01.09.2018 Masa dzien 122
Dzien nietreningowy ale jaknco sobote z rana lidl i potem szybkie zakupy. Nie wiedzielismy co za bardzo robic z kobitkami i pojechalismy do Loop 5 jednego z najwiekszych kompleksow handlowych w okolicy. Dzien byl niestety nie moj. Pierw Nawigacja prowadzila mnie inaczej jak mialem w pamieci i jak sie okazalo mam kiepska pamiec i trzeba bylo sie sluchac Navi. Pojechalem inna trasa przez co musialem przejechac troche Frankfurtu do tego 5km od celu na skrzyzowaniu na mojej wysokosci zrobilo sie pomaranczowe, niechcialem od razu pi heblach dawac wiec docislem tylko zeby kickdown zaskoczyl i noga z gazu i w tym momencie fotoradar mi p******nal
jesli policza to jako przejazd na czerwonym bedzie nie wesolo bo bede potrzebowal szofera na miesiac
Dzien juz byl dla mnie stracony. Zona upolowala co chciala corka srednio a ja wogole nic bo i tak chumoru nie mialem. Jedynie Frozen Jogurt oslodzil dzien. Potem kolo 19padlem jak kamien i z malymi przerwami spalem juz do poranka dnia nastepnego.
02.09.2018 Masa dzien 123
Humor dalej slaby przez ten fotoradar ale nie ma co gdybac tylko trzeba czekac na list. Pospac pospalem solidnie wiec dzien zaczalem od solidnego sniadania bo w sobote nie dojadlem.
Tosty z chuda szynka i
serek wiejski z malinami, bananem i szczypta bialka czeko.
Potem dalej leniuchowanie bo corka i zona dalej nie doleczone, ja w sumie tez jeszcze nie do konca ale juz funkcjonuje normalnie. Po takim solidnym sniadaniu popoludniu zmoglo mnie na poltorej godzinki
potem juz wstalem zjadlem przetreningowy, nalozylem farbe zonie, wrzucilem mlodej troche swierzej muzy na pendriv'a i pojechalem na silke.
Czworoglowe Ud
5 min rowerka na rozgrzewke
1. Siad klasyczny x 6 12 - 3
2. Front squat x 4 po 10powt
3. Suwnica pozioma x 5 15 - 6
4. Wyprosty x 5 15 - 10
Kolana dokuczaly jakby mniej wiec postanowilem sie wykorzystac ten dzien. Niestety staram sie trzymac sile offie ale oslabiony dodatkowo choroba czuje spadki sily. W siadach 160kg tylko x 3 i mnie przegielo wiec odlozylem. Potem juz wszystko pieknie wchodzilo. Fronty na 60kg w 4 seriach po 10powt.niezle dopompowaly i lalo sie ze mnie tragicznie.
Tak wygladalem tylko po siadach
Dzisiaj zakwas ostry i lekko czuje kolana ale to nie jest to co bylo do tej pory.
Zmieniony przez - Gugcio w dniu 03.09.2018 06:14:02