Zmieniam zdanie Conor to wygra i to przez TKO.
sava9e Alvarez
grind Alvarez
pilek Conor
Karciarz Conor
Steven0 Conor
Cynik75 Conor
Kruz. Conor
Yoshi87 Alvarez
mikel Alvarez
Agares25 Conor
xper Conor
Puar Alvarez
Boks po stronie Conora, no i kopnięcia. Alvarez ma dobry boks, ale Melendez go punktował dopóki miał gaz (Melendez dyszał jak Pudzian w walce z Thompsonem, walka w Meksyku zrobiła swoje), a Melendez ma boks na pewno gorszy od Nate'a. Bardziej obawiałem się o zapasy Alvarez, ale imo one nie są aż tak mocne jak sądzicie. W UFC jedynie Melendeza trochę dłużej przytrzymał na glebie. W dodatku obala głównie z klinczu. Pettisa obalił, ale długo go nie utrzymał. Cerrone nie został przez niego obalony. Tak Mendes obalał Conora, ale to były agresywne wejścia w nogi, a nie z klinczu, w dodatku miał go kilka razy na środku oktagonu, więc ciężko mu było wstać. W klinczu z Brandao (wiem, że Brandao to może nienajlepszy przykład, ale coś mówi), dobrze wybronił obalenie z klinczu i jedno wejście w nogi i sam był na górze.
Kolejna sprawa to zasięg Conor 74', a Alvarez 69'. Alvarez miał problemy z zasięgiem w walce z Melendezem, dopóki Gilbert miał gaz. Gilbert bardzo ładnie go punktował. Conor ma na pewno cięższe ręce. No i boks na pewno lepszy.
Jeszcze jest sprawa kondycji, która u Conora nie jest zła. W walce z NAte'm wiele razy nie trafiał, bo nie do końca potrafił poradzić sobie z zasięgiem. No i tempo walki było wtedy naprawdę wysokie.
Zmieniony przez - Agares25 w dniu 2016-10-21 22:05:30