Nadszedł czas, kiedy apetyt rośnie w miarę jedzenia i mam w planach pokonywać dłuższe dystanse (ok 120-140km, tygodniowo min 400km).
Czym się wspomóc w trakcie jazdy, tak aby kręcić ile wlejzie? Mam na myśli tylko suple W TRAKCIE jazdy, nie chce bawić się w suple przed i po, wystarczy mi dieta.
Pozdrawiam
Mateusz.
"O ludziach świadczą ich czyny..."