SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Witaminy i minerały w wieku 15 lat

temat działu:

Odżywki i suplementy

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 2268

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1122 Napisanych postów 3775 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68425
WnMPapa - to są głównie Twoje spekulacje. Zgadam się, że warzywa, owoce, mięso mogą być mniej wartościowe, niż dawniej, ale skąd bierzesz info, że koledze w związku z tym potrzeba aż 200% normy? Moim zdaniem to gruba przesada.

Proponowałam Ci kiedyś zajrzeć do dziennika i artykułów faftaqa (zgaduję, że tego nie zrobiłeś), gdzie przy pomocy programu do liczenia składników jedzenia, pokazuje nie raz, że rozmaite składniki typu witamin, mikroelementów, da się dostarczyć z dużym NADDATKIEM , o ile korzysta się z wartościowych (co nie zawsze jest równoznaczne - drogich) źródeł. Pokazuje również, że suplementy nie są tak dobre, jak witaminy z naturalnych produktów, są od nich znacznie uboższe.
Często witamina w suplemencie to jeden związek chemiczny, gdzie w naturze występuje ich kilka rodzajów podobnych substancji i łącznie, cała ich grupa, nazywana jest np. witaminą E. W organizmie również działają łącznie, razem z setką innych wspomagających związków zawartych w owocu czy warzywie, których w suplemencie nie ma.
W suplemencie jest tylko jakaś pojedyncza "sierotka" , witaminka, pozbawiona setek swoich wspomagaczy, które byłyby zawarte w naturalnym produkcie.
Mało tego, istnieje ryzyko ich przedawkowania, bo występują w mocno skoncentrowanej postaci.

Co do kobiet w ciąży, to może mało ważny wątek, ale czytałam na temat suplementacji witamin, zanim sama postarałam się o dziecko - że jest to zbytek przy dobrej diecie, dzieci rosną przez to nienormalnie duże, są problemy przy porodzie - i odpuściłam.
Świat się nie zawalił, jadłam tak zdrowo, jak wówczas umiałam (bynajmniej nie produkty super-hiper witaminowe i z najwyższej półki cenowej) - urodziłam zdrową córkę, o prawidłowej wadze i cieszę się, że nie dałam się zwariować i wcisnąć sobie kitów o "niezbędnych" , tabletkowych witaminach.
Skoro da się "wyprodukować" nowego zdrowego człowieka bez syntetycznego wspomagania, to imo zdobycie kilku kilogramów więcej "ciała" czy mięśni - to przy tym mały pikuś...
Wystarczy nie jadać śmieci, wybierać dobre produkty. Owoce to nie muszą być zaraz najdroższe owoce - "głupie" jabłka są bardzo wartościowym składnikiem diety. Kapusta, marchew, seler, buraki - bez zdziwiania i kupowania frykasów z Madagaskaru.... Bardziej to wymaga dobrej woli i chęci, niż wielkich pieniędzy. Zamiast zmarnować 3-4 dychy na sztuczne witaminy, można za to kupić co dzień inne warzywo lub owoc i włączyć do diety.

Ku przemyśleniu, WnMPapa - weź pod uwagę, że kiedyś ludzie bardzo ciężko pracowali fizycznie ,mieli mniej komfortowe warunki życia - a do wyboru mieli o wiele mniejszy asortyment produktów spożywczych - i jakoś żyli, rozmnażali się i dożywali 70-80 lat.
W porównaniu z nimi mamy łatwe lekkie i przyjemne życie, w sklepach bajecznie szeroki asortyment produktów, nie tylko typowa spożywka, egzotyczne owoce i warzywa z całego świata, ale i zioła, przyprawy lecznicze. Może część naszych produktów jest trochę wyjałowiona, ale co z tego - mamy wielkie możliwości, aby to nadrobić ... Trzeba tylko chcieć i trochę nad tym pomyśleć. Preparat witaminowy, to najprostsze, ale i najgorsze wyjście, pójście na łatwiznę... Może nawet nie zaszkodzi, jadany co 2-gi dzień, ale można to załatwić o wiele lepiej. Samo włączenie owoców wiele zmienia.

Gdyby @strixey miał ze 20 lat, to pół biedy - niech sobie wciąga syntetyki, skoro w nie wierzy. I tak by już dużo nie urósł, sylwetka praktycznie ukształtowana, organizm rozwinięty. Ale on ma jeszcze przed sobą ładne 4-5 lat rośnięcia, kiedy może dużo wpłynąć przy pomocy diety na swoje przyszłe zdrowie i wygląd...

