Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3

Caculin miał chyba rację z tym ROPem, program na lata ale w końcu 48kg pójdzie w górę. Graty Siły, bo jest

jesteś naprawdę silny człowieku

Powiem tylko, że Push Press z KB48 to już pewność. Mógłbym śmiało próbować drabin tak jak w ROP-ie. Nie mam na to na razie miejsca. I nie wiem kiedy będę miał. Może w wakacje dodam sobie drabiny Push Press do S&S. No i w swingu macham już na wysokość czoła. Jak będzie wyżej spróbuję rwania. A co!
S&S - impas. Muszę się cofnąć do Simple i konsekwentnie je powtarzać. Bo utknąłem gdzieś w okolicy 36-40 kg. A KB48 to za dużo żeby się porywać na cele Sinister, bez ćwiczenia z 36 lub 40 kg. Mam poczucie, że gdybym umiał Bent Press, to dygnąłbym Bestię nad głowę bez Push.
Plany zakupowe mam ambitne.
40 i 24 kg od Walusiów.
40 wiadomo. 24 do SSST.

JS 12
Weszło, ale jak miało nie wejść? Wróciłem z roboty, obiad, drzemka, mocna kawa i... prawie by mnie zabił d**** na rondzie. Uwielbiam takich typków. Ja rozumiem, że kiedyś prawko na ciężarówkę można było zrobić w wojsku...
Gość wjechał na pełnej prędkości w rondo i włączył prawy kierunkowskaz. No to ruszyłem. Błąd. Pojechał prosto. Popukałem się czoło, co tak go zbulwersowało, że nawet się zatrzymał i zachęcająco wystawił ryja z kabiny. Coś tam się darł, a ja już nawet objechałem rondo żeby tego posłuchać, ale koniec końców uznałem, że nic to nie zmieni, a tylko spieprzę resztę dnia. Byłem na takiej bombie, że byłaby awantura.
Na siłowni odetchnąłem. Byłem sam. Przez 15 minut.

WL 12 x 1 x 100 - bez kombinacji. Chciałem z tych nerwów lecieć drabiny, ale pojąłem, że nigdzie się nie spieszę.
MC klasyk 6 x 1 x 145
---
MC sumo 4 x 1 x 145
MC klasyk 4 x 1 x 15
---
MC sumo 2 x 145
MC klasyk 2 x 145

Nie jest źle z tym sumo. Chwyt zamkowy trzyma (nawet na nieradełkowanej części gryfu), plecy prostsze, wszystko cacy. Tylko nogi i stawy pracują trochę inaczej, ale zliczając "za" i "przeciw" uznaję sumo za technikę lepszą dla mnie (łatwiejszą). Może to kwestia budowy anatomicznej. Na razie jednak będę jechał klasykiem.

I tyle. Potem pojechałem z Młodym na ryby i wiosłowałem ze 3 km na łódce. Nie można być szczurem siłownianym. Trzeba żyć. A pod wieczór na stadion wybiegły biegaczki... Wiedziałem, że to modne, ale żeby aż tak? I chyba zacznę biegać z nimi

W Biedronce mojej wyprzedaż. Kupiłem wałek do rolowania (ten z wypustkami) za całe 25 zł. Wcześniej kosztował 50 zł.
Jem banana i idę spać. Jutro ciężki dzień. Uroczystości, trening i wyjazd do Zakopanego.

No to ładnie z tą 48

Też byłem w biedronce, ale nie widziałem wałków. Po śmietanę byłem.. Do pierogów
Kupiłem też sobie colę zero - biedronkową. Tak reklamowali schweppes'a truskawkowego dla biedry, ale też nie widziałem, a skosztowałbym..

Dużo pijesz tej coli? Kiedyś pisałeś, że nie nadążasz wywalać butelek
U mnie 3-4 butelki 2l na miesiac (raczej na mnie i żonę niż tylko na mnie), a jak kupię sobie do pracy, to ze 3dni piję.. Normalnie to wodę popijam, a colę, to co jakiś czas - dla odmiany!

Wolę colę freeway z lidla - 1,99zł / 2l, czyli jak nie ma promocji, to tak samo kosztują.

