SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

JAK ATAKUJECIE PRZECIWNIKA ???

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 16264

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 144 Napisanych postów 7358 Wiek 40 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 36022


" zakonczylo sie tym ze oblali mnie woda z wiadra"

K***A SOG
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1509 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 12619
sie smiej, a ja pozniej 2 km w przemoczonych ciuchach i z obitym ryjem do chaty wracalem

--> SFD FIGHT CLUB <--

0111010001101000011010010110111001101011

The fear of death follows from the fear of life. A man who lives fully is prepared to die at any time.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 180 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 1231
To ja może też sie otworzę i opowiem jedną z moich Sopockich historii
Było tak stałem około 5 nad ranem pod Non Stopem(taki sklepik, kto mieszka w 3city ten wie )z dwoma koleżankami i smialiśmy sie One chciały żebym zdjął skarpety nieważne czemu.....Ja nie chciałem, kawałek dalej stał jeden koleś i mówi: " Zdejmij ku.rwa te skarpety". Ja : Nic nie odpowiedziałem udawałem że nie słysze. Dziewczyny sie wystraszyły i umilkły. Koleś po kilku sekundach: Nie słyszałęs co powiedziałem, frajerze..... Wtedy nie wytrzymałem i mówie : Zamknij ryj. On: rzucił we mnie piwem, nie trafil i zaczął okładac pieściami. Zacząłem sie bronic i po jakis 30 sek. Koles leżał na ziemi. Ze sklepu wyszedł jego kumpel i zaczął mnie od tyłu nap*****lać próbowałęm sie bronic ale ten pierwszy tez wstał i byłęm sam na dwóch. Dostałęm w******l. Co prawda obaj byli wieksi odemnie ale 1 na 1 bym ich rozwalił. Gdybym wiedsział to co wiem teraz to jak koleś odezwał sie o skarpetach odrazu poskłądałbym go jak szmate tak że by nie mógł wstac kilka min. a później jego kolege. a tak to oni poskładali mnie........

Pozdrawiam

Kto nie próbuje, nie wygraywa....

"...Czasem zeby pójść do przodu trzeba zrobic krok do tyłu..."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 614 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 22683
No....ale zdjąłes w koncu te skarpety?? pzdr...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 180 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 1231
Wark: Nie zdjąłęm byłem twardy

Pozdro

Kto nie próbuje, nie wygraywa....

"...Czasem zeby pójść do przodu trzeba zrobic krok do tyłu..."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1509 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 12619
stawian: no to wspolczuje, a mocno dostales? czy bardziej dume niz cialo ci urazili?

--> SFD FIGHT CLUB <--

0111010001101000011010010110111001101011

The fear of death follows from the fear of life. A man who lives fully is prepared to die at any time.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 180 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 1231
Qbiec: Powiem ci tak że dostałem bardzo mocno to było około pół roku temu wiec ważyłem tyle co teraz jakies 80 kg oni na oko po 90kg. Chłopaki na cyklach chyba bo widac że cwiczyli. Chociaż ja wyzszy od nich byłem o jakies 10 cm. No tak jak mówiłem pojedyńczo to bym z nimi problemów nie miał bo tego pierwszego powalenie to mi jakies 30 sek moze minute zajeło. Póżniej odciagały mnie te dziewczyny bo chciałem go okopac jeszcze żeby już drugi raz nie atakował ale one mnie odciagneły a wtedy ten drugi koles zaatakował od tyłu wiec szanse maleja bardzo, pamietam jak sie zgjąłem w pół po ciosie w potylice potem ten pierwszy wstał i zaczeli kopac we dwóch. Chwile to trwało, po całej akcji kilka minut musiałem posiedzieć żeby dojść do siebie. Tak to bywa z chłopakami na cyklach

Pozdrawiam wszystkich chłopaków na cyklach

Kto nie próbuje, nie wygraywa....

