Dawno mnie tu nie było, więc czas napisać coś o efektach mojej kuracji.
Około miesiąca temu zakończyłem kurację która trwała 5 miesięcy. Zaczęło się od tego że żadne antybiotyki nie skutkowały a walczyłem z tym czynnie około roku przed podjęciem próby z izo. Warto zaznaczyć że postać mojego trądziku była średnio łagodna jednak bardzo uciążliwa i nic na niego po prostu nie skutkowało. Jak to zazwyczaj bywa czasami było gorzej z moją twarzą czasami lepiej. W sumie odwiedziłem dwóch dermatologów. Jeden państwowy przepisywał złe jak się okazało antybiotyki. Drugi najpierw pojechał dwa miechy z antybiotykiem dla pewność a później po przerwie bodajże 2 miesięcznej zaczął z izo. Mój stan nie był zły więc kurację przewidziano na jakieś 5 miesięcy do 6 w zależności od zmian. Dawki rozkładały się następująco:
1 miesiąc - 40mg/dzień
2 miesiąc - 40mg/dzień
3 miesiąc - 30mg/dzień
4 miesiąc - 20mg/dzień
5 miesiąc - 10mg/dzień
Całkowita dawka jaką przyjąłem na kilogram to 60 mg więc połowa wymaganej. Oceniam ją jako wystarczającą w moim przypadku (średnia postać trądziku lecz uciążliwa). Zresztą uważam że nie ma się co tym nadmiernie faszerować lek jest mocny i dobrze dobrana dawka jest tu kluczowa.
Kontynuując jestem miesiąc po kuracji. Zaznaczę jeszcze że mój trądzik objawiał się głównie na twarzy w postaci tradycyjnej :) Nie było stanu jakioś maksymalnie ropnego itd. Oczywiście łojotok głównie czoło w ostatnim okresie nawet mi się to nasiliło więc prawie się ze mnie lało. Oprócz tego to wszystko.
Cała kuracja przebiegała dosyć spokojnie oczywiście na początku ostre wysuszenie skóry nastąpiło. W 2 tygodniu kuracji poważnie nasilenie trądziku na twarzy które trwało około 2 tygpodni a później już tylko lepiej. Mniej więcej po 3 miesiącu trądzik już się nie pojawiał i nie pojawia się do dziś. Jak napisałem zakończyłem kuracje około miesiąca temu trądzik jak na razie nie wrócił i chyba nie ma zamiaru się już pojawić ;) Ale to się okaże. Lekki łojotok na czole powrócił jednak jestem chyba przewrażliwiony bo skóra jest lekko tłusta jednak na taką wcale nie wygląda.
Jeśli chodzi o jakieś skutki uboczne to nie było nic poważnego. Pojawiło się wysuszenie ust i skóry twarzy, nadwrażliwość na ból i lekkie łamanie w kościach. Zaznaczam że nie trenuje nic regularnie więc odstawiłem sporty chociaż raz na jakiś czas pyknąłem w piłe. Plecy trochę po tym bolały. Poza tym nie zmieniłem trybu życia więc co jakiś czas jakieś piwo było grane. Około 4 miesiąca zauważyłem bóle w żołądku wtedy odstawiłem alkohol całkowicie i bóle ustały. Zaznaczam również że pierwszy miesiąc kuracji nic nie piłem - wydaje mi się że alkohol wpływa jednak znacząco na kurację izo. Obecnie używam maści duac - punktowo chociaż nie ma za bardzo na co więc stoi i się marnuje ;) oraz locacid na całą twarz co kilka dni tak dla pewności. Doustnie witamina pp, trilac na florę bakteryjną żołądka.
Z całej kuracji jestem bardzo zadowolony i jak taki stan się utrzyma to spokojnie mogę stwierdzić że się udało ;) Oczywiście zawsze są jakieś minusy więc i u mnie pojawiło się coś nie oczekiwanego. Zresztą pisałem już o tym na tym forum wcześniej. Mianowicie około 4 miesiąca kuracji zauważyłem lekkie przerzedzenie włosów w okolicach zakoli które później obiegło całą głowę. Włosy bardzo mi się osłabiły i lekko zaczęły wypadać. Oczywiście wiążę to bezpośrednio z izo ponieważ przed kuracją i na jej początku miałem bardzo mocne włosy i grube. Lekko mnie to dobija ale nic łykam witaminy i polecony mi tu na forum skrzyp polny i zobaczymy co z tego wyjdzie. Izo utrzymuje sie w
organizmie około 2 miesięcy więc po tym okresie dam znać czy stan włosów wrócił do normy. Z tego miejsca proszę jeszcze o jakieś porady na poprawienie stanu włosów od środków do ustnych po metody zewnętrzne ;] Derma poleciła mi jakiś środek na w razie go nie kupuje, jeśli ktoś chce nazwę mogę również podać. Te włosy trochę mnie dobiły ale mam cały czas nadzieję że stan sprzed powróci i będę w 100% zadowolony z kuracji izo ;) Teraz jestem w 90% ;)
To by było chyba na tyle więc kuracja nudna straszliwie nic się nie działo ;) Trądzika nie ma skóra w dobrym stanie. Blizn nie mam bo nie miały z czego powstać więc tutaj nic nie doradzę. Ci co jeszcze się wahają polecam izo warto spróbować jeśli nic innego nie skutkuje. Muszę podkreślić że decyzja o izo była trafna również z powodu rozpoczęcia przezemnie pracy zawodowej w której kontakt z ludzmi jest istotny więc stan mojej twarzy jest jak najbardziej ważny.
Jeśli coś się jeszcze będzie zmieniać wszystko opiszę na forum.
Pozdrawiam