REDUKCJA
Od soboty nie trenowałem aż do dzisiaj.
W poniedziałek i wtorek jadłem jak leci - pudło ptasiego mleczka,
2x podwójny powiększony zestaw w maku itp.
Sesja dała mi po dupie - w sobotę pisałem 10h część pracy,
a z niedzieli na poniedziałek 24h - nie spałem 30h
Do tego jedna sprzeczka z pewną osobą i miałem w dupie
dietę, ale pogadało się + zaliczyłem co miałem zaliczyć
i dziś ruszyłem dupę.
Miałem wbijać na VLCD na 5 dni, ale pyerdole.
Do tego miałem kręcić 30 min aero po 5 min interwału,
ale cyknąłem foty po treningu i jednak tylko 20 min.
Ale clen dodałem 40 mcg.
Nigdy nie miałem na sobie tak "mało" smalcu
przy wadzę 84 kg
Ostatnim razem taki BF miałem ważąc 77-78 kg
No ale do 22.30 zjadłem tylko jabłko i wypiłem kawę xD
Więc teraz uczta.
TRENING:
1.Wyciskanie sztangi leżąc TEMPO 4010 - 50 kg x10, 70 kg x10, 100 kg x8, 110 kg x6
2.
Wyciskanie hantli skos dodatni - 40 kg 3x10
3.Krzyżowanie linek wyciągów górnych TEMPO 3010 - 25 kg 3x10
4.Wyciskanie hantli siedząc - 32 kg x10, 34 kg 2x10
5.Wyciskanie na hammerze TEMPO 4010 - 15 kg strona 3x10
6a.Prostowanie ramion z drążkiem prostym TEMPO 4010 - 50 kg 3x10
6b.Francuz za głową na maszynie TEMPO 4010 - 50 kg 3x10
HIIT 5 min + 20 min cardio
Diety nie daje bo dopiero jem
I tak powoli sobie chudnę.
Za 2 tyg pewnie kurkuma dojdzie to kto wie - może dotnę już fest