SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Czawaj - Dare to Dream

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 711604

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6497 Napisanych postów 62289 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777520
I jak tam panie kolego weszły te barki i łapy?
1

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217558
Apokalipsa, ano ze mną to tak jest, że póki coś mnie nie przymusi, albo póki się czymś nie znudzę, to nie spróbuję Tzn próbowałem, ale odstraszył mnie ból nadgarstków, a co za tym idzie skupianie się na nim, nie na ćwiczeniu... Też zanim studiowałem sekwencję prawidłowej postawy, od głowy, po stopy- wtedy zrozumiałem jak ważne jest ustawienie całego ciała, nie tylko samych lędźwi, kolan i stóp. Od Starretta ze "Skazanego na biurko" zrozumiałem ile w ustawieniu kręgosłupa zmienia rotacja barków/łopatek na zewnątrz. Chwytając na krzyż robi się cos zupełnie przeciwnego...

Rion, a dzięki, spieszę z wyjaśnieniem poniżej

----------------------------------------


REDUKCJA
Tydzień 5
2.06.2018 - DT nr 3

Dobry poranek, słońce świeci, chce się żyć, plecy OK. Dzwoni tata czy wpadnę na działkę pomóc mu przy altance i na grilla, tak więc szybko zbieram się na trening by potem uderzyć na łono natury


Potreningowo naleśniki, cóż innego.
Na grillu dość skromnie, bo na tę chwilę nie pozwalam sobie na zbyt wiele:


Zjadłem kurczaka z warzywami

W domu zrobiłem gulasz z piersi indyka:

I jeszcze taka kawa na balkonie



Po staremu.


BARKI+ŁAPY

Komentarz:
Trening bardzo podobny do ostatniego, w zasadzie poszło identycznie, z tym, że o wiele szybciej Spieszyłem się więc nie ma zdjęć, zresztą póki co wiele się nie zmieniło w sylwetce, a na pewno nie w rękach. Jeszcze cardio na świeżym powietrzu i już byłem na działce.

--------------------------------------

Dopijam kawę i lecę na klatkę z plecami- to będzie ciężki i dłuższy trening. Planowałem podzielić i klatkę zrobić wczoraj przed pracą, o 6, ale budziłem się w nocy i stwierdziłem, że nie ma sensu wstawać po 4. No cóż, spróbuję przyspieszyć, jakby nie było zaczynamy 6ty tydzień redukcji, więc trzeba dokręcać śrubę Dzisiejsze pomiary/waga/lustro wskazały postęp, ale to opiszę Wam jutro lub później. Na pewno wykonamy jakieś drobne modyfikacje z Marianem

Po treningu czeka mnie dentysta i ostatni etap kanałówki... dramat, znowu muszę siedzieć na tym fotelu nieruchomo. Naprawdę wolałbym, żeby yebało mnie to borowanie, zamiast pleców
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6497 Napisanych postów 62289 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777520
No powiem Ci, że dobry grill nie jest zły i jako odskocznia od codziennego gotowania super

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 603 Napisanych postów 1847 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 208479
Ojj chodzi za mną taki grill. Trzeba będzie na dniach uskutecznić, bo ja w przeciwieństwie do Ciebie w makro miejsca mam coraz więcej
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217558
Rion, Polskikoks- grill zawsze spoko, a i wcale nie musi być kaloryczny

---------------------------------


REDUKCJA
Tydzień 6
5.06.2018 - DT nr 1

Plecy czuję troszkę bardziej, myślę też, że na zmianę pogody, w końcu to stawy i wielu znajomych narzeka to na kolano, to na biodro...

Pomiary:
Względem ostatniego tygodnia pas/talia i biceps -0,5cm, waga niemal o 1kg w dół.
W lustrze już zaczyna być coś widać:

A tutaj porównanie w liczbach analogicznego okresu z zeszłego roku, jak widać niemal identycznie:



3 tygodnie bez cięć a więc pora...

DT:
-60g WW (240kcal)


DNT:
-10g T (90kcal)


Zdjęć brak, bo jadłem znów to samo


Po staremu.


