ratunku! czy ktos moze mi pomoc?

przepraszam, jesli zakladam ten temat w nieodpoiwednim miejscu. Mam straszny problem i wlasciwie nie wiem od czego zaczac. no w kazdym razie w tej chwili jestem naprawde zalamana i prosze o pomoc. Na diecie jestem od pazdziernika (chcialam zrzucic jakies 5 kilo ktore zyskalam w czasie wakacji) i nawet mi sie troche udalo, chociaz nie tyle ile chcialam. ale chociaz zaczelam sie miescic w niektore spodnie itd. Zaczelam cwiczyc tez jakos w pazdzierniku najpierw po 20 minut dziennie az doszlam do godziny- godziny z hakiem codziennie. (wiem ze to niedobrze i juz robie przerwe raz na 7 dni), cwicze zazwyczaj aerobowe i nie cwicze silowo ( moze to jest blad, ale chyba nie az taki zeby przez to tyc?Przez jakies 3 miesiace jadlam okolo 1000 kalorii (ale zazwyczaj wiecej- w granicach 1200). Wiem ze to za malo. Potem w styczniu zaczelam jesc w maire normalnie i troche mi przybylo. Ale nie przestalam cwiczyc. No i dochodze do sedna. jak zobaczylam, ze znowu tyje, to przeszlam na diete- tym razem na taka okolo 1500 kcal bo sie naczytalam o metobolizmie itd.To bylo jakos w styczniu. Staram sie pilnowac bialka (okolo 1,5 grama na kg) i nie jem zadnych slodyczy od miesiaca, a ciagle tyje. Jestem teraz taka sama jak po wakacjach chociaz cwicze, ograniczam sie i teoretycznie wszytsko jest ok.To jest naprawde frustrujace. Rozumiem ze tym 1000 moglam sobie zwalic metabolizm, ale bez przesady, to bylo 3 miesiace temu! nie wiem co robie nie tak. Nie planuje sobie posilkow, to znaczy nie rozpisuje, moze to jest blad. Wczoraj weszlam na wage i sie przerazilam, bo jeszcze nigdy w zyciu nie wazylam tak duzo. To samo ze spodniami. niedlugo sie juz w zadne nie zmieszcze. Znalazlam jakas diete skd czy cos takiego i ulozylam sobie jadlospis, czy moglby ktos sprawdzic czy dobrze to wszytsko policzylam? I czy moglby mi ktos powiedziec co jeszcze robie zle? (bo moze rzeczywiscie za duzo jadlam weglowodanow). Nie stac mnie na wizyte u dietetyka bo u mnie nie ma takiego lekarza w osrodku. Prosze o pomoc ja naprawde sie nad soba nie uzalam, przyznajcie sami ze odmawiac sobie wszytskiego przez pol roku i NIC z tego nie miec- to moze czlowieka zdolowac. Jesli chodzi o przestrzeganie jakiejs restrykcyjnej diety to chyba nie bedzie problemu skoro nic innego na mnie nie dziala. Dodam, ze mam 160 cm wzrostu. Dobrze wygladalam wazac 48-49. Odchudzac sie zaczelam wazac okolo 55 kilogramow. wczoraj sie zwazylam i waze teraz okolo 56 kilo (!) Wiem, ze waga nie powinna byc dla mnie wazna ale wyglad, i tak wlasciewe jest- podaje to dla orientacji. prosze, niech mi ktos powie co sie ze mna dzieje.