"...Czasem zeby pójść do przodu trzeba zrobic krok do tyłu..."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1509 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 12619
mowisz ze go okopac chciales jak juz lezal?jnieladnie, nieladnie hehe, mnie na tej solowce tez ponioslo, bo gosc wylapal mae-geri na klate i juz w sumie lezal, ale ja go jeszcze piesciami troche czestowalem...glupio mi troche, na trzezwo bym tak nie robil. moze zreszta za to sie ci inni doyebali? nie wiem ilu ich bylo, chyba trzech. Ostatnie co pamietam pozniej to ze mnie ktos trzymal z tylu i podcial, pozniej kilka nog mnie kopalo gdzie popadnie, a pozniej juz jak nikogo nie bylo i wstawalem blackout

--> SFD FIGHT CLUB <--

0111010001101000011010010110111001101011

The fear of death follows from the fear of life. A man who lives fully is prepared to die at any time.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 180 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 1231
Qbiec: Powiem ci tak że dostałem bardzo mocno to było około pół roku temu wiec ważyłem tyle co teraz jakies 80 kg oni na oko po 90kg. Chłopaki na cyklach chyba bo widac że cwiczyli. Chociaż ja wyzszy od nich byłem o jakies 10 cm. No tak jak mówiłem pojedyńczo to bym z nimi problemów nie miał bo tego pierwszego powalenie to mi jakies 30 sek moze minute zajeło. Póżniej odciagały mnie te dziewczyny bo chciałem go okopac jeszcze żeby już drugi raz nie atakował ale one mnie odciagneły a wtedy ten drugi koles zaatakował od tyłu wiec szanse maleja bardzo, pamietam jak sie zgjąłem w pół po ciosie w potylice potem ten pierwszy wstał i zaczeli kopac we dwóch. Chwile to trwało, po całej akcji kilka minut musiałem posiedzieć żeby dojść do siebie. Tak to bywa z chłopakami na cyklach Później dziewczyny mi mówiły(bo ja tego nie pamietałem ) że jeden z nich chciał po mnie poskakać ale drugi( chyb mu sterydy mózgu do końca nie wyżarły odciągnął kolege od tego pomusłu) dobrze bo nie wiem jakbym skończył. Nie wiem jak wy może ja mam pecha ale mi sie mnóstwo takich historii przytrafiło. Pamietam jak kiedyś we 3 we Władysławowie siedzieliśmy o 6 ranow w Barze i jedliśmy obiady (mniam) i przyczepiła sie do nas grupa chyba z 10 osób chcielis żebyśmy z nimi w kamienną twarz grali ( chyba wiecie o co chodzi) mysmy nie mieli na to ochoty....To poprosli żebyśmy z nimi wyszli. Na to też nie mieliśmy ochoty, bo wiedzielismy o co chodzi a ich było dużo wiecej( chyba jacyś naćpani) no i też nie było kolorowo. Niedawno mój dobry ziomek dostał z butelki w głowe po imprezie na peronie w Sopocie, agresor zaczął *******lac a myśmy ratowali zioma. Takwiec moge poopowiadać. Dlatego uważam że lepiej dać czasem sobie spokoj.

Pozdrawiam wszystkich chłopaków na cyklach

Kto nie próbuje, nie wygraywa....

"...Czasem zeby pójść do przodu trzeba zrobic krok do tyłu..."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 180 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 1231
upss pomyłka nie dopisałęm i wysłałęm już, dlatego jest dwa razy pewna czesc wysłąna. Jeszcze chciałem dopisać że wiem że nie ładnie ale widzisz gdybym go okopał to może ja bym tak mocno wpier.dol nie dostał. A co do dumy i ran. To rany już sie zagoiły a duma cierpi nadal........

Pozdrawiam

Kto nie próbuje, nie wygraywa....

"...Czasem zeby pójść do przodu trzeba zrobic krok do tyłu..."

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Herbatka przed zawodami ??

Następny temat

bjj-luta livre, różnice

WHEY premium