Wcięło mnie na chwilę = niedoczas.
Dwa słowa o moim "wspomaganiu".
Cały czas doskwiera mi problem z niedostatecznym poziomem energii. Ten specyficzny rodzaj uczucia "zmęczenia" jest trudny do opisania, to coś innego niż niewyspanie czy zmęczenie fizyczne. Uczucie to jest permanentne i niezależne od stopnia aktywności czy ilości snu.
Taki niedostatek energii jest trudny do zniesienia (psychicznie i fizycznie) oraz utrudnia życie, o treningach nie wspomnę
Staram się przeciwdziałać na ile to możliwe. Ponieważ AIP wyklucza spożycie kawy, herbaty (wszelkiej maści) oraz kakao nie wchodzi w grę wspomaganie typowymi "energetycznymi" napojami domowej roboty.
Stąd pomysł na włączenie Ashwaghandy (o której wspominałam jakiś czas temu) oraz Guarany.
Dzisiaj słówko na temat drugiego "wspomagacza":
GUARANA
Główną substancją aktywną nasion guarany jest guaranina działająca na organizm tak samo jak kofeina. Obydwie substancje mają bardzo podobne właściwości, różnią się jednak budową chemiczną.
Guarana zawiera też kofeinę, z tym, że w porównaniu z guaraniną są to ilości zdecydowanie mniejsze.Składniki zawarte w nasionach owoców guarany (tu głównie guaranina i kofeina) tworzą unikalną kompozycje, która
działa stymulująco na układ nerwowy,
zwiększa czujność psychiczną, ułatwia zapamiętywanie,
poprawia nastrój, oddala zmęczenie,
zwiększa odporność oraz wytrzymałość fizyczną, wywołuje efekt termogeniczny, ma właściwości antyoksydacyjne, antyagregacyjne (hamuje tworzenie się tromboksanu powodującego „zlepianie się” płytek krwi i powstawaniu skrzepów zatykających tętnice), moczopędne i afrodyzjakalne.
W porównaniu z innymi napojami zawierającymi kofeinę działanie guarany jest bardziej długofalowe – efekty utrzymują się do 6 godzin od spożycia.
Guarana wydaje się być o wiele bezpieczniejsza – nie powoduje uzależnienia, nie zawiera również substancji niepożądanych.
Nie należy jednak przekraczać dawki 1-2 łyżeczki dziennie.
Preparaty guarany wspomagające odchudzanie mają z jednej strony hamować uczucie głodu, a z drugiej poprawiać metabolizm dzięki zwiększeniu wydatków energetycznych. Hamowanie uczucia głodu jest wynikiem podwyższenia temperatury ciała oraz zwolnienia tempa opróżniania żołądka (im dłużej mamy wypełniony żołądek, tym dłużej czujemy się syci), z kolei zwiększenie wydatków energetycznych wiąże się ze stymulacją układu nerwowego i w konsekwencji wzrostem termogenezy – uwalniania ciepła przez organizm.
Bardzo dobre efekty daje połączenie guarany i zielonej herbaty.
Guarana może świetnie zastąpić nam poranną kawę, dodać sił witalnych, pobudzić do działania, oddalić zmęczenie czy senność, gdy musimy pracować. Nie możemy jednak liczyć na to, że zmniejszy ona nasze zapotrzebowanie na sen (przepracowaną noc i tak będzie trzeba kiedyś odespać), doda nam motywacji do ćwiczeń (to my musimy wiedzieć, po co ćwiczymy), polepszy wyniki uzyskane na treningach bez wkładu własnego wysiłku, czy zastąpi wysiłek fizyczny i dietę, gdy chcemy schudnąć.
Ciekawostka: W formie sproszkowanej może być ona wykorzystywana do sporządzania napojów, a nawet chleba.
JAK JĄ STOSUJĘ
Jeśli czuję, że poziom energii jest niski, a czeka mnie mocny trening wypijam guaranę w formie napoju: woda + 1 łyżeczka guarany.
Po treningu wypijam koktajl z dodatkiem guarany (1 łyżeczka) + ashwaghanda (1 łyżeczka) aby "przetrwać" cały dzień w dobrej kondycji umysłowej i fizycznej. Podobny koktajl staram się wypijać w dni bez treningu (wtedy bez dodatkowej guaranowej "przetreningówki")
Z natury nie jestem osobą wrażliwą na działanie kofeiny (oraz guaraniny), więc stymulacja jest dla mnie bardzo delikatna ale jednocześnie odczuwalna.
OSTRZEŻENIE
W smaku jest zdecydowanie gorzka, trudno rozpuszcza się w wodzie. W koktajlu smak jest mocno wyczuwalny, cynamon pomaga go zakamuflować ale i tak… trzeba się po prostu przyzwyczaić i nie liczyć na szczególne walory smakowe.
Napój z samej wody i guarany jest trudny do przełknięcia. Mimo wszystko, moim zdaniem - warto