SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

kopanie lamp - czyli kondycja goleni

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 5907

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 4405 Wiek 5 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46052
Ja myślę, że lepiej jest dać z siebie wszystko na treningu, a potem relaksik i zimny browarek a nie jakies rozmienianie sie na drobne.

Raczej nie będzie porównania pomiedzy umiejetnosciami osoby, która trenuje porządnie na worku, np. 3 razy na tydzien, a kimś, kto chocby całymi dniami traktuje się mokrą szmatą...Zeby cos osiagnac trzeba ciezko pracowac, innej drogi nie ma.

"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 27 Wiek 42 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 963
Walenie się szmatą po goleniach nikogo kopnięć nie nauczy. Nie ma zastępować treningu na worku, tylko być uzupełnieniem. Ja miałem podobny problem z rękami. Kondycyjnie byłem w stanie trenować, ale miałem tak obolałe ręce, że nie byłem w stanie mocniej uderzyć. Siłą rzeczy trening nie był tak intensywny, jakby mógł być i nie mogłem dostatecznie rozwijać ani kondycji, ani techniki, ani szybkości, ponieważ inny element treningu - tolerancja na ból - znacznie odstawał w dół od innych. Gdybym znalazł wtedy sposób na poniesienie tolerancji na ból, to mój rozwój poszedłby skokowo do przodu we wszystkich elementach.

Piszę to po to, żeby podkreślić rolę, jaką może mieć to ćwiczenie powyżej. Więc przede wszystkim nie jest ćwiczeniem podstawowym, tylko uzupełniającym. Nie zastąpi kopnięć, treningu kondycyjnego itp. Po drugie nie jest ćwiczeniem ogólnorozwojowym, tylko przełamującym bariery rozwojowe w jakimś wąskim elemencie treningu - w tym przypadku wszędzie tam, gdzie barierą dalszego rozwoju jest ból golenia (wcale nie takie rzadkie). Innymi słowy nie jest to ćwiczenie dla każdego, tylko dla tych, którzy nie mogą pójść dalej w treningu właśnie ze względu na golenie.

Przy tym wszstkim podkreślam nadal, że nie wiem do jakiego stopnia to wogóle działa. Wszyscy wyrażają po prostu opinię, że woleliby kopać w worek, niż się okładać szmatą. I tu się jak najbardziej zgadzam - dla mnie perspektywa machania starym t-shirtem miedzy nogami również jest mało pociągająca. Ale to jeszcze nie znaczy, że na pewno nie działa. To trzeba zwyczajnie sprawdzić. Ktoś na ochotnika?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
Revenite, źle się rozumiemy.
Teza 1: GOLENIE BOLĄ NIE OD KOPANIA, LECZ OD BLOKOWANIA
Uzasadnienie: ponieważ kopiesz w miększe części (udo, korpus) oraz w głowę, która jest, że tak powiem... mobilna
Teza 2: Ból po kiepskim blokowaniu lowa jest na tyle potężny, że żadna mokra szmata nas na niego nie przygotuje
Uzasadnienie: każdy kto choć raz blokował "na kość strzałkową" a nie bokiem łydki wie o czym mówię. To samo tyczy się sytuacji, gdy Ciebie źle blokują
Wniosek: jedynym sposobem na uniknięcie bólu bo złym bloku jest perfekcyjne opanowanie poprawnego blokowania (gdy ktoś Ciebie źle zblokuje, mówi się trudno )

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 27 Wiek 42 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 963
Od blokowania bolą po prostu bardziej, ale to nie znaczy, że od niezablokowanych kopnięć nie bolą wcale. Gdyby ktoś z ulicy (tj. bez żadnego przygotowania) kopnął z całej siły goleniem na głowę, to obydwaj by się zwijali z bólu (choć jeden nieco bardziej).

Zgadzam się, że ból po złym zablokowaniu LK nie jest porównywalny z najbardziej nawet mokrą szmatą . Ale zauważ, że to wciąż nie oznacza, że to ćwiczenie jest nieskuteczne. Jeżeli to ćwiczenie faktycznie rozwija do jakiegoś stopnia tolerancję na ból, to dzięki niemu źle zablokowany LK będzie odczuwany przynajmniej trochę mniej boleśnie, niż przy niższej tolerancji na ból. Oczywiście, że nie ma takiego kozaka, który by powiedział, że go to nie bolało, ale może go boleć bardziej lub mniej. Ja wolę mniej.

To trochę tak jak z przygotowaniem kondycyjnym do maratonu - nie musisz przebiec w ramch treningu całego dystansu na raz po to, żeby rozwinąć kondycję do poziomu, który pozwoli ci przebiec cały dystans w dniu zawodów. Tak samo tu - tolerancję na ból związany ze źle zablokowanym LK nie koniecznie trzeba rozwijać poprzez złe blokowanie LKów.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
Ech, Revenite, idziesz w zaparte Nie musisz już na forum, ale sam sobie szczerze odpowiedz: na prawdę bolą Cię nogi od kopania w worek, korpus, udo a nawet w głowę?

Gdyby ktoś z ulicy (tj. bez żadnego przygotowania) kopnął z całej siły goleniem na głowę, to obydwaj by się zwijali z bólu (choć jeden nieco bardziej). To chyba żarcik? Kopiący by nie poczuł, kopnięty byłby znieczulony
Jeżeli to ćwiczenie faktycznie rozwija do jakiegoś stopnia tolerancję na ból, to dzięki niemu źle zablokowany LK będzie odczuwany przynajmniej trochę mniej boleśnie, niż przy niższej tolerancji na ból.

Ta argumentacja i dalsza przypomina mi trochę wypowiedzi niektórych przedstawicieli stylów hmmm powszechnie uznanych za mniej skuteczne: "mój styl jest mało skuteczny, ale to nie znaczy, że wcale nie jest skuteczny, szczególnie jeżeli ćwiczy się go przez 20 lat". Pytanie po co w takim razie w ogóle go ćwiczyć, skoro można zdobyć skuteczność w 2 a nie 20 lat ćwicząc coś innego, zbywają milczeniem.

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 396 Wiek 36 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 8692
MOże boleć jak kopnies na korpous i akurat pykni Ci na łokieć to może boleć

Jak nie umarłeś to jesteś zdrowy

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
he he, kiedyś tak się nadziałem śródstopiem na łokieć. Będzie mnie rwało na stare lata

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 27 Wiek 42 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 963
Nie chcę się upierać, zwłaszcza w sytuacji w której brak mi jakichkolwiek informacji na temat skuteczności tego ćwiczenia. Wprawdzie wygląda ono przekomicznie i może z tej racji odruchowo odmawia mu się skuteczności, bo trudno jest uwierzyć, że coś, co jest tak proste i łatwe może przynosić efekt inny niż minimalny. Może poprzestanę więc na zgłoszeniu mojego votum separatum do wydanego tu wyroku o całkowitej nonsensowności tego ćwiczenia - w mojej opinii jego nieskuteczność wcale nie jest oczywista. Peace.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
Oki. Pozostaniemy przy swoich zdaniach

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 27 Wiek 42 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 963
Zupełnie z innej beczki, kopt - widzę, że też jesteś z Krakowa. Gdzie trenujesz?
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Krav maga, zapisac się?

Następny temat

Gdzie mozna znalesc info na temat zawodnikow.

WHEY premium