TasiorkuMyślę, że twoje problemy moga wynikać ze słabej przemiany materii, choć się nie zarzekam. Pierwszą tego przyczyną może być niedoczynność tarczycy. Jeśli tak jest, musisz dostarczać swojemu organizmowi więcej jodu, np. jeść rzeżuchę lub owoce morza. Po drugie spożywasz dosyć dużo(jak sama napisałaś) otrębów pszennych, które dodatkowo obciążają metabolizm, a jeśli masz grupę krwi 0, to powinnaś w ogóle z nich zrezygnować, bo podomież sprzyjają tyciu. Poza tym jedz produkty, które przyspieszą twoją przemianę materii, np. paprykę. Powodzenia.

zrob sobie badania na tarczyce.
Jesli dodatkowo: masz zaparcia, jest ci czesto zimno, masz problemy z wypadaniem włosów i suchą skórę, jesteś senna i czujesz zmęczenie częsciej niż powinnaś to możesz mieć niedoczynność. Ja też kiedyś zaczęłam tyć bez powodu i diety mi nie pomagały-okazało sie że mam niedoczynność tarczycy. Teraz biore leki i troche sie poprawia

dzieki za szybka odpowiedz, ale nie sadzę, żeby o to chodziło. Bo oprocz tego tycia nie mam innych objawow. Zrobie sobie badania na wszelki wypadek bo kiedys sie leczylam na tarczyce (ale nie tylam wtedy). wiec chyba problem tkwi gdzie indziej :(

nawet w trakcie cwiczen areobowych rozwijaja sie miesnie . . . przez co waga moze rosnąć .. ajk wiadomo miesnie cięzsze od tłuszczy są radzil bym pomierzyc obwody i to powinno byc bardziej twoim wyznacznikiem .. .
do tego mogla bys spisac swoja diete i zamiscic w tym temacie moze jakies bledy sa w tej diecie i jeszcze ile masz lat . . .? jak masz 12 lat [ wnioskuje po nicku] to po diecie 1000 kcl moze byc normalane to co teraz dzieje sie z twoim orgaznizmem i powino przejsc z czasem . .

nie mam 12 lat, tylko 21:)no a jesli chodzi o obwody, no to niesety np. uda mi sie powiekszyly w ciagu miesiaca jedno o 1 cm a drugie o 2:(. Swoja droga to tez jest dziwne, ale nie zajmuje sie tym narazie:) Jesli chodzi o diete to w sumie tak sobie mysle ze rzeczywcie jest taka sobie- jem bardzo duzo weglowodanow. tak jak pisalam, nie prowadze dziennika. Ale zazwyczaj dzien wyglada tak: rano musli z mlekiem chudym albo jogurtem light, otręby pszenne ze sliwka (bardzo duzo ich jem to tez pewnie niedobrze?). na drugie sniadanie zazwyczaj kanapka z chlebem pelnoziarnistym i tunczykiem albo wedlina z indyka, jakies warzywa i owoce (jesli jem poza domem, bo jak w domu to zazwyczaj jogurt i tez platki albo otreby...)na obiad ryba albo drob gotowany i warzywa. kolacji zazwyczaj nie jem (moze to tez blad?)a, na podwieczorek czesto jakies orzechy albo suszone owoce. pije duzo mleka. nie slodze, nie jem slodyczy, masla ani margaryny. Piszesz, ze powinno przejsc z czasem (oczywiscie zakladajac, ze mam 12 lat:) )- jak dlugi to moglby byc czas? PS: dzieki za odpowiedz:)

rozpisalam sobie jadlospis na tydzien wedlug jakiejs tam diety skd, zaraz wpisze tu jadlospis

"uda mi sie powiekszyly w ciagu miesiaca jedno o 1 cm a drugie o 2:("

mzoe byc to wynikiem tego ze zwiekszla sie tkanka meisniowa na udach

"rano musli z mlekiem chudym albo jogurtem light, otręby pszenne ze sliwka (bardzo duzo ich jem to tez pewnie niedobrze?)."

na snaidanie trzeba duzo jesc ) praktycznie wszystko co zjesz na sniadanie spalasz

"kolacji zazwyczaj nie jem (moze to tez blad?)"
to zlezy ile przed snem jesz ostatni posilek jesli okolo 2 h przed snem to mozesz nei ejst tej kolacji a jak idzesz spac "na głodniaka" to zjedz 1-2 h przed snem np. twaróg jajka albo tuńczyka

ogolnie produkty w diecie no ale wazne jest jeszce ile tego wszystkiego jesz. . . jeszcze proponuje wzucic troche oliwy z oliwek bo malo tłuszczy widze