Niedużo. Przeszło nam jakoś. Ja w ogóle ostatnio za mało piję. Trzeba będzie to zmienić. Na to cudo od szłepsa się nie załapałem, ale nie spędza mi to snu z powiek. A sen nadchodzi. Coraz szybciej. Zagryzłem banana arbuzem... Dlaczego nikt mi nie powiedział Dosłownie jakaś siła zamyka mi oczy.

MaGor

Gość wjechał na pełnej prędkości w rondo i włączył prawy kierunkowskaz. No to ruszyłem. Błąd. Pojechał prosto. Popukałem się czoło, co tak go zbulwersowało, że nawet się zatrzymał i zachęcająco wystawił ryja z kabiny. Coś tam się darł, a ja już nawet objechałem rondo żeby tego posłuchać, ale koniec końców uznałem, że nic to nie zmieni, a tylko spieprzę resztę dnia. Byłem na takiej bombie, że byłaby awantura.

Słusznie chyba. Ja tylko raz zatrzymałem się na głównej ulicy, między Gdynią a Sopotem. Jechał za mną jakiś gość i mrugał na mnie co chwila światłami jadąc mi 20 cm od zderzaka. Dla jasności - nie jechałem wolno. Zatrzymałem auto, wysiadłem i podszedłem do jego auta. Nawet wyszedł, ale zaraz wsiadł i odjechał. A mi było głupio potem, że dałem się ponieść.

Było się przed nim zatrzymać, wyjąć KB z bagażnika i dac mu ultimatum, że albo wysiada z szoferki albo Ketl wsiada do niego

E tam Ostatnio jeden gwiazdor sportowy przyłożył swojemu trenerowi kettlem

JS15
Za mną ostatni w tym tygodniu trening.
WL 100 kg 1-1-1-1-1-1-2-3-4 (musiałem - pośpiech)
MC 145 kg klasyk 1-1-2-3-1
MC 145 kg sumo 1-1-2-3

Za 20 minut mam busa na wyjazd. Znikam. Żeby było szybciej miałem dzisiaj pod gajerem strój na siłkę. Wygodnie nieziemsko Na razie. Jadę biegać z niedźwiedziami.

@Magor-JS15
Za mną ostatni w tym tygodniu trening.
WL 100 kg 1-1-1-1-1-1-2-3-4 (musiałem - pośpiech)
MC 145 kg klasyk 1-1-2-3-1
MC 145 kg sumo 1-1-2-3


Nie chcę się wtrącać bo siła ci idzie niemiłosiernie. No i te wyczyny z bestią moje gratulacje. Tylko w tym twoim programie nie powinieneś czasami
raz w miesiącu czy dwa dokonać sprawdzianu w max po tym sprawdzianie ustalić na nowo ciężar czyli 70 proc z aktualnego max i znowu piąć się do góry. Wtedy miało by to sens a tak cały czas jest harówka i możesz to nerwowo nie wytrzymać.

Testy powinny być. Jeden termin już przegapiłem. Pisałem wtedy, że co ma przyjść i tak przyjdzie. Jednak zrobię coś. Na początek wytrzymałość siłową. Maksymalna liczba rep. z ciężarem 100 kg. Potem na podstawie kalkulatora podejdę pod prawdziwy 1rm.
Nie chcę wyjść na pyszałka, ale jestem na wznoszącej. Wchodzi mi to 100 na 4 razy bez kropli potu. A ruchy są wolne i do samego cyca. Obym nie zapeszył, ale dzieje się to w idealnym momencie. Pierwszy miesiąc wakacji mam ogrom czasu. Nawet na trzy treningi dziennie. Mogę robotę nad siłą rozłożyć na jeszcze mniejsze porcje. Do tego wchodzę w trzeci miesiąc, a to zdaniem Ruska kluczowy czas dla każdego programu. Dwa miesiące mentalnej podbudowy i teraz żniwa. I faktycznie czuje się jak stworzony do sztangi. Dosłownie czuję fizyczna przyjemność z jakości wyciskania.
Myślę nad ROP z użyciem sztangi. Drabiny 1-5 x 5 w HD. Do tego zarzuty siłowe Emom z dwóch kości.
Ale to potem. Na razie program szalonego Justy. Do września. Dwa ćwiczenia. W tym treningi z 3 rep.