Za dużo białka?

Pare lat temu przestalem biegac po x latach sportu (bieganie, wspinaczka, jazda konna) zamiast tego zaczalem chodzi do kfc i na piwo. Po nastepnych paru latach lekarz stwierdzil u mnie nadcisnienie (takie tam 180x100) i hiperlipigemie. Nie to nie jest "Wybacz mi" czy "Dlaczego ja?" ;)

Spojrzal na mnie i druknal mi recepty (pol zeszytu ;) ) Nie zapytal: Grubasie, ogarniesz sie czy bedziesz bral te leki do konca zycia? Dal o zaprosil za 2 miesiace.

Juz do niego nie wrocilem a recepty wyrzucilem do smietnika (nie rob tak, bo to glupota). Teraz nie biore zadnych lekow, mam cisnienie 120/80 i puls regularnie 60-70. Ale zaczalem trenowac i jesc normalnie. Taka tam historia.

Jesli masz nadcisnienie pierwotne to masz, bierzesz leki i juz. Ale jesli masz wtorne to chudnac 20 kg spadnie Ci kilkanascie kresek, aktywnosc rowniez je obnizy. Warto mysle.

Przy nadcisnieniu nie powinienes wykonywac forsownych treningow silowych to fakt chyba, ze pogadasz z lekarzem i przepisze Ci czasowo dobre leki, ktore pozwola Ci na bardziej zaawansowany trening.

Nadciśnienie mam stwierdzone ale nikt mi żadnej recepty nie dał na żadne leki jedynie biorę leki na tarczycę mam niedoczynność. A co z dietą? Może zostać tak jak jest a zamiast 3 bananów to 1 banan 1 jabłko i jakiś inny owoc?

Ale jak masz stwierdzone? To jakie masz?

Dieta monotonna, bedziesz jadl na zmiane kure i losia z ryzem?


Zmieniony przez - abdulkanarek w dniu 2017-09-26 21:22:41

W sensie sam stwierdziłem, za każdym razem co chodzę do lekarza to każdy mówi mi, że mam za duże więc sam stwierdziłem o.o(wiem głupie nie może nie powinienem takich głupot pisać)

No glupio faktycznie ;) Ale zaden problem, idziesz do przychodni jak nie masz w domu normalnego cisnieniomierza z rekawem i Ci zmierza. 5 minut strachu a korzysc na cale zycie.

To o zroznicowaniu diety:

http://potreningu.pl/articles/914/dlaczego-dieta-powinna-byc-urozmaicona


Warzyw czemu nie jesz?

Nie lubię ich, nie lubię konsystencji jak coś chrupie między zębami jak np: kapusta. Pomimo tego, że wyglądają smacznie i z samego widoku miałbym ochotę je zjeść to w praktyce to wygląda o wiele inaczej zapach, smak, i konsystencja 3 główne czynniki które uniemożliwiają mi jedzenie warzyw. Co do monotonii to na razie jej nie odczuwam ale w momencie kiedy mi się znudzi jedzenie tego samego to w jeden dzień będę jadł stek w drugi rybę w trzeci pierś a resztę dni coś się wymyśli. Na śniadanie chleb pełnoziarnisty z serem(z tego co czytałem też zdrowo). Kolacje też coś innego na chwilę obecną nie zawracam sobie tym głowy bo mi to nie jest potrzebne :P. Dodatkowa sprawa to setki tysięcy ludzi odchudza się robi mięśnie na typowo monotonnych dietach i żyją, może nie jest to styl życia 100% fit ale na pewno o wiele lepszy niż jak wspomniałeś kfc i piwo. Pewne jest to, że będzie to styl życia który nie będzie chciał mnie zabić ^^.

Np spoko, warzywa to akurat tak wdzieczny temat, ze ich konsystencje mozesz dowolnie modyfikowac a ich jedzenie to nie moda czy styl zycia a koniecznosc;)

No dobra. To jak się zmusić do ich jedzenia bo to nie będzie przyjemność a przymus i to męczący. A raczej nie da się zrobić tak żeby warzywa nie smakowały jak warzywa heh.

Jest dzial Kuchnia tutaj na forum i mnostwo przepisow, latwych i smacznych.

Warzywa ugotowane (rozniaste) mozesz zmielic i zapiec jak pasztet - ja takie tematy lubie, pol na pol z watrobka i tluszczem mozesz zmieszac i wtedy masz mega fajny posilek.

Mozesz miksowac jak na sok, zupe krem czy cos. Dodasz przypraw np galke muszkatolowa (mocno zmienia smak warzyw) albo innych i wypijasz.

Mozesz zrobic z marchewki ciasto.

No kurcze, wszystko mozna, wystarczy chciec. Mozesz przemycac warzywa w roznych potrawach. Ja np. jem mielone z kukurydza od paru lat, tak sie nauczylem i teraz to dla mnie standard ;)

No dobra chyba już czaję do każdego głównego posiłku dodać trochę warzyw i rozumiem, że wtedy moja dieta będzie dobrze zbilansowana przy czym nie zagrażała mojemu zdrowiu. A skoro teraz moje zapotrzebowanie kaloryczne wynosi 2734 kcal to żeby chudnąć muszę jeść mniej niż moje zapotrzebowanie kaloryczne. Przeczytałem, że wystarczy obciąć 15% zapotrzebowania kalorycznego żeby ta redukcja miała jakiś sens czy to prawda?


Zmieniony przez - Reccon w dniu 2017-09-26 23:19:01