SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

PODPISALES CYROGRAF Z DIABLEM - DO KONCA ZYCIA ???

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 22135

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 307 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 1476
No ja już nie wyobrażam sobie tego, zebym mogl normalnie funkcjonowac bez treningów judo. Mimo, że mialem kilka razy naderwane ścięgno czy mięsien, wybite palce, czy to ze niedlugo czeka mnie operacja, która tez jest wynikiem treningów, to nie przestane chodzic na judo. Chce być coraz leprzy, coraz mocniejszy. Z kumplami walczymy na w-fie (liceum) i nie lubie przegrywać, jest to dla mnie bardzo denerwujące
Poprostu jestem uzalezniony juz od judo, byl czas ze ogolnie od SW bylem zalezny. Zapisalem się na judo, karate shidokan i planowalem dorzucic ju jitsu. Z braku czasu jednak pozostalo judo.

Zmieniony przez - ziar w dniu 2005-05-06 10:08:48

Pomóż głodującym dzieciom http://www.pajacyk.pl 
http://www.polskieserce.pl
Ból jest wymysłem umysłu!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 533 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 8450
na w-f ach walczycie?? fajnie macie mmy za takie akcje zgarniamy OPR i śmigamy żabki po sali bo "zbyt naenergetyzowani" jesteśmy :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 307 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 1476
Mamy fajnego wuefiste
Gadasz z nim jak chcesz, on mowi po ksywach (do mnie ziaro)
Poprostu spoko Wyciągamy z 6 mat i na nich walczymy stójka i parter, czasem wymieniamy się znajomością nowych technik

Pomóż głodującym dzieciom http://www.pajacyk.pl 
http://www.polskieserce.pl
Ból jest wymysłem umysłu!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 41 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 3146
Zagłosowałem na to co wydaje się oczywiste dla kazdego ćwiczącego, czyli "podpisanie cyrografu" :-] Trenuje Kick Boxing, i dzięki temu sportowi czuję się pewniej, doskonale samego siebie i daje mi on poczucie spełnienia że nie zmarnowałem dnia.
Również nie moge opuszczać treningów bo jak tylko nie pójde na kilka treningów chodze berz calu po domu i przepełnia mnie wtedy energia. Jak opuszcze kilka treningów powstaje mi tylko myśl że mój przeciwnik w danej chwili trenuje i będe od niego gorszy. Zgadzam się w 100% że walka jest jak narkotyk, jak podpisanie cyrografu.
Pozdrawiam B4RTXxX

"Carpe diem, quam minimum credula postero"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 75 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 293
Tak walka to narkotyk. Mam takie coś. Jak widzę kogoś podejrzanego to obmyślam taktykę walki z nim i w razie czego chwytam za mojego teleskopa.
A co do treningów. Ja zacząłem wiele lat temu i dzień bez treningu jest dla mnie męką, a gdy to jest np tydzień to zaczynam robić głupie rzeczy. Tak jak narkoman na głodzie. Tu są te same zasady. Zarzywasz - wygrywasz.
Podpisałem cyrograf i wszystko zaczęło się zmieniać. Każda wolna chwila to nieustanny trening. Czas z kolegami, bliskimi jest max ograniczony albo go wogóle nie ma. I wiecie co? Czuje że brnę w to coraz bardziej i nie mogę się już cofnąć ba nawet zatrzymać. Stąd nie ma powrotu. Ostatnia furtka się zamknęła.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 386 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 19516
Tez juz jestem od tego uzalezniony :) nie nawidze opuszczac treningow, wtedy jakos taki pusty ten dzien jest :D

"Świat z trzepaka, był tak prosty i piekny.Chcesz wiejść w świat dorosłych?Nie,dzieki"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 2628 Wiek 41 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 28758
Czasem aż żal mi okresu przed treningami, kiedy żyłem sobie w błogiej nieświadomości. Myślałem, że karate i kung-fu to najlepsze sztuki walki (a kick-boxing i box sa do niczego ) Judo i inne chwytane uważałem za jakieś dziwne, nieskuteczne style (myślałem mniej więcej tak: "judoka mialby pokonać karatekę? - niemozliwe - przecież on nie umie uderzać" )
Na ulicy czułem się dość pewnie bo dość duży ze mnie facet.

Potem obejrzałem kilka walk w klatkach (z UFC) - dały mi sporo do myślenia, zacząłem interesować się tematem SW.

