Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

Mnie klima poskladala ale juz dochodzę so siebie;)

Przemek cale szczęście że mozna powiedziec wszystko skończyło sie tak jak skonczylo bo pierwsza diagnoza naprawdę malo przyjemna a wiadomo czym moze sie skonczyc zator... zdrowka!

No to oby juz teraz niekonczaca sie prosta bez zakretow, tego Ci zycze!

prz1993

Alexus - szczerze nie wiem, ale od chyba 10 dni męczy mnie jakaś grypa, strasznie kaszlę, i ciężko mi odksztusić wydzielinę, miałem lekką gorączkę, ogromny ból gardła, i po prostu to zlekceważyłem. Zero leków, bo w myśli tylko te plecy, a to przecież samo przejdzie...

ja to mam bardzo podobne objawy jak zaczynają pylić trawy i drzewa - czyli teraz właśnie... bez tabletek to tryb zombie. Zanim ogarnąłem że to alergia to była masakra jakaś. Całe szczęście tylko jakieś 2 miesiące w roku i spokój

Czasem jedna dolegliwość może potęgować inną, gdzie wbrew pozorom nie powinno mieć to ze sobą żadnego wpływu. Mi ostatnie tygodnie doskwierał stan zapalny ucha, sączyło się z niego, ciekło z zatok, dodatkowo ciągle łapałem infekcje spojówek. Myślałem no k... wszystko na raz. Dostałem antybiotyk i wszystkie 3 puściły jak ręką odjął w ciągu 3 dni. To tak gwoli ciekawostki.

Zdrowia i wracaj do siebie!

Nie wiem, oby było podobnie, bo póki co ból pleców wrócił, i znowu poł nocy i cały dzień w fotelu... Waga już spadła na 104,5, zaraz pewnie spadnie poniżej 100, i znowu będę w punkcie jak po wyjściu ze szpitala...

Przestan myslec o sylwetce i progresie i zacznij myslec o rzeczach naprawde waznych, takim nastawieniem sie wpedzasz tylko w wieksza depresja, jakbys w szpitalu nie patrzał na wszystko przez pryzmat kulturystki to na pewno nie miałbys takiej blizny na psychice. Sa sprawy wazne i wazniejsze, doprowadzisz zdrowie do porzadku to bedziesz mogl myslec o rozwoju w kulturystyce, nic ci nie przepadnie, jestes młody, przed toba całe zycie a z perpektywy czasu kazdy wie ze to co teraz tymczasowo stracisz odrobisz w kilka tygodni TYLKO chyba ty nie bo myslisz o kg czy treningach jakby to było najwazniejsze i mialo przepasc na zawsze.

Zmien myslenie Przemku. Zdrowie najwazniejsze, to psychiczne tez a z takim nastawieniem to sie zajedziesz, wiem ze łatwo sie mowi bo dla ciebie to całe zycie i to kochasz ale jesli nie dla siebie to zrob to chociazby dla Sylwi.

Życzę zdrowia, ale jak widze wpisy ze znowu szpital i nie będzie formy w tym roku, albo ze spadniesz poniżej 100kg... Podobno priorytety i myślenie miało się zmienić po ostatnich perypetiach, ale jak widać nie bardzo

niby mówicie mądrze i podejście macie właściwe, ale chyba żaden z Was kto pisze komentarze o zmianie myślenia itd nie jest tak silnie związany z kulturystyka i po prostu tego nie zrozumie
a wg mnie takimi komentarzami jedynie wkurvvicie Przemka, a już na pewno mu nie pomożecie, mimo, że chęci macie na pewno dobre

"łatwo sie mowi bo dla ciebie to całe zycie i to kochasz ale jesli nie dla siebie to zrob to chociazby dla Sylwi" natomiast to zdanie trafia całkowicie w punkt

A ja bede inny i napisze ze @Przemka doskonale rozumiem. Ogrom pracy i wyrzeczen na przestrzeni lat jednak nie pozostaje obojetny. Nie napisal nigdzie ze powrot do zdrowia nie jest priorytetem ale wylewa zale w srod swoich liczac na odrobine zrozumienia a nie przyslowiowy strzal w pysk. Wcale sie nie dziwie ze deprymuja go uciekajace kilogramy ktore dopiero co odzyskal, czlowiek z ambicjami Przemka przezywa takie cos inaczej jak zwykly smiertelnik. Zreszta kto lubi jak wasz plan nagle sie sypie w mgnieniu oka? Chyba zaden? Moja zonka ktora cwiczy dla siebie samej miala nieprzyjemna operacje gdzie o maly wlos nie usuneli by jej jajnika a skonczylo sie na wyrostku i czyszczeniu szkod po stanie zapalnym. Na grupie z pracy pytali jak sie czuje i napisala im szczerze ze dobrze ale brakuje jej treningow to ja pojechali bo pewnie to wlasnie przez treningi jej sie to stalo a ta dalej swoje. Do czego zmierzam, mianowicie od ludzi niezwiazanych z tematem nie ma co liczyc na zrozumienie ale tutaj na Forum wsrod swoich powinno byc to rzecza normalna moim zdaniem. Komentarze o tym ze @Przemo zrobil zle nie jadac wtedy od razu do szpitala byly jak najbardziej trafne ale tu uwarzam ze chlop liczyl na troche zrozumienia a w glowie ma raczej na tyle poukladane ze zdaje sobie sprawe ze jak najszybszy powrot do zdrowia to sprawa priorytetowa.

z calym szacunkiem do tego p******enia,ze trzeba miec jaja, ze trzeba miec to, ze trzeba miec tamto, zdrowie to jest nr1 i zawsze bedzie nr1, ch** z tymi cyferkami na wadze i ch** z tymi startami jak cos ci siadzie(nie daj boze) na amen, bo to juz nie pierwsza taka akcja i nie pierwsza wycieczka do szpitala(tak wiem, nie moj biznes , ale temat jest publiczny na publicznym forum i czesto tu zagladam z ciekawosci i dla jakiejs wiedzy, wiec mysle ze moge i swoje 5 centow wcisnac, jak nie to usuncie koment), ciagle cos nie trybi, moze warto odpuscic na dluzsza chwile i doprowadzic sie do 100% a pozniej skupiac sie na startach,bo robisz krok w przod jak sam piszesz, zeby pozniej zrobic krok albo i nawet 2 w tyl, imo kompletnie bez sensu takie podejscie, i post cvfdbkz jest w sedno w tym temacie i w tej sytuacji, wiadomo ze ziomy beda sie pucowac i glaskac po plecach a jak przyjdzie co do czego to pewnie zostana po czasie nie liczni. odpusc na jakis czas , napraw co trzeba, odczekaj i pozniej dzialaj.


Zmieniony przez - lordknaga w dniu 6/8/2018 12:11:27 AM