KLATKA+PLECY

Komentarz:
Starałem się trzymać wysokie tempo i o ile przy klatce się to udało (40min), tak przy plecach oddechu brakowało i wolałem się skupić, niż walczyć o czas. Klatka bardzo podobnie co w zeszłym tygodniu, przy płaskiej trochę więcej mocy. Przy wyciskaniu złączonych sztangielek zszedłem z 16 do 14kg, dokładając powtórzeń i skupiając się na prowadzeniu ruchu (od brzucha nad głowę), zresztą to ćwiczenie do tego służy, a jeszcze wykonuję je w seriach łączonych z rozpiętkami w bramie.



Powoli się kształty odsłaniają. Plecy poszły nieźle. Wiosłowanie troszkę bez czucia, ale hamowały plecy i lekki dyskomfort, podciąganie za to z mocą. Podobnie high row+narciarz, tu plecy zawsze chcą wybuchnąć. I na koniec RDL, ostrożnie. Mobilizacje, 40min cardio i zeszło. Wróciłem, zjadłem i od razu do dentysty.

A u dentysty... o dziwo wszedłem o czasie, nie czekając prawie 2h pomimo przydzielenia pory wejścia, jak ostatnim razem. Byłem pewny, że skończymy te kanały i odbudujemy koronę, tym bardziej, że trwało to godzinę, ale nie... okazało się, że wypełniła 1 kanał i kolejny przy następnej wizycie. Ta była już 3cia. Mówię jej, róbmy to od razu, skoro nawet wygodnie mi się siedzi, ale nie. Tyle dobrze, że płacę dopiero po skończonym zębie i z góry wiem ile...

Jutro zapowiada się zayebisty dzień, jadę do Bodymasa na trening do Nowego Targu, a to oznacza old school!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6497 Napisanych postów 62289 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777520
Fajnie Tomek forma się prezentuje u Ciebie Cały czas to fajnie wygląda. No to udanego treningu.

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217558
Dzięki, Rion!

Wyjazd do Nowego Targu i starej siłowni Olimp MEGA udany i z uwagi na to, skleję Wam dłuższą relację i film, a na to potrzebuję chwilki, tak więc jutro się pojawi Wróciłem późno, bo prócz treningu i bujanki po mieście, odwiedziliśmy termy w Gorącym Potoku W nocy spałem raptem 2h- alergia, potliwość i chyba jeszcze wrażenia z dnia A za chwilę czekają mnie nogi, bo dziś też załatwienia weselne (gmina, protokół u księdza) więc znów trzeba zapiąć 5 bieg.

Zajawka z wczoraj:




Udanego!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Banan BOSS FORUM Administrator
Ekspert
Szacuny 11389 Napisanych postów 72661 Wiek 37 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 958285
Kozacko mieszkać tak blisko tych rejonów, które po prostu uwielbiam.
Mógłbym się tam przeprowadzić
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6497 Napisanych postów 62289 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777520
Kozacko to wygląda Tomek. Niestety to taki okres, w którym alergicy mają na prawdę ciężko.
2

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217558
Kuba, noo a jeszcze bardziej kozacko mieszkać dokładnie tam i z okna widzieć góry np Choć pewnie wszystko by się przejadło

Rion, dzięki, no u mnie czerwiec niestety zawsze taki, ale potem spokój

------------------------------


REDUKCJA
Tydzień 6
7.06.2018 - DT nr 2

Dzień, który już od jakiegoś czasu zapowiadał się świetnie, z uwagi na ustawienie się z Bodymasem w Nowym Targu na trening, a przypomnę, że obaj jesteśmy poyebani na punkcie starej kulturystyki i szeroko pojętego old schoolu Dobry poranek, z uwagi na brak zajęć poszedłem poleżeć coś na słońcu.


Potreningowa szama, naleśniki z budyniem AN.

Na kolację pizza na twarogu!



Po staremu. Przyszła paczka z SFD, więc zapasy uzupełnione



BARKI+ŁAPY

Komentarz:
To nie może być zwykły wpis, to był wyjątkowy wypad, więc zapraszam na relację!

