Muszę powiedzieć, że temat pomimo tego, że wydaje się bezdennie głupi, to tak naprawdę jest dosyć "kontrowersyjny". Dlaczego? Otóż sprawa wygląda tak:
Mam w domu taką specjalną miarkę, która jest niemalże tej samej wysokości i szerokości co 250 ml szklanka, ale po wsypaniu do niej 100 gr musli, miarka jest wypełniona zaledwie w 1/4 wysokości.
Poza tym kupuję musli w 350 gr paczce, która teoretycznia powinna mi wystarczeć na 3,5 śniadania (gdyż zawsze zjadam tyle samo płatków), ale tak się składa, że na jednej paczce jestem w stanie przyrządzić tych śniadań nawet 2x więcej. Wniosek? Albo gramatura paczki musli jest przekłamana, albo moja miarka źle odmierza (BTW - ona wyznacza kreski dla 4 rodzajów substancji: mąki, płynnych substancji i ryżu/cukru, a ja patrzę na wskaźnik dla tych dwóch ostatnich).
Inna sprawa dotyczy plastrów sera, które wg. niemal każdego tematu na tym forum podającego przeciętną gramaturę produktów, ważą ok. 20 gr. To niemal tyle samo co jedna kromka chleba mieszanego ze słonecznikiem, która waży 25 gr (a w porównaniu do sera, na oko wydaje się cięższa). Podobnie jest z plastrami szynki z indyka.
Ostatnią rzeczą co do której mam wątpliwości, jest masło. Ponoć jest duża płaska łyżka masła waży 10-15 gr (co starcza na posmarowanie jednej kromki chleba). Sam nie wiem, czy to nie jest trochę przesadzona wartość. Ja 3x dziennie zjadam 3 kromki chleba mieszanego ze słonecznikiem, a każda z nich jest posmarowania cienką warstwą masła. Wychodzi więc na to, że codziennie zjadam ok. 90 gr masła (to prawie połowa kostki, choć po tym co zużyję jakoś tego nie widać). Ja bym powiedział, że tak na oko to zjadam tych gramów ok. 45 (a różnica pomiędzy jedną, a drugą wartością wynosi prawie 300 kcal, przez co nie wiem dokładnie, czy spełniam swoje codzienne zapotrzebowanie kaloryczne czy też nie).
Co o tym sądzicie? Nie uważacie, że czasami zważone produkty na oko wydają się ważyć dużo mniej od tego co wyszło na skali?
PS Jak zapewne widać po moim poście, nie posiadam w swoim domu wagi do produktów.