SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Redukcja po wzlotach i upadkach

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 29121

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 135 Wiek 36 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 2058
beatrice
ratmonka jaja wprowadzę. Dostałam takie wiejskie BIO od teściowej, więc będę wrzucać je w omlety
Nabiał też może być zgubny dla mnie, ale całkiem nie mogę z niego rezygnować. Ograniczę i będę kontrolować jak to na mnie wpłynie.
Sama wiesz jak ciężko sobie pewne racjonalne rzeczy przetłumaczyć i z kaloriami i z wagą. Nie ukrywam, że nie cierpię wzrostu wagi, choć wiem, że u kobiet to jest jak najbardziej normalne.
No nic nie marudzę już tylko działam dalej.


Jajka polecam i to bardzo Uwielbiam !! A ja ostatnio eksperymentowalam z chudym twarogiem, ale nie za dobrze sie po nich czulam. Teraz chce wyprobowac jak sie bede czula po tlustym. Nie mowie, ze mam go jesc kilogramami, ale nieznacznie.

Ojj Kochana, ja doskonale wiem, jak ciezko reaguje sie na wzrost wagi. Niby teoretycznie wszystko wiemy, ze moze tak byc, ale kazda z nas nie chce by to nas doswiadczylo.
Mierzylas/wazylas sie drugi raz ? Trzymam kciuki by ta cholera zaczela spadac

Ratmonka stawia pierwsze kroki na silowni i redukuje http://www.sfd.pl/DT_Ratmonka__redukcja_+_pierwsze_kroki_na_silowni...-t1124873.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 361 Wiek 32 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 5415
A może tak półtłusty ser na początek? Ja po tłustym źle się czuję, jakoś mi tak ciężko. Warto spróbować dodać trochę nabiału, niby to zdrowa opcja.

Dałam sobie spokój z mierzeniem/ ważeniem. Musze sobie to w głowie przetłumaczyć. Tym bardziej, że zanim zaczęłam ćwiczyć te wszystkie fitnessy, baseny itd (od listopada zeszłego roku) to wazyłam 54kg i byłam taka no w miarę szczupła, ale jadłam ilości jak dla kanarka. Chciałam się trochę wzmocnić, bo kręgosłup mnie bolał i miałam "płaskodupie" więc przyrosło mi trochę mięśni i waga skoczyła. Zaczęłam ćwiczyć jeszcze więcej co by waga spadła, ale jedzenia nie dokładałam. I tak powoli dobiłam sobie do 59kg, niby nie aż tak dużo przy tym wzroście i niby ok, ale czuję się wielka, a taka ilość na wadze + ten ostatni kg po prostu mnie wnerwia. Tym bardziej, że zakładam ulubioną kieckę i czuję, że mi w niej średnio wygodnie. Bleh.

No ale, z tego co tu poczytałam mądrego na forum, to to normalna reakcja organizmu, ze musi sobie teraz radzić z większa ilością jedzenia.
Więc pocierpię jeszcze 2 tyg na 1600kcal, przyzwyczaję organizm i mam nadzieję, że przestanę marudzić w końcu i coś się ruszy, nawet minimalnie, żebym czuła, że warto dalej.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 351 Napisanych postów 2013 Wiek 41 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 23896
Bardzo sie ciesze ze piszesz ze bierzesz na luz z wazeniem. Waga o niczym nie mowi. W mojej ocenie masz bardzo dobra wage do swojego wzrostu. Ech gdybys wywalila te wszystkie fitnessy, wziela sie za porzadny trening silowy i jadla na poziomie CPM to zrobilabys piekna rekompozycje ciala i wyszla na tym najlepiej i najrozsadniej
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 351 Napisanych postów 2013 Wiek 41 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 23896
Powiem Ci ze ja dzis jestem na poczatku rege po dlugiej redukcji i tez mi po glowie chodzi ooooj taka pelna jestem. Brzuch puchnie. W kiecce bym z domu nie wyszla. A co dopiero Twoje cialo gdy jadlas duzo mniej. Na wszystko trzeba czasu a najwazniejsze to dobre nastawienie. Trzeba to wszystko sobie w glowoe poukladac i bedzie dobrze
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 361 Wiek 32 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 5415
Wagę staram się omijać dalekim łukiem. Choć kusi mnie małpa żeby częściej się kontrolować, ale z drigiej strony po co? Jakiś taki niepotrzebny stres to tylko powoduje.
Wywalić fitnessy ciężka sprawa. Lubię chodzić na sztangi, na mocne interwały. Jakoś tak nakręcają mnie do działania. Po 8h przy komputerze marzę, żeby się wyskakać
Siłka tak do mnie nie przemawia. Ale wprowadziłam ją i jest 3-4 razy w tyg. Do tego 2 razy w tyg. fitnessy, bądż tez kombo fitness-siłka. Także musimy się zaprzyjaźnić z siłką, tzn ona ze mną i będzie rekompozycja. Miesiąc do wakacji został, więc nawet minimalne postępy poprawią mi humor
Tak sobie myślę, że nawet na tych fitnessach te prawie rok temu jakbym ogarnęła michę porządnie, to lepszy byłby metabolizm. NO ALE, trzeba zatrzasnąć drzwi za tym co było i cisnąć tu i teraz
Będę pewnie tu zrzędzić co jakiś czas i łapać dołki, ale no moje ciało to jedyna sfera w życiu, na którą narzekam (i tu bardzo serio)

Już na swoich śmieciach dzisiaj, więc zakasałam rękawy i upiekłam pasztet z soczewicy i marchewki, co by nie wciągać tylko nabiału.