Polecam Ci, strixey ten artykuł:
http://potreningu.pl/articles/1072/owoce-i-warzywa-a-masa-miesniowa

Pozdrawiam.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1122 Napisanych postów 3775 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68425
Malutkim dzieciom suplementuje się wit.D, K, C. Wit.D z uwagi na możliwe pod naszą szerokością geograficzną, niedobory - dotyczy to również dorosłych. K także jako profilaktyka, C - również, ale ona znajduje się w mleku matki pod dostatkiem, o ile kobieta się normalnie, zdrowo odżywia. Jest to więc raczej coś dla dzieci karmionych mlekiem modyfikowanym. Natomiast żaden pediatra (podobnie jak i żaden dobry dietetyk) nie poleci suplementacji po dodatkowe 100% normy wieloskładnikowymi preparatami, choćby dziecko bardzo szybko rosło i bardzo dużo (jak to dzieci) - się ruszało. Suplementy dobiera się wg uzasadnionej potrzeby, indywidualnie, pojedynczo - nie ma konieczności faszerować się niczym na zapas. Dobry lekarz najprędzej zaleci dziecku tran. To jedyne, czego można nie wyciągnąć z dobrej diety - omega3 i wit.D.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 57 Wiek 22 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 546
Co do diety to napisałem 60% natomiast może być to trochę więcej procent, chodzi o to, że śniadanie jem raz zdrowe np. Chleb słonecznikowy ciemny z mąk lepszych jakości do tego maslo jajka itp
Na drugie śniadanie najgorszy posiłek czyli Hot dog, ma dużo kcal białko pochodzenia zwierzęcego i na tym się kończy później obiad na stołówce zazwyczaj ziemniaki surówka i jakieś mięso, potem w domu ryż jaśminowy 100g gotuje go potem na patelnie z 100g jajek sól pieprz i plaster żółtego sera. Dużo kcal dobre białko dobre węgle średniej jakości tłuszcz następnie trening na siłowni po treningu 2x banan i białko serwatki po godzinie znowu ryż taki sam i na kolacje różnie bywa. Dieta moim zdaniem jest ok dużo ludzi mi mówiło na tym forum "nie musisz jest 100% zdrowo po prostu zryj jak najwięcej jesteś młody masz szybki metabolizm" mam świadomość iż nie jest to zbyt odpowiedzialne bo sylwetka jedną drogą zdrowie drugą. Co do tych witamin to na pewno będę zdrowszy niż 80% moich rówieśników pod tym względem i będzie to odpowiednia ilość witamin do osiągnięcia sukcesu, nie umrę od tego że nie zjadłem awokado jabłka brokuły i innych różnych owoców i warzyw, jednak jest to wyjście gorsze od naturalnych źródeł witamin jednak jakbym miał układać dietę 100% zdrowa pod względem makroskladnikow jak i mikroskladnikow to skończylbym e taki sposób że nie miałbym czasu na nic innego a muszę chodzić do szkoły jeść wiecej niż inni, uczyć się odrabiać, pracę domową, trenować czasem nawet dwa razy dziennie czytać artykuły o zdrowym żywieniu i o dobrym treningu i jeszcze się wysypiac po 8,5h. W dzisiejszych czasach nic nie będzie idealne i suplementy dają możliwość na zbliżenie się choć trochę do ideału, odżywianie w ten sposób zostawię dla zawodowców którzy na takie rzeczy mają czas. Ale dziękuję za radę jeśli będę miał więcej czasu to odstawie suplementy witaminowe i będę jadł więcej warzyw i owoców np w wakacje kiedy czasu mam ogromną ilość jak i ogromna ilość dobrej jakości owoców i warzyw.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1122 Napisanych postów 3775 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68425
Ech... Parówka w białej bułce to dla Ciebie dobre źródło kalorii i białka? Nie masz "czasu" zjeść lepiej - sorry, jak to czytam , to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać... Zrobienie i zjedzenie zdrowej kanapki nie zajmuje dużo więcej czasu , niż zjedzenie badziewnego hot-doga...
Co Ty zrobisz za kilkanaście lat, gdy nie będziesz chodzić do szkoły, tylko pracować - mieć rodzinę - braknie Ci czasu na oddychanie...
Poza tym lepsze wybory co do jedzenia nie zabierają wiele czasu, dobre jedzenie nie musi być wykwintne i skomplikowane, tylko wartościowe.

Co do kolegów i rad typu:
"nie musisz jest 100% zdrowo po prostu zryj jak najwięcej jesteś młody masz szybki metabolizm" - załamałam ręce .
Uwierz, nie ma gorszych doradców, niż mało inteligentni , mało doświadczeni, mało wiedzący koledzy...
Wpuszczają Cię w ten sposób w maliny, bo sami są albo zbyt głupi albo mają zbyt płytka wiedzę, by wiedzieć, jak bardzo istotna jest dieta w okresie dojrzewania, tym bardziej kiedy ktoś ma sportowe ambicje.