Kuba (Bodymas) załatwił wcześniejsze wyjście z pracy i ustawiwszy się na godzinę 14, tuż przed 13 wyruszyłem z Krk. Gogle maps pokazuje mi 1:32h, ale google nie zna mozliwości Astry 1.4 Istotnie, po 25min jestem już w Rabce! Widoczki jak zawsze pieniężne, pogoda się trzyma, a jest obawa bo zapowiadali burze na podhalu, a w oddali czają się chmury.


W sumie po około 1h jestem u celu podróży, jakby nie korki na wjeździe do miasta, to byłbym 2x szybciej niż chciało google. Ustawiliśmy się przy takiej jednej siłce sieciowej, przy gł drodze. Jestem i po chwili pojawia się Kuba, widzimy się mniej więcej raz w miesiącu przez co nasze formy robią na nas większe wrażenie i rzeczywiście- Bodymas, jego bary i łapy w tanku Super Fajnych Dzików, z górską opalenizną prezentuje się konkretnie, a na pewno z progresem od ostatniego spotkania. Plan jest taki, by potrenować na siłowni Olimp, istniejącej od 1994r, którą prowadzi Pan Stanisław Małecki, między innymi były prezes Małopolskiego Związku Kulturystyki Fitness i Trójboju Siłowego.

-You talking to me?!
To lecimy, ale najpierw na kawę i obowiązkowe pogaduchy o Golden Erze. Siłownia mieści się w sportowym kompleksie Hali Gorce, gdzie znajduje się też hotelik, restauracja, a na zewnątrz bieżnia i stadion. Wchodzimy i od razu przenosimy się w do czasów PRLu, w tym pozytywnym sensie: charakterystyczna boazeria na ścianach, liczne gabloty z dyplomami, pucharami i medalami sprzed wielu wielu lat, ogromna recepcja za szybą, stare mapy i plakaty, tu i ówdzie uzupełnione nowszymi posterami przedstawiającymi różnych atletów i dyscypliny sportowe. Magia, dla mnie magia.

Sama restauracja już odnowiona, ale też bardzo klimatyczna i przyjemna.

OK, do rzeczy- wbijamy się!

Jeszcze nie uno, ale powoli
No i już po przekroczeniu progu- jest mega klimat! Ciasno rozlokowane sprzęty, do wszystkiego, plakaty, dyplomy, certyfikaty, zdjęcia kulturystów, pamiątki... Wita nas Pan Staszek, Kuba go zna, gdyż sam wielokrotnie tu bywał, szczególnie w starych latach, kiedy to np targał 180kg w MC. Zdjęcie zrobione po treningu, ale łapcie tu na dzień dobry!


We mnie już wstąpił duch dawnych lat, kocham to, wchodzimy do szatni i nie wiem za co się zabrać, jestem tak roztrzęsiony Kuba już się przebrał i jest gotowy, a ja coś tam gadam i nie wiem, czy wsypałem już do shakera beta alanine, czy cytruline i czy nie 2x

Taka rakieta!
Ogarnąwszy się w końcu zwiedzam siłkę, oglądam i dotykam sprzęty pamiętające dawnych mistrzów i legendy polskiej sceny kulturystycznej. Bo mimo, że to nie Wawa czy Krk, a NT, to przyjeżdżali tu ćwiczyć. I uwaga, nie tylko z Polski- był tu nawet słynny Nasser! Wypada zabrać się w końcu za to, co robi się na siłowni, więc zaczynamy! Kuba wyciska sztangielki na barki i po chwili dołącza do mnie do wyciskania na smithu. Dalej przechodzimy do unoszeń, ja na bok w serii łączonej z unoszeniem na tył w leżeniu, a towarzysz na to na przód, to bok. Pompa się włącza, wiele nie trzeba. Potężny entuzjazm i power, przerywany zaczerpywaniem świeżego powietrza wychodząc na zewnątrz- drzwi pod ręką! Nie zaszkodzi walnąć też trochę póz:






