GINEKOMASTIA cz. 4

masujesz robisz cokolwiek z tym ? z tego co mówił mi lekarz, przyjmuje reklamacje..

Tak, masowanko jest, cepan i bzdety. Narazie dam sobie jeszcze chwilę czasu, jak nie będzie poprawy to zapytam dr jak on to widzi.

fakt, w sumie to dopiero 2gi miesiąc trzeba byc dobrej mysli, dzielmy sie informacjami w razie czego, mam nadzieje, że jakoś Ci się to uklepie, trzymaj sie

panowie a czy dr Burda wycina 100 % gruczolu + nadmiar tluszczu (gdy jest taka potrzeba ) czy tylko gruczol ?? jutro rano bede dzwonil i sie umawial na konsultacje 700 km mam ;/ czy lepiej do Rylskiego ?

Wycina 100% gruczołu, jeśli jest potrzeba tłuszcz też, ja póki co jestem zadowolony z jego usług, chociaż Dr Rylski ma większe grono zwolenników. Fakt troszkę daleko masz..

A masz numer do dr rylskiego ??

Niestety nie

Podajcie mi numer do rylskiego jak ktos ma - ogromna prosba .

http://www.selmedic.pl w internecie jest wszystko kolego, wystarczy przegoogloowac. pozdrawiam

Witam panowie,

Nawrót gino.. szczerze powiedziawszy, od 6 miesięcy byłem pewien, że już nigdy nie odwiedzę tego tematu w poszukiwaniu pomocy ws. ginekomastii, niestety chyba się myliłem...
Niecałe półroku temu wykonywałem zabieg usunięcia ginekomastii obustronnej u jednego z fachowców w Kielcach. Chirurg wykonał świetnie swoją robotę, klatka była symetryczna, nie było żadnych powikłań w trakcie jak i po zabiegu, jeśli chodzi o gojenie to też cały proces przebiegł pomyślnie. Po 2 tygodniach ściąganie szwów - również obyło się bez komplikacji. I tak sobie żyłem przez 6 miesięcy odciążony psychicznie, bardziej pewny siebie, nie wstydziłem się nałożyć zwykłej koszulki.. same plusy aż do wtorku (28.02). Po południu zawitałem do swojej dziewczyny.. ;) Gdy wieczorem wracałem do domu zaczęły mnie piec i swędzieć suty, a jako że borykałem się z problemem gino od 16 roku życia wiele się o tym naczytałem i wiedziałem, że kiedy swędzą cycki to nie jest to dobry znak, piekło mnie dość mocno jednak po jakiejś godzinie przestało. Dzień później (1.03) z rana było wszystko w porządku, klatka fajnie wyglądała, poszedłem na siłownie, zrobiłem co miałem zrobić, potem trochę pracy i po południu ok. godziny 18 znów zaczęły mnie piec. Tym razem piekło na tyle, że ciężko było się na czymkolwiek skupić i nie przestało kłuć po godzinie.. od razu otoczki spuchły i przeszło dopiero ok. godziny 22 - myślę, że tylko dlatego, że pobiegłem do apteki po b6 (wiem, że nie jest to bezpieczna witamina, łatwo ją przedawkować i skutki uboczne są poważne jednak nie wziąłem jej niewiadomo ile), zażyłem 150mg b6-tki i szczypanie przeszło. Ciężko było mi zasnąć tej nocy, bowiem uświadomiłem sobie, że jest szansa, że wróci gino. Noc jakoś przespałem.. wstałem dziś koło 8 trochę zmulony wspomnieniami dnia poprzedniego, nie zdążyłem sobie zrobić nawet kawy, a suty znowu zaczęły szczypać, wziąłem znowu b6 (100mg) - tym razem jednak nie odczułem żadnej poprawy więc czym szybciej pobiegłem do lekarza.. Cały dzień jakoś przetrwałem, suty już nie szczypią, jednak niestety znowu odstają, są napuchnięte, i gdy masuje sobie w obrębie brodawki to znowu czuje te pier**** grudki i mam ochotę zapaść się pod ziemię.. Teraz pytanie do Was.. Gdy wykonywałem zabieg u chirurga, jasno określił, że wycina cały gruczoł. Czy jest możliwość, że mając wycięty cały gruczoł jest szansa na jego powrót/odbudowę? Zawsze wydawało mi się, że nie ma takiej możliwości.. no ale teraz to już mam taki rozp****** w głowie, że sam nie wiem.. powiedźcie co sądzicie. Druga sprawa, myślicie, że jest szansa złożyć reklamację, aby mi to 'skorygował'?
Pozdro