"jak dlugi to moglby byc czas?"

zalezy to od wielu czynikow. . zalezy jak twoj orgaznizm sobie radzi z takimi głodówkami . . . robiłas je kiedys ? czy to peirwszy raz byl ?

nie no to byl w sumie pierwszy raz jak tak bardzo przytylam i wzielam sie za siebie. Ale okazalo sie ze niestety czasem checi nie wystarcza (i samodyscyplina tez nie- przerazajace).
no w kazdym razie ustalilam sobie taki jadlospis:
1 dzien
sniadanie (przed cwiczeniami) jabłko, mała pomarańcza, 2 jajka na miękko, jogurt owocowy 150g.
2 sniadanie
tunczyk w sosie własnym- 100 gram, sałata z peczkiem rzodkiewki i łyżką oliwy z oliwek
obiad
brokuły-250 gram, twaróg chudy 100gram, 150 gr piersi gotowanej z kurczaka, jabłko
kolacja
makrela wedzona około 100 gram, ogórek

2 dzien
sniadanie:
jogurt owocowy, 2 łyżki twarogu chudego, 120 gram sardynek w puszce, pomarancza mała
2 sniadanie:
ser twarogowy chudy, 3 plastry szynki z indyka, 250 gr brokulow
obiad
gotowana piers kurczaka 150 gram, sałata+ papryka 150 gram+ łyżka oliwy z oliwek
kolacja:
2 jajka + 200 gram szpinaku

3 dzien

sniadanie:
awokado 200 gram, tunczyk w sosie wlasnym 100 gram, jogurt owocowy 150 gram
2 sniadanie:
makrela wedzona 150 gram, ogórek i papryka (po 100 gram)
obiad: sledź w pomidorach 100 gram+ szpinak 200 gram.
kolacja: ser twarogowy chudy 150 gr, kiwi.

dzien 4:
truskawki mrozone 200 gram, jogurt naturalny 150 gr, łosoś wędzony 120 gram.
2 sniad: rzodkiewka pęczek + polędwica sopocka 100 gram.
obiad: sałata+ papryka+ ogórek+ łyżka oliwy z oliwek. tuńczyk w oleju 120 gram.
kolacja; brokuły 250 gram+ ser twarogowy chudy 100 gr

dzien 5 sniadanie: 2 jajka + ogorek+ papra+ tunczyk w oleju
2 sniad: jogurt owocowy+ jedna marchewka
obiad: piers kurczaka gotowana 150gr, salata z rzodkiewka i 2 lyzki oliwy.
kolacja; ser twarogowy chudy 150 gr, fasola szparagowa 250 gramow.

dzien 6
sniadanie: fasola szparagowa 250 gramow, jogurt owocowy 150 gr.
2 sniadanie; pomidor+ sałata+ ser gouda 150 gr.
obiad: marchew 1 sztuka+ 200 gr. dorsza wedzonego
kolacja; kalafior 200 gr+ szynka z indyka 100 gramow

dzien 7
sniad: melko 0,5 % tł+ truskawki mrozone 200 gr.
2 sniad: łosoś wedzony 100 gr+ kalafior 200 gr. Łyzka oliwy z oliwek.
obiad: udka kurczaka gotowane 300 gr+ brokuly 250 gr+ zupa jarzynowa bez smietany ani takich tam talerz czyli okolo 150 ml. (taki maly talerz:)
kolacja: twarog chudy 100 gr+ rzodkiewka+ papryka+ ogorek (po 100 gr)

No. Narazie wymyslilam tyle. Staralam sie to ulozyc tak, zby bylo 70 gr tluszczu i wegli a 120 bialka. A kalorie to okolo 1390 dziennie bo tyle mi wyszlo jak policzylam zapotrzebowanie. Jest taki watek Tyki odchudzanie w 30 dni- skurtecznosc gwarantowana. I ja sie staralam ul;ozyc cos wlasnie takiego:) Wiec mam takie pytanie: czy jesli tak sie bede odzywaic przez nastepne 30 dni i cwiczyc 6 razy w tygodbniu aeroby okolo godzine dziennie a 7 dnia np. jakas joga czy cos takiego, to czy strace te obiecane 3% tluszczu? Czy konieczne jest dodanie silowych cwiczen?

