Ostatni post wiele rozjaśnił, szczególnie w kwestii problemów z tłuszczami. Ale zacznę od końca.
Tak, nikotyna w wielu przypadkach hamuje rozwój lub/i doprowadza do remisji choroby. Info potwierdzone przez wiarygodnego patofizjologa laboranta. Lekarze za bardzo o tym nie są skorzy oficjalnie mówić, ale takie są fakty. Palenie nie jest zbyt dobrym sposobem jej dostarczania, ze względu na substancje smoliste niekorzystnie wpływające na stan płuc. Można jednak pominąć płuca korzystając ze zdrowszych metod: wdychania tabaki, plastrów, gum nikotynowych do żucia. Potencjalne korzyści w tym wypadku są dość duże, ale decyzję należy podjąć samemu. Nie mogę udzielać porad medycznych na tym forum, więc traktuj moje posty jako tekst czystko informacyjny.
Dalej, olej CBD i Adepend/LDN - chociaż wykorzystują przeciwstawne mechanizmy - ostatecznie dają ten sam efekt, dlatego nie trzeba stosować obydwu w tym samym czasie. CBD można stosować w formie czopków, ale są dość drogie niestety... 10 czopków po 50mg CBD od Endoca to koszt ponad 200zł. Niemniej można nabyć legalnie, bez problemów. Moim zdaniem w Twoim wypadku czopki mogą być lepszym wyjściem, gdyż olej dodatkowo obciąża układ trawienny, a powinno Ci zależeć na maksymalnym jego odciążeniu.
Również mam problemy jelitowe, ale o charakterze zaburzeń jakościowych oraz ilościowych flory bakteryjnej jelit (SIBO). Stosowałem właśnie czopki Endoca, ale zrezygnowałem, gdyż w moim przypadku inne metody wydają się skuteczniejsze, a czopki są drogie... W sumie będę sprzedawał pozostałe czopki (zostały mi chyba 4 sztuki). Ale wracając do tematu.
Nie za bardzo polecam stosować w tym wypadku fat-burnerów stymulantów... Szczególnie nie zalecam łączyć johimbiny z kofeiną, katechinami (z zielonej herbaty) i/lub efedryną. W ogóle odpuściłbym zważając na fakt przyjmowania tylu leków, bo substancje te lubią wchodzić w nieprzyjemne interakcje z lekami farmaceutycznymi.
Teraz kilka słów komentarza odnośnie suplementów:
Omega 3+ Gold - zamazało nazwę, ale domyślam się, że dalsze literki to FD? Suplement ma bardzo dobre ilości witaminy E, jednak jest to syntetyczna forma alfa-tokoferolu. Syntetyczna forma wykazuje o wiele słabszy potencjał, części właściwości naturalnej witaminy E nie posiada, a część posiadanych właściwości to tylko ułamek efektywności. No i jest to jedynie jeden tokoferol, czyli pojedynczy "fragment" kompletnej witaminy E. No ale jako substancja mająca za zadanie przeciwdziałać utlenianiu kwasów omega 3 w takich ilościach jest ok. Co do samych kwasów. To stężenie "tylko" ok. 55%. Nie podali formy trójglicerydów, więc zapewne są to estry etylowe. W typowych warunkach są ok. Tutaj im mniej zbędnych tłuszczy dostarczysz z suplementem, tym lepiej - mniejsze obciążenie. W Twoim rekomenduje preparaty o stężeniach "klinicznych" - powyżej 80%. Polecam produkt Igennus Pharmepa Restore. Koszt może i nie niski, ale to wysokiej jakości suplement omega 3. Po pierwsze, mamy tutaj koncentrację ~90% omega 3, tak więc nie dostarczasz zbędnych tłuszczy. Po drugie, jest to czysty EPA, czyli to co jest Tobie potrzebne. Forma to reestryfikowane trójglicerydy, a więc najlepsze co możesz dostać. Filtracja molekularna zapewnia ultra czystość. 5mg naturalnego alfa-tokoferolu (witaminy E) na kapsułkę, co daje około 10mg na 1g (2 kapsułki). Zalecam 2 kapsułki dziennie, choć można i 3. 2 to takie minimum by uzyskać 1g omega 3 dziennie, a to jest już wartość terapeutyczna. Inną, tańszą propozycją, jednak niedostępną w Polskiej dystrybucji, jest See Yourself Well Omega 3 1200. Koncentracja 60%, 7mg naturalnego alfa-tokoferolu na kapsułkę, 400mg EPA, 200mg DHA, forma reestryfikowanych trójglicerydów. Lepiej jednak wybrać Igennusa.