Zapytaj kogokolwiek starszego, bardziej doświadczonego z forum, kto ma za sobą dłuższe doświadczenia ze sportem i dietami (flexa, domera i innych moderatorów; _Knife'a_, faftaqa (piszą tu artykuły) - jak SZALENIE istotna jest dieta...
Żaden poważny trener, dietetyk - nie doradziłby Ci takiej kiepskiej diety i do tego pseudowitaminek na pocieszenie.
To źle wpływa na cały organizm - hormony, metabolizm i inne sprawy.
Podejście typu:" żryj byle co, bo to spalisz", może doprowadzić Cię do tego, że w wieku 20-25, kiedy metabolizm zacznie nieuchronnie zwalniać - zaczniesz mieć problemy z sylwetką - będziesz próbował zbudować mięśnie, a urośnie Ci brzuszek i boczki, mięśni z tego najmniej...
Źle "zaprogramowany" w młodości metabolizm może się mścić do końca życia zwiększonymi skłonnościami do tycia i chorób.

Dobrej sylwetki bez dobrego zdrowia NIE osiągniesz; to tylko kwestia czasu, kiedy coś się popsuje.
Podejście typu - dbam o sylwetkę, a o zdrowie zadbam przy okazji, to nieporozumienie. Te dwie sprawy są nierozerwalnie se sobą powiązane.

Z mojej strony to wszystko, życzę Ci powodzenia.







Zmieniony przez - M-ka w dniu 2016-09-25 14:11:24
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1122 Napisanych postów 3775 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68425
Od odżywania zależy np. to, jakie i w jakich proporcjach organizm wytwarza hormony.
Słaba dieta - niski testosteron - gorsza sylwetka, niższy wzrost, mniej mięśni, węższe plecy - gorszy metabolizm - większe i wcześniejsze skłonności do tycia po 20-ce, 30-ce... Będziesz z dużym prawdopodobieństwem miał przez resztę życia niższy poziom testosteronu , niż rówieśnicy, którzy za młodu jedli zdrowo. Brzydko mówiąc, ryzykujesz, że będziesz mniej męski i atrakcyjny, a bardziej "statusiały".
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 57 Wiek 22 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 546
Miałem na myśli to, że hot-dog nie jest dobrym posiłkiem ale ma dużo kcal a na masie to pomaga. Testosteron mam w bardzo dobrym stanie, a rówieśnicy którzy jedli za młodu zdrowo, zaraz zaraz, masz na myśli 50% młodego społeczeństwa siedzącego przed komputerem zajadający się chipsami? Czy może niewtajemniczonych w kulturystykę, którze mają kompletnie gdzieś odżywianie bo ich to nie obchodzi... Nie wszyscy patrzą na to co jedzą, może z 0.1% moich rówieśników jest zainteresowana rozwijaniem sylwetki. A reszta? Jedzą hot dogi non stop a u mnie jest to tylko 1 posiłek raz na jakiś czas, wysoka aktywność fizyczna = więcej hormonów. Kiedy zacząłem ćwiczyć po wakacjach na których nie miałem przez miesiąc dostępu do siłowni ani zbyt dobrego jedzenia nagle po ćwiczeniach w kilka dni wyskoczyły mi pryszcze od hormonów, wziąłem cynk i zniknęły, i od razu 2 tygodnie ćwiczeń po przerwie 300g mięśnia... później oczywiście się ustabilizowało. Ludzie stosujący IIFYM mają się bardzo dobrze mają hormony w normie mam jednak świadomość, że za 10 lat już będzie gorzej. A poza tym, czy jeden hot dog raz na jakiś czas sprawi, że będę wyglądał jak kupa, będę mało męski i będę miał wąskie barki do końca życia?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1122 Napisanych postów 3775 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68425
Pożyjemy, zobaczymy - chcesz się porównywać z szarą masą, która dąży do otyłości, jedząc chipsy przed telewizorem i wyciągać z tego wniosek, że Twoje błędy , to przy tym nic wielkiego - Twój wybór.
Ja bym wolała porównywać się z ludźmi o nieco większych ambicjach, którzy coś fajnego w życiu osiągnęli i naprawdę mi imponują.
Tak mnie przynajmniej próbowali uczyć - równaj w górę , nie w dół... Porównując się do stada baranów, zawsze wyjdziemy na super inteligentnych i obrotnych.

