski bądź twaróg

co 2 dzień robiłabym jakieś ćwiczenia na różne partie ciała, np 8 min legs etc.
planuję też zakup twistera i hula hop. A czy przy wchodzeniu na 8 piętro po schodach coś się spala czy są to nieznaczne ilości kcal?

nie może tak być!
5 posiłków, więcej jedzenia. no chyba że odżywiasz sie energią kosmosu

albo w końcu do Ciebie dotrze co Ci sie tutaj pisze albo sajonara niszcz dalej swoje zdrowie, chudnij i tyj naprzemian i tak przez całe życie.

PS:patrze na etykiete teraz i stwierdzam co nastepuje: w dużym kubusiu jest wiecej kalorii niż Ty zjadasz przez cały dzień.

Zmieniony przez - skrzetuski w dniu 2008-12-03 21:57:02

wydawało mi się, że to sporo i że zdrowe jedzenie...

Ocena za rozkład makro i mikroelementów - 1
Brak źródeł białka w każdym posiłku, brak zdrowych tłuszczy, fatalne węglowodany
Ocena za dobór składników - 1
Produkty przetworzone typu serek wiejski, wasa zamiast normalnego pełnoziarnistego pieczywa (które i tak nie jest najlepszym źródłem węglowodanów), wolnowchłanialne białko na śniadanie (zamiast serka wiejskiego powinny być jajka gotowane)
Ocena za rozkład czasowy posiłków - 2-
są trzy fatalne posiłki, a powinno być 5 dobrych. Za Twaróg na wieczór masz ocenę o jedną wyżej na zachętę
Ocena za kaloryczność - 1
Oddychasz 24/dobę i robisz coś jeszcze? Bo z tych posiłków kalorii starczy Ci może na oddychanie, niekoniecznie już na trawienie i cokolwiek jeszcze.
Ocena całościowa - 1
Jak przy takim odżywianiu chcesz jeszcze ćwiczyć, to padniesz po kilku minutach i szybko Ci minie ochota na więcej. Co gorsze przy takim sposobie odżywiania pozbędziesz się więcej tkanki mięśniowej.

Zmieniony przez - Morales_37 w dniu 2008-12-04 08:21:00

Morales,są tacy,którzy twierdzą,że Wasa jest dużó lepsza,niż chleb razowy,przede wszystkim dlatego,że wiesz,co jesz. Jak Bodek mi dietę układał,to też dał tam właśnie Wasę.

Wasa to produkt wysokoprzetworzony o wysokim IG. Ale każdy je jak lubi.
I mówisz, że wiesz co jesz? Ja wiem co jem tylko wtedy, gdy sam sobie coś zrobię, do reszty mam ograniczone zaufanie

Gdzieś była dyskusja na ten temat,ale nie mogę jej znaleźć.

Ważne,że działa

Zmieniony przez - Saida w dniu 2008-12-04 09:03:01

A co jeszcze nadaje się na śniadanie prócz jajek? Nie przepadam za nimi :) Na śniadanie ma być w ogóle białko czy węgle? Czy siemię lniane jest źródłem tłuszczy? Obiad bym dzieliła na 2 części i wyszłoby wtedy 4 posiłki... Może jakiś podwieczorek bym dodała... Do obiadu też nie bardzo wiem co dodać (z białka), bo z mięsa jem jedynie tuńczyka... i to też w sosie pomidorowym np. Sam mi nie smakuje...
przyznam, że ostatnio dałam sobie spokój z odchudzaniem i kg przybywa... to mnie przeraża trochę, ale liczę, ze niedługo zacznę znów chudnąć i nie będę potrzebowała do tego głodówek.
Tylko mam taką przykrą dolegliwość, ze jak coś zjem, to mi strasznie wypycha brzuch, robi się mocno wypukły, wygląda jak u kobiety w ciąży... I wiem, ze w pewnym stopniu jest to normalne, ale u mnie naprawdę jest kolosalna różnica... Czy można coś na to zaradzić?

Jajka to bardzo dobrze wchłanialne białko, więc na śniadanie najlepsze. Ale jeśli lubisz tuńczyka, to też może być. Płatki owsiane na śniadanie koniecznie, bo węglowodany rano muszą być. Siemię to tłuszcz, a jeżeli jesz, to tylko zmielone. Możesz podzielić obiad na 2 części, ale generalnie nastawiaj się na większe porcje, powinnaś przynajmniej dodawać co tydzień chociaż 100kcal tak aby dojść do normalnego spożycia kalorii. Wprowadzaj jakąś formę ruchu.
Nie myśl ciągle o spadających czy przybywających kilogramach, bo jeszcze nie czas na to. Teraz masz wrócić do normalnego odżywiania i dobudować mięśnia.
Wydęty brzuch to pewnie efekt tego, że katowałaś się głodówkami i teraz jak cokolwiek zjesz, to jest taki efekt. Pewnie po jakimś czasie i to się unormuje, tak sądzę.
BTW, co to jest twister?