DT kabo - get big but not like a pig (spis treści str 1)

kabo9

brak rzetelności w treningu to może i nie, ale już brak szacunku do swojego ciała ...

kabo ilu znasz sportowców rangi co najmniej mistrza polski? co wiesz o ich podejściu do własnego ciała? ja trochę wiem i kilku znam, łączy ich kilka wspólnych cech, oto one

młodzi sportowcy pod okiem trenera w sportach indywidualnych( celowo nie pisze o grupowych bo takich nie znam):
- nie imprezują;
- nie chleją jak ich rówieśnicy na bibach;
- przeważnie nie palą ( znam wyjątki)
- stawiają się o godzinach porannych przed szkołą, po szkole na wieczór jak trzeba, w sobotę na pieprzonych treningach na których biją ludzkie granice;
- jeżdżą na zgrupowania z dala od rodziny która jest dla nich często jedyną ostoją;
- myślisz że mają wakacje?

nie pisz z punktu widzenia 40 latka z odzysku bo na tym się świat nie kończy i to nie jest jedyne dobre/ słuszne rozwiązanie. to że ty nie mogłeś uprawiać sportu jak chociażby niby "gruby" według aktualnych standardów tomek Majewski to nie oznacza że on nie posiada mocy pod warstwą tłuszczu. popatrz na tą moc! kto ma złota olimpijskie?





oto kolejny przykład, przeczytaj sobie co je np. phelps - facet pochłania 12 tys kcal dziennie, przeważnie z żarcia ŚMIECIOWEGO! to jest tyle co 160 kg strong man!!! i jak wygląda? jak żyła bo od 2004 jest niepokonany (teraz ma 31 lat).
znam/znałem kilku siedmioboistów z Drzonkowa i ich śniadanie to było 2,0-3,0 tys kcal i dopiero na trening, a ważyli 65-70 kg i mieli maks 175 cm wzrostu. wiesz co jedli na śniadanie? przeważnie naleśniki z nutellą lub dżemami, posypkami z cuktu pudru, makarony itp.i to każdemu kucharz indywidualnie w stołówce ośrodka przygotowywał.

wiec proszę nie pisz że skoro ty musisz się pilnować to każdy to musi robić, może poprostu najzwyczajniej współcześni kulturyści nie zapierdzielają tak bardzo jak myślą ?

LOL Gwid, ale się rozpisałeś, ale chyba nie oglądałeś jednak rzutu młotem kobiet od którego się zaczęło, g**** mnie obchodzi ile je phelps, majewski i inni, mistrzów nie rozliczam, ale nawet w ciężkich konkurencjach widać że nie trzeba być ulaną świnią żeby zdobywac medale

a pisał już chyba faktycznie nie będę bo to nie ma sensu na tym forum


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2016-08-17 08:29:36

Gwid

kabo ilu znasz sportowców rangi co najmniej mistrza polski? co wiesz o ich podejściu do własnego ciała? ja trochę wiem

Gwidzie, był kiedyś teleturniej o nazwie "Wiem wszystko"
Przegapiłeś

Kortyzol się rozlał w dzienniku, niechaj każdy je co chce i po temacie ;)

Gwid - chodź do dzienników zaawansowanych popisać trochę - czy tam Cię zjedzą za takie wywody więc wypowiadasz się u dziadków?

Gwid-chyba Tomka Majewskiego tylko na filmach widziałeś-,że jest tłusty-to nie można o nim powiedzieć a jaką siłą dysponuje-wrzucałem kiedyś jego zarzuty i podrzuty.

Trenowałem kiedyś pchnięcie kulą-to widziałem co uwczesne gwiazdy robiły na treningu i na stadionie-moc niewyobrażalna-goście po 130 kg i wyskok dosiężny mieli w granicach 80-90 cm,przysiady w latach 70' 300 kg na kilka razy a wieloskoki trójskok z miejsca w ok 9 metrów robił prawie każdy.

masti

Gwid-chyba Tomka Majewskiego tylko na filmach widziałeś-,że jest tłusty-to nie można o nim powiedzieć a jaką siłą dysponuje-wrzucałem kiedyś jego zarzuty i podrzuty.

Trenowałem kiedyś pchnięcie kulą-to widziałem co uwczesne gwiazdy robiły na treningu i na stadionie-moc niewyobrażalna-goście po 130 kg i wyskok dosiężny mieli w granicach 80-90 cm,przysiady w latach 70' 300 kg na kilka razy a wieloskoki trójskok z miejsca w ok 9 metrów robił prawie każdy.

masti chyba nie zrozumiałeś o czym pisałem tomek jest idealnym przykładem tego jak wielka moc może się kryć w niby nieestetycznym na ówczesne standard ciele. ja go podziwiam a nie szydzę i mi jego tusza nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. ona ma funkcje

Gwid - tłusty to jest Fajdek.
A nadmiar żarcia zawsze się odłoży w postaci sadła. Przecież sam to przerabiałeś!

Tylko Tomek ,jak na mistrza pchnięcia kulą akurat bf ma niski a budowę atletyczną.

Było w historii wielu brzuchaczy w tej dyscyplinie i też mieli super wyniki.

Duża waga daje odpór sile wyrzutu kuli,nie wypada się wtedy z koła -zasada zachowania pędu w układzie.

Dobra, zmiana tematu. Nie grubasy zajmą się swoimi młotami, Gwid niech przystopuje z barkami bo niedługo będą takie wielkie, że będą przeszkadzać w crossficie , a ja zajmę się rehabilitacją .

Wczoraj miałem konsultację z doktorem od rehabilitacji, oprócz tego że widać było że wie co mówi to na dodatek łapa siedzi dobra i przytakuje mi że powrót na siłownię to dobry pomysł. Najbardziej wiarygodny doktor jakiego spotkałem .
Dzisiaj podpytałem mojej Pani fizjo o doktora i się okazuje że kiedyś tam z ciężarami miał do czynienia, a teraz crossfit naparza. Ale taki to sobie przynajmniej krzywdy nie zrobi, albo przynajmniej się sam naprawi (ewentualnie zrobią to jego pracownicy) więc nie ma strachu.
Ale swój chłop jak nic . We wrześniu mam kolejną konsultację to wtedy pociągnę bardzie temat rehabilitacji na siłowni.

Dostałem też ze szpitala foto mojej protezy:



wygląda chyba całkiem spoko .

pozdro.