Dzięki za odpowiedź, Tomku.
Podciąganie zawsze mi imponowało, ale priorytetem była masa.
Niestety ostatnio spadłem do wstydliwej czwórki w podciąganiu
Dlatego postanowiłem to zmienić i, jeśli to możliwe, dojść do końca roku do 15 powt.
Nie przygotowuję się do żadnego testu (brrr) , próbuję być lepszy niż jestem
1. Czyli dodatkowo dorzucić na plecy 1xtydzień np. wiosłowanie sztangą 15/12/10/8 ?
Podciągam się na jednym treningu w nachwycie na
szerokość barków, na innym treningu między dłonią a barkiem ok. 20 cm odstępu, gdy ręce są na wysokości barków.
2. Bisepsy 1xtydzień 15/15/12/12 ? izolowane?
Barki 9 serii po 3 serie po 15-12 powt. na przód, bok i tył?
3. ok. rozumiem
4. Próbuję podciągać się technicznie, bez jakiś tam wymachów i szarpnięś, raczej średnim tempem przy ruchu w górę i w dół, ze sztywnym korpusem i nogami;
Opuszczam się do wyprostu stawów łokciwych, ale w końcowej, dolnej pozycji nie pozwalam, aby cała ręka, łokieć i barki były zupełnie zluzowane a mięśnie rozciągnięte jak u bezwładnej osoby powieszonej za ręce. Pilnuje, aby wszystko bylo lekko napięte, chociaż w lustrze wygląda jakbym zwisał zupełnie luźno. (No powiedzmy, że mam w zapasie pół cm na maksymalne możliwe wyprostowanie łokcia, a barkom nie pozwalam się rozluźnić)
Czy to dobra technika?