spróbuj zastosować się do tego:[https://www.sfd.pl/temat209117], u mnie zadziałało, a miałam podobne problemy jak Ty
zasady odżywiania z tego postu są proste i jasne, nie trzeba ślęczeć nad wyliczeniami - jedynie je stosować
jeśli po dwóch tygodniach nie będzie efektu w postaci zmniejszenia obwodów
i/lub utraty wagi to chyba rzeczywiście zrób badania
pozdrowienia

"1 dzien
sniadanie (przed cwiczeniami) jabłko, mała pomarańcza, 2 jajka na miękko, jogurt owocowy 150g. "

a nie jest za cięzko na brzuszku po tych jajkach ? jajka cięzkoo strawne są . .najlepiej jakbys cwiczyla naczczo jezeli ten trening jest rano

tak wogole nei masz węgli w sniadaniu !!!!!!!! sniadanie to posilek ktry ma Ci dac energie na cały dzien .. .. proponuj abys cwiczyla naczczo i po 30 min zjadasz banana pozneij owsianke i twarozek i na koniec troche oliwy

"obiad
brokuły-250 gram, twaróg chudy 100gram, 150 gr piersi gotowanej z kurczaka, jabłko "

dalej zadnych węgli !!!! wzuc ryz do tego posilku

"kolacja
makrela wedzona około 100 gram, ogórek"
zamiast ogórka daj pomiodora . . wędzone ryby chyba nie zdrowe sa

Malo bo tylko 3 posilki .. daj okolo 5 . . . reszty nie sprawdzam bo widze ze podobne bledy. . . zastosuj sie do wskazowek ktore napsialem poczytac posty podwieszone ułóz diete jeszcze raz i wstaw ponowie . . .


"No. Narazie wymyslilam tyle. Staralam sie to ulozyc tak, zby bylo 70 gr tluszczu i wegli a 120 bialka. A kalorie to okolo 1390 dziennie bo tyle mi wyszlo jak policzylam zapotrzebowanie. Jest taki watek Tyki odchudzanie w 30 dni- skurtecznosc gwarantowana. I ja sie staralam ul;ozyc cos wlasnie takiego:) Wiec mam takie pytanie: czy jesli tak sie bede odzywaic przez nastepne 30 dni i cwiczyc 6 razy w tygodbniu aeroby okolo godzine dziennie a 7 dnia np. jakas joga czy cos takiego, to czy strace te obiecane 3% tluszczu? Czy konieczne jest dodanie silowych cwiczen?"
eh przcyztalem to dopiero po na koncu . . . tak czy inaczej nie mozesz teraz stosowac tej diety . . musi Ci sie przynajmniej ustabilizowac waga . . potrzebujesz bardziej zbilansowanej diety . . jak twoja wga bedzie stala to mozesz kombinowac z tym. . .

nie rozumiem, dlaczego nie moge stosowac tej diety? to co mam teraz zrobic bo juz teraz nie wiem kompletnie nic. jesli chodzi o jajka itd to ja nie jem tak jak tam napisalam, tylko wlasnie chcialam przejsc na ta diete i poprosilam o skorygowanie bledow- czyli banany owsianki itd odpadaja. Czy mozecie mi w takim razie powiedziec co mam zrobic bo robie sie coraz bardziej zrezygnowana:(

Tasiorek,jak znajdę więcej czasu to napiszę dokładnie,teraz pobieżnie przeczytałam i mogę na szybko poradzić dodanie jednak ćwiczeń siłowych - tkanka mięsniowa jest potrzebna primo aby ujędrnić ciało i dwa aby przyspiesyzć spalanie tłuszczy,zajrzyj tez do postu pod spodem.
a na fot ja:)