SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

kerad37 krata do lata

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 492819

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 590 Napisanych postów 1273 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 11523
kerad37
Nadal słabo to wygląda, dobrze ze dzisiaj DBT bo z treningu byłyby nici. W nocy nie mogłem spać ciągle przekręcałem się z boku na bok i miałem głupie myśli. Muszę kupić coś na nockę, żeby się lepiej regenerować. Rafał coś wspominał o jakiejś Gambie.Kiedyś brałem MZB ale słabo regenerowało.
Muszę jeszcze dzisiaj zrobić trening Armstronga 3 dzień i będę musiał go zrobić w domu a tu nie mam drążka. Prawdopodobnie posłużę się stołem kawowym zainstalowanym w kuchni takim przy którym stoją hokery (jest wysoki). Trening musi być a że oszukany trudno.


Michał Karmowski poleca i sam bierze Multipack Sport Day/Night - zawiera Gabę i tryptofan, które wpływają na uwalnianie melatoniny i mają poprawiać regenerację. Albo spróbuj zamówić samą Gabę ze sklepu SFD i przekonaj się jak działa. Sam jestem ciekaw :) Miałem wziąć za wygraną ale padło na glukozaminę bo stawy ważniejsze
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4932 Napisanych postów 15291 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1180542
rady Michała co do suplementacji konkretnych pozycji brałbym ostrożnie pod uwagę bo zapewne nie poleca nic spoza marki którą firmuje
ten day night wygląda nawet ok jak ktoś ma zamiar się suplementować witaminami i minerałami, ale tej GABA'y to tam jest mniej niż w najmniejszej pojedynczej porcji do kupienia oddzielnie, więc chyba lepiej oddzielnie jak ma spełnić oczekiwania
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 276 Napisanych postów 4714 Wiek 54 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 69516
Wczoraj wieczorem miałem już lepsze samopoczucie i myślałem, ze choroba odeszła.Wstałem z łóżka i przygotowałem jedzenie na dzień następny.Postanowiłem jeszcze, że pójdę na siłownię o 6.00 przez to, że córa dalej chora i musiałem z nią zostać w domu. Córcia nie chciała zostać sama więc realizowałem siłownię póki żona rano była jeszcze w domu.Wstałem o 5.40 i czułem się jakby stratowało mnie 20 słoni i już wiedziałem, ze choroba nie ustąpiła.Czułem się