Na treningi zapisałem się niedawno bo około pół roku temu, ale te sześć miesięcy wystarczyły, żeby poznać prawdy o sztukach walki. O miażdżącej przewadze chwytania nad uderzaniem. O tym jak wiele w walce zależy od przypadku i ile trzeba trenować żeby choć trochę jego działanie ograniczyć, bo pełnej kontroli nie ma nigdy - zawsze może stać się coś nieprzewidzianego. Stałem się ostrożniejszy, w trudnych sytuacjach bardziej skłonny do negocjacji niż do walki. Jak widzę podejrzanych kolesi planuję walkę i drogę ucieczki.
Nie jestem wzorem summienności i wytrwałości, miałem trzytygodniową przerwę w treningach (na pół roku stażu jest to bardzo dużo) sporo pojedyńczych treningów opuściłem. Poważnie myślałem nad tym żeby dać sobie spokój. Bo cały dzień muszę ustawiać pod trening - albo zostaję po uczelni i czekam kilka godzin, albo jadę do domu na godzinę i muszę wracać z powrotem (dojazd to godzina w jedną stronę). Pociągi oczywiście tak poustawiane, że albo musze biec, albo czekać 1,5 godziny. Już nie miałem ochoty, chciałem to rzucić.
Ale nie mogę! Muszę chodzić, bo mnie nie będzie, a na treningu będzie jakieś fajne dojście do dźwigni i co - będę w plecy, na sparingu to wyjdzie na pewno. Bo znowu ten a ten mnie pokona na matach, bo znowu Trener będzie mówił: "A myślałem że jesteś fajterem, ale chyba sie myliłem" (Takie uwagi mocno mi działają na ambicje ).

Opuściłem sporo ważnych treningów - w tym pierwszy trening mma w naszym klubie, ale nie mogę odejść z klubu. To jest jakiś wewnętrzny przymus, żeby chodzić, bo straci się jakieś ważne umiejętności które mogą się przydać. Poza tym - fajna atmosfera, ludzie i Trener to też wiele znaczy.
W sumie nie umiem zbyt dużo, ale widzę coraz więcej i chcę poszerzać swoje umiejętności. Motywacja siada bardzo często, ale jakoś ciągnę. Nie chcę być jednym z tych którzy po kilku miesiącach rezygnują.

Bo jak się raz zrozumie czym jest walka, potem ta świadomość ciąży na człowieku i ciągle trzeba uczyć się, żeby umieć więcej, jeszcze lepiej i płynniej robić techniki, widzieć więcej w walce.
Takie mam myśli po pół roku trenowania.
Ciekawe co będę myślał za rok albo dwa .
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 210 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 10043
Zgadzam sie...trening jest jak narkotyk...w sumie mam zabronione treningi poniewaz mam nadcisnienie i jestem chory na serce ale olałem to...wole trenowa, i jakos nie moge przestac...ciesze sie na mysl ze dzisiaj jest trening.No i jak trenujesz to nie przychodza Ci głupie mysli do glowy typu: okrasc kogos albo nacpac sie.

" Wstań i walcz , to Twoje życie twój największy skarb ... ""

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 5678 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 65565
trzymam się z wami ręcoma i nogami, kiedyś też myslałem że van damme i jackie chan są najlepszymi fighterami, wogle nie interesowały mnie takie style jak boks czy judo, ale poszedłem na trening kicka zobaczyć jak to jest i przy okazji się czegoś nauczyć i wciągneło mmnie to. Interesuje się jak moge tym co dotyczy SW, cały czas dosonale techniki, staram się nauczyć czegoś nowego, uzupełniłem SW o siłownie i ciągle jest to mało, teraz nawet musiałem przerwać treningi bo się przygotowywałem do matury, ale nie do końca, ćwiczyłem dalej w domu i troche z kumplami z sekcji. Kiedyś pamiętam miałem palca wybitego i nie powinno się ćwiczyć przy takiej kontuzji ale pomimo bólu już po 1,5 tygodnia wróciłem na sale
wniosek jest taki że jak się już w to wciągniesz to cieżko z tego wyjść, wciąga jak bagno

Ból jest najlepszym instruktorem tylko nikt nie chce zostać jego uczniem!
================================================
Wejdź - http://www.pajacyk.pl
_-=<<--SFD-FIGHT-CLUB-->>=-_
__--__GRUBAS Z UDERZANYCH__--__

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 307 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 1476
Na ja Judo tez kiedys wybiłem sobie palec przy padzie jakos miałem go krzywo zamiast prosto i sie zbił biedak
Dalej chodziłem na judo ale w parterze jak walczylem to bolał, bo czasem ktos mi sie po nim przekulał

Pomóż głodującym dzieciom http://www.pajacyk.pl 
http://www.polskieserce.pl
Ból jest wymysłem umysłu!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Uderzenia z łokcia

Następny temat

Do dziewczyn!

Wiecej