A Ty Joanno droga, to bardzo ładnie sobie tu radzisz ! Bravo!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 361 Wiek 32 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 5415
Trening był domowy. Śmieszny trochę, bo w domu jedynym sprzętem, który mam jest jeden hantel i kilka talerzy do niego.
Więc na początek:
- Chodakowska- Bikini, czyli interwały z mocnym wykorzystaniem ciężaru własnego ciała 50min;
- wykroki ze sztangielką 4 x 15- 8kg, przysiady ze sztangielką 4x 15 - 8kg,
- spięcia brzucha I ze sztangielką 4x20 - 6kg
- spięcia brzucha leżąc bokiem 4x20

Zmęczyłam się nim trochę, ale dziwne połączenie dosyć. Ale lepsze to niż nic.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 135 Wiek 36 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 2058
Ojj widze, ze nie tylko ja mam schize na punkcie wagi itd.
Moja schowana gleboko i wyciagana tylko raz w tygodniu, bo gdyby stala caly czas w lazience to na bank bym na nia wchodzila co chwile :-/

Ja tez walcze z uczuciem pelnosci, tak jak Ty jeszcze nie tak dawno sie glodzilam, a teraz mam dostarczyc ok 1700/1800 kcal w zdrowej formie. Wiadomo, taka ilosc kalorii w postaci smieciowego jedzenia latwo dostarczyc i jeszcze byc glodnym, ale w takiej zdrowej, zbilansowanej formie, to juz czasami bywa wyczyn. Moj zoladek nadal przyzwyczaja sie do takich porcji

A dzisiaj tez mam gorszy dzien pod katem odbioru mojego ciala i wagi. Czuje sie pelna i wydaje mi sie, ze tyje...w takim momencie najchetniej bym sie zwazyla, ale walcze z glowa. Ze tak nie mozna !!

Ratmonka stawia pierwsze kroki na silowni i redukuje http://www.sfd.pl/DT_Ratmonka__redukcja_+_pierwsze_kroki_na_silowni...-t1124873.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 361 Wiek 32 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 5415
No tak trochę głupio z ta wagą. Ale oduczymy się
Piszesz, że się głodziłaś. Najśmieszniejsze jest to, że ja w ogóle nie czułam, że się głodzę. Chodzilam najedzona i używałam raczej zdrowych produktów i zdawało mi się, że tak jest ok. Puknęłam się w głowę, jak zauważyłam,że na nic te moje ćwiczenia i zaczęłam w końcu czytać.

Ale no, obie wiemy jak to jest
Nie waż się. Każdy ma lepsze i gorsze dni. Poczekaj na @, odpocznij po niej trochę i dopiero waga, czyli co umawiamy się na ważenie na koniec miesiąca ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 361 Wiek 32 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 5415
DNT.
Tylko 1,5 kursu tańca, ale to nie trening.
Zjedzone dziś:

1. Pasztet z soczewicy, pomidor, płatki owsiane
2. Twaróg biały półtłusty, maliny, migdały, ultra whey
3. Warzywa po chińsku z jajkiem, tofu i sezamem + oliwa
4. Jabłko, migdały, wafle ryżowe
5. Ultra Whey, twaróg chydy, maliny, dżem
+ 1x kawa z mlekiem

Po długo weekendowych strączkach było kiepsko, a nie dużo ich jadłam. Teraz zdałam sobie sprawę, czemu byłam taka pełna. Fasola, buraki, jakaś soczewica. Spróbuję tylko raz dziennie w formie pasztetu, reszta nabiał, nadal tofu.

Na razie z nabiału wywaliłam jogurty. Dzień generalnie na plus, bo czuje się tak dobrze, bez uczucia balonowatości (o ile coś takiego można sprecyzować )





Zmieniony przez - beatrice w dniu 2016-08-16 22:02:45
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 135 Wiek 36 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 2058
Podbijaj z tymi kaloriami ! Mialo byc 1600 kcal a tu ledwo 1500kcal

Ratmonka stawia pierwsze kroki na silowni i redukuje http://www.sfd.pl/DT_Ratmonka__redukcja_+_pierwsze_kroki_na_silowni...-t1124873.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trening na pierwszy raz

Następny temat

DT -redukcja do oceny - Magdalena

WHEY premium