co robic z cialem

Jestem bardzo uparty w swoim dazeniu do celu, chcac udowodnic samemu sobie jak mocny i silny jestem, wykonuje to, czego inni nie daja rady, zmusilem do tego swoj organizm, co dziwne- badania w normie.
Bralem izotek, bylem mega otyły i wszyscy wmawiali mi ze nie dam rady a ja doganiam ludzi na sparingach, robie mocne cross treningi,biegam na zawodach. Dodam ze kondycje mialem na 250m marszobiegu :)

Jeszcze mam jedno pytanko, czy 2x fbw wystarczy? Rozklad planuje zrobic taki;
Poniedzialek: MMA
Wtorek : MMA
SRODA: Rano fbw, wieczor mma (tu bedzie raczej technika we wtorki lub czasem do tego cross )
Czwartek:Rano sprinty, wieczorem mma
Piatek:MMA
Sobota: Rano bieg tlenowy 7km, pozniej fbw po poludniu.
Niedziela: Sam nwm co tu dac, moze znow wybieg i rozciaganie/skakanka?

Popadanie w skrajnosci nigdy nie jest dobre. Organizm potrzebuje czasu na regeneracje, która jest tak samo wazna jak dieta i trening.

Ja jestem zdolny do tylu treningow, jakbym nie byl to bym na sile tego nie robil.

Bez odpowiedniej regeneracji i diety osiągniesz o wiele mniej. Szybciej zajedziesz organizm ale spróbuj. Powiem ,że jest to mega aktywność a gdzie tu jeszcze czas na odpowiednie jedzenie .

Bieganie by dał po treningu siłowym zamiast rozdzielać to na dwie sesje.

Czyli suma sumarum wychodzi gdzies 8-10 treningow tygodniowo. Makro dalem 150g bialka 67g tluszczu i 450g wegli. Bede sie staral jesc czysto ale dzem do owsianki czy jakis sos pod spaghetti/wafelek napewno czasem wleci. Z rana zaloze moze jakis dzienniczek, dam zdjecia i pomiary.