Faktycznie, Twoja - opisana przez Ciebie, dieta - nie jest tak makabryczna, jak jedzenie samego syfu przez cały dzień, ale nie chcesz przyjąć do wiadomości, że zwyczajnie - bardzo daleka od ideału, a w szczególności - daleka od tego, co poleca się sportowcom...
Problemy ze skórą, które tłumaczysz sobie hormonami - ja bym tłumaczyła raczej tym, że zwiększając aktywność, zużywamy więcej minerałów i wtedy natychmiast zaczynają "wyłazić" wszelkie niedobory odżywcze. Skóra jest tego znakomitym lustrem.
Cynk jest potrzebny do regeneracji tkanek, więc wywołałeś mikrouszkodzenia w mięśniach, co spowodowało zmniejszenie ilości cynku dostępnego dla skóry i powstanie wyprysków.
Podobnie - opis Twojej diety sugeruje, że możesz mieć niedobory witamin i zdrowych tłuszczy, szczególnie kwasów omega3 - co też sprzyja trądzikowi i nie służy pięknej skórze.

A nawet, gdybyś miał hormony w normie - nic w przyrodzie nie ginie, niedobory odżywcze w taki czy inny sposób odbiją się na Twoim zdrowiu. Może nie od razu, ale jeśli w przyszłości dopadną Cię alergie czy inne problemy - skojarz to wtedy z tym, co Ci dzisiaj piszę.
Młody organizm wiele wybacza, ale przez to mamy złudzenie, że robimy dobrze - tymczasem pomału podkopujemy swoje zdrowie.

Twoje zdrowie i życie, Twoje decyzje - nie będę się bez sensu rozwodzić. Skoro Twoja wiedza mówi Ci, że można zastąpić owoce i warzywa, zdrowe składniki - gorszymi, jak witaminy w tabletkach czy hot-dogi - i na tym nie ucierpieć, to ok.

Moje doświadczenie, wiedza i obserwacje, mówią mi coś przeciwnego - ludzie, których znam , wychowani na zdrowym jedzeniu - mają do starości większą łatwość utrzymywania szczupłej sylwetki, nie łysieją tak szybko, nie chorują - jak dzisiejsza młodzież, która krótko po 25,30 roku życia (albo nawet wcześniej) - zaczyna się "sypać", tyć i chorować.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1122 Napisanych postów 3775 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68425
Co do IIFYM - przeczytaj sobie z ciekawości artykuły T.Sowińskiego, dietetyka, na ten temat na PoTreningu... (3 części)
https://www.google.pl/search?q=IIFYM nowa moda czy przłom&ie=utf-8&oe=utf-8&client=firefox-b&gfe_rd=cr&ei=Be_nV__FDOKv8weZoov4Cw

Pisze on tam wyraźnie - to nie jest zawsze i dla każdego dobra metoda.
Ona jest dobra tylko wówczas, gdy z dostarczanego sobie jedzenia , jesteśmy w stanie wyciągnąć wszystkie niezbędne składniki w dostatecznej ilości.
Dodatkowo, tego "dobrego" i wartościowego jedzenia powinno być na tyle dużo, aby powstał pewien luźny margines, pula kalorii, którą można dzięki temu przeznaczyć na nieco uboższe, gorsze jakościowo pokarmy.

Czyli prosty wniosek - gdy mamy w danym momencie życia (w okresie dojrzewania, wzmożonego wysiłku, jak bardzo intensywny sport, ciąża, choroba, na redukcji) - zwiększone zapotrzebowanie na składniki odżywcze - to nie powinniśmy się ubierać w diety niepełnowartościowe, które dodatkowo nas zubożą.... jak IIFYM.

To, że pan 25-30 lat ma dobre wyniki i hormony stosując IIFYM , nie oznacza, że jest to właściwa droga dla rozwijającego się intensywnie nastolatka - to pomyłka. Tamten pan już urósł, nie potrzebuje tyle składników odżywczych, co młodszy o 10 lat kolega.

Na Twoim miejscu zostawiłabym sobie IIFYM na troszkę później. Za 5 lat nie zrobi Ci to krzywdy. Dziś ten margines IIFYM powinien być symboliczny. Dieta bez warzyw jest wystarczająco dużym uchybieniem, żeby się jeszcze łudzić, że można kalorie podbijać hot-dogami.




Zmieniony przez - M-ka w dniu 2016-09-25 17:46:37
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
krzykacz Moderator
Ekspert
Szacuny 21773 Napisanych postów 71324 Wiek 41 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 575917
W tym wieku wystarczy po prostu jeść. Łykanie czegokolwiek, w dodatku niedziałającego jest po prostu głupotą.

doping & zdrowie

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 57 Wiek 22 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 546
Co do porównania w dół masz rację ale co byś zmieniła w mojej diecie oprócz wyrzucenia Hot doga, jeśli nie lubię warzyw to koniec że mną i nie będę nigdy zdrowy? A owoce mocno zapychaja, jedno jabłko i koniec jedzenia, ciężko w ten sposób nabić 3.500 kcal. Co proponujesz?
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Izolat Białka , pomożecie ??

Następny temat

Proszę o podpowiedź.. zima nadchodzi ;-)

WHEY premium