TRENING I
1. uda - przód+pośladki - wykroki chodzone 2x30
2. uda - tył+pośladki - TRX - podciąganie kolan do klatki 2x25 (leżąc na kwadracie)
3. uda - zewnętrzne - odwodzenie boczne nóg - gumka 2x50 (leżę na podłodze, unoszę nogi do góry, na butach mam gumkę, którą rozciągam a co 10 powtórzeń przytrzymuję na 5sekund)
4. uda - wewnętrzne - przywodzenie boczne nogi (obciążenie 6kg) 2x25 na nogę
5. uda - przód + pośladki - głębokie przysiady (gumowa piłka za plecami) 2x25
6. łydki - wspięcia na palce na suwnicy (20kg) 3x30
7. brzuch - skłony - ławka ujemna 4x25-15
TRENING II
1. klatka - damskie pompki na uchwytach 3x15
2. plecy - przenoszenie piłki lekarskiej 3kg (leżąc na ławce. Przenoszenie piłki znad głowy do tyłu) 3x15
3. plecy dół - unoszenie tylne nóg (klatka leży na kwadracie, podnoszę w górę nogi) 3x15
4. barki - wyciskanie piłki lekarskiej w siadzie (4kg) 3x15
5. triceps - opuszczanie na poręczach 3x15
6. biceps - uginanie przedramienia w siadzie z hantelką (ramię oparte na kolanie) 3x15
7. brzuch - podciąganie kolan (na maszynie z płozami i "siodełkiem" na które klękam) 4x20-15
TRENING III - na maszynach
1. uda + pośladki - głębokie
przysiady na suwnicy (po 15 powtórzeniach stopy szerzej) (20kg) 3x30
2. uda - tył - uginanie podudzi leżąc (16kg) 3x25
3. uda - wewnętrzne - przywodzenie ud (20kg) 3x30
4. uda - zewnętrzne - odwodzenie ud (20kg) 3x30
5. pośladki - odwodzenie tylne (15kg) 3x20 na nogę
6. łydki - wspięcie na palce na suwnicy (20kg) 3x30
7. brzuch - skłony boczne 3x15 na stronę
TRENING IV - na maszynach (zapomniałam jakie stosowałam obciążenie, jutro sprawdzę)
1. klatka - rozpiętki 4x15
2. plecy góra - ściąganie drążka w szerokim nachwycie 4x15
3. plecy dół - skłony 4x15
4. barki - wyciskanie pionowe 4x15
5. biceps - uginanie ramion na wyciągu 3x15
6. triceps - odwrócone ściąganie 4x15
7. brzuch - scyzoryki 4x20-15
* przed każdym zestawem 10-15min rozgrzewki na bieżni
* po zestawie - 25-30min na bieżni
Gdzieś tam wcześniej pisałam, że poprosiłam trenera o pokazanie ćwiczeń, które znalazłam w podwieszonym wątku. Trener stwierdził, że nie ma tam nic na biceps, mięsień motylkowy, że krew najpierw pompujemy w nogi, a zaraz po tym do góry i generalnie tak się nie robi, więc ułożył mi sam trening. No i tak sobie ćwiczę powyższe zestawy trzeci tydzień. Lekko nie jest, dają w kość