[BLOG] Bartosz1991 - kształtowanie sylwetki

Ahh myślałem że nadal rozmawiamy o moich kilogramach jedzenia w ciągu 2-ch godzin. Tęsknię trochę za owsianką, ale nawet 40g powoduje, że wstyd z domu wyjść.

Poniżej rozpiska z wczoraj, dziś i na jutro... ostatnio jakoś nie mam czasu na nic poza gotowaniem i treningami.
W pierwszym posiłku zamieniłem olej kokosowy na smalec (10g), bo stwierdziłem że mam mało tłuszczy zwierzęcych.
Zastanowiło mnie jedno, kolega z siłowni (trener personalny i kulturysta na dopingu) zwrócił uwagę, że po treningu powinienem spożyć jakieś cukry proste, nie koniecznie zdrowe jak kasza, ryż itd ale coś co 1-2 przyśpieszy regeneracje. Czy to ma sens?

Jeśli nie masz dwóch jednostek treningowych w ciągu dnia czy nie biegasz maratonów to nie ma większkego znaczenia czy przyjmiesz ww z kaszy czy z żelków.

Trenuje raz dziennie + rozciąganie jakieś 1-1,5 godziny po treningu. Pomiędzy siłowym, a rozciąganiem jem posiłek. Wcześniej trenowałem 2 razy dziennie, może na wiosnę do tego wrócę.

W jakim celu zamierzasz trenować x2 dziennie?

Jeden trening opierał się wyłącznie na targaniu ciężarów, drugi był funkcjonalny w celu nauczenia się paru "sztuczek" takich jak stanie na rękach, pompki kuki itd.

Czy ta zamiana oleju kokosowego na smalec ma sens?


Zmieniony przez - Bartosz1991 w dniu 2018-01-17 12:33:03

Nie widzę większego sensu w takiej zamianie. Warto wrzucić od czasu do czasu jakieś tłuste mięsko jak np: karkówka. Z tym olejem lnianym nie przesadzaj, myślę, że ok.10g ( łyżka ) w zupełności wystarczy, a w to miejsce warto wprowadzić trochę siemia lnianego czy nasiona chia czy zwiększyć nieco podaż orzechów włoskich które masz uwzględnione w diecie. Masz również inne owocki do wyboru oprócz bananka i jabłuszka :)

Z tym lnianym, siemieniem itd pokombinuje.
Co do owoców to z innych ciężko zrobić omlet / gotowany ryż :D. Muszę pomyśleć nad tym.
No ok, zamienię smalec na kokosowy z powrotem.


Zmieniony przez - Bartosz1991 w dniu 2018-01-17 13:51:38

Owocki zawsze może dodać na deser do jakiegoś posiłku.

Fakt, ale lubię zrobić drugie śniadanie jako słodkie, do kawy :).
Zauważyłem, że jedząc 3700kcal mnie suszy tj. sylwetka wygląda na większą (kilka osób na siłowni mi zwróciło na to uwagę, że nagle mnie przybyło), ale wizualnie sylwetka wygląda lepiej. Może to efekt zwiększenia ciężaru, a zmniejszenia ilości powtórzeń? Dziś rano czułem się suchy, no bo w sumie wczorajszy trening grzbietu był ciężki, aż pozdzierałem skórę na dłoni. Nadal mam problem z utrzymaniem hantli 30kg w wiosłowaniu i 120kg w martwym ciągu. Zamówiłem paski, może coś pomogą.

Hmmm dziwne... wkleiłem nie te dni co trzeba, jeszcze poniżej rozpiska na jutro.

Mam też pytanie co do wapnia. Wyszło mi, że jutro dostarczę go 1262,15 mg. Zapotrzebowanie dzienne dla normalnej osoby (nie trenującej fizycznie) to 1000 mg wg. normy instytutu żywienia. Kiedyś na forum doradzono mi, żeby dodać tak 50% do zapotrzebowania i będzie ok czyli ~1500mg. Jednak 1500mg to sporo nawet jeżeli piję 1,5 litra muszynianki Wapń-Magnez. Przejmować się tym?





Zmieniony przez - Bartosz1991 w dniu 2018-01-17 14:18:05

Zmieniony przez - Bartosz1991 w dniu 2018-01-17 14:22:57

Zmieniony przez - Bartosz1991 w dniu 2018-01-17 14:23:31