Przechodzimy do treningu łap! U mnie superserie, jako pierwsza poziomy modlitewnik na wyciągu+czachołamacz, Kuba zaś skupia się na samym bicepsie i ładuje ten sam modlitewnik oraz uginanie sztangą. Ten modlitewnik fajna sprawa, zwykle robię na wolnej, ze wsparciem około 80st, zaś tutaj był taki typowy, 45st więc wybrałem podobny ruch na tym wyciągu. Weszło świetnie. Co jakiś czas ucinamy sobie pogawędkę z Panem Staszkiem, który opowiada nam o dawnych czasach oraz o tym, co obecne słychać u starych mistrzów i działaczy:

Nawet specjalnie dzwoni do Pana Krzysztofa z krakowskiego TKKF Azory, że "ma tu gości z Krk od niego" co częściowo się zgadza, bo Kuba jest miejscowy, a ja na TKKFie byłem 2x więc właściciel nie będzie mnie kojarzył Niemniej jednak to pokazuje jaką rodziną są ludzie związani z kulturystyką i jakim kontaktem ze sobą dysponują, szczególnie Ci ze starych lat, bo obecnie większość relacji i związków jest na pokaz. Kolejno SS uginanie sztangą stojąc i wyciskanie wąsko, Kuba atakuje sztangielki z supinacją. Jeśli do tej pory mój opis wydaje się suchy, to łapcie już krótki filmik z treningu!



Na koniec sam zapodaję sztangielki z supinacją oraz prostowanie na wyciągu, co doskonale dobija łapy. Bodymass przykładem Arnolda wykonuje uginanie ze sztangielkami niemalże leżąc na skośnej ławce, praca mięśniem w pełnym rozciągnięciu. Podczas gdy ja wykonuję rozciąganie i trochę mobilizacji, Kuba załatwia brzuch. Pan Staszek opowiada o swoich przygodach z dyskopatią, polecając lekarza z Bielska- może kiedyś się przyda. Odpukać, plecy tego dnia bdb, zresztą przy takim nastroju wszystkie bóle mijają! No to jeszcze pozowanie na siłce!






Sorry za jakość, okno za mną prześwietla, a nie chciałem się bawić w jakieś edycje, coś tam widać Kuba odpoczywa, a ja korzystając z wciąż z wyśmienitej pogody, zaliczam cardio na stadionie obok:

No i jak to mówią w tym momencie można by zakończyć opis i stwierdzić- teraz mogę umrzeć, mega dzień, ale on się jeszcze nie skończył! Pora coś zjeść, więc udajemy się w stronę rynku, gdzie Kuba zamawia kurczaka u Chińczyka, a ja wciągam ukochane naleśniki


Potem na rynku Bodymass zjadł loda, ja zaś purystycznie trzymam się makro i odmawiam Będzie lepsza forma, to se pozwolę!


Nie bylibyśmy sobą, jeśli nie pojawiłaby się jakaś żenująca historyjka, tudzież nawiązanie do czegoś głupiego Na rynku stoi taka rzeźba z kozami i Bodymass zaproponował, żebym zrobił sobie przy niej zdjęcie z podpisem, że "lubię farmsex" Kto pamięta lata 2006-2008 na SFD ten kojarzy na pewno filmiki Knifa "Koks po polsku", dalej nie muszę tłumaczyć 1:30:




Pojawia się pomysł, że można uderzyć na jakiś basen lub termy, wszak zasługujemy na relaks i takie właśnie ukoronowanie dnia Wybór pada na Gorący Potok w Szaflarach, po drodze zahaczam o McD, kupuję dużą kawę i już jesteśmy na miejscu:


Obowiązkowa przypinka!


I co tu więcej pisać, dzień ociekający zayebistością i mega dobrym humorem! Ostatni raz byłem tak uradowany po seminarium z Plaztem Powrót do domu pośród rozgwieżdżonego nieba i rozświetlonych w oddali domków. Wróciłem zmęczony, ale była jeszcze siła zrobić wspomnianą wcześniej pizzę na twarogu


Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2018-06-09 13:23:09
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Masa mięśni brzucha - ćwiczenia

Następny temat

Trening brzucha-- problem z ksztaltem

WHEY premium