Witaminy i Minerały Ostrovit 100% (tak?). Wygląda całkiem ok, tylko zastanawia mnie w jaki sposób 150mg chlorku potasu to wg nich 100% RDI skoro obecnie dzienne rekomendacje to 4700mg :D W innych obliczeniach też drobne przekłamania, ale nieważne. Reszta wygląda ok, witamina E w formie naturalnego alfa-tokoferolu na plus.
Magnez Ostrovit - ok
Ostrovit D3 + K2 - ok, można by więcej, ale jest wystarczająco
Żeń-Szeń Olimp - ok
BCAA Activlab - ok
WPI K** Premium 90 - całkiem przyzwoicie wyglądający izolat serwatkowy. Polecam jednak spróbować Extensora i sprawdzić czy jest zauważalna różnica.
Creatine Powder - Activlab - ok
ZMA+GBC - 7Nutrition - nie podali formy związku witaminy E, fajnie że jest NAC i GABA, pytanie tylko czy potrzebujesz aż tyle magnezu? Już z wcześniejszych suplementów będzie go pewnie z 200% RDI.
Kwas L-askorbinowy - Witpak - proponuję z sok z cytryny, jeśli nie ma przeciwwskazań. Mniejsza dawka, np. 1g + bioflawonoidy z cytryny mogą dać lepszy efekt niż taka duża dawka jednorazowo. W jelitach występuje naturalny "bufor", który zapobiega wchłonięciu jednorazowo dawek większych niż 1g kwasu askorbinowego, więc sensowniej byłoby podzielić to przynajmniej na 2 dawki po 1g. Przy dużych dawkach kwasu askorbinowego trzeba uważać na nadmiar szczawianów, będących produktami ubocznymi metabolizmu witaminy C, choć ty masz w innych suplementach związki cytrynianów, więc ok (w soku z cytryny również występują).
Moim prywatnym zdaniem - dopracowałbym bardziej dietę pod kątem wartości odżywczych i zrezygnował z paru supli witaminowo-mineralnych. Szczególnie mam na myśli magnez, bo skoro dostarczasz go w takich dawkach z suplementów, dodatkowo pijesz wody wysokozmineralizowane, to nie wiem czy jest sens ładować aż takie ilości.
W kwestii olejów. Doradzałbym zrezygnować z oleju lnianego, bo dostarcza omega 3 w formie ALA, który sam w sobie jest bezużyteczny dla organizmu. Jest jedynie substratem do syntezy EPA i DHA. O ile w przypadku względnie zdrowego człowieka proces ten posiada około 5% efektywność, to w przypadku chorób przewlekłych efektywność spada i po prostu nie warto dla takich ilości, a sam olej będzie obciążał niepotrzebnie układ trawienny. Odpuściłbym wszelkie oleje roślinne (z wyjątkiem oleju kokosowego). W tym przypadku moim zdaniem powinieneś postawić głównie na olej MCT, który nie wymaga żółci do trawienia, jest lekkostrawny i błyskawicznie się wchłania. Do tego olej kokosowy i opcjonalnie masło/masło klarowane (ale niekoniecznie). Same omega 3 pozyskuj z suplementu w formie EPA oraz tłustych ryb, ewentualnie jajek. Wystarczy. Tłuszcze nasycone długołańcuchowe są już ciężkostrawne, więc tłuste mięsa raczej odpadają.
MCT i kurkumina to moim zdaniem podstawa z suplementów, dalej enzymy proteolityczne, a potem ewentualnie chlorella, spirulina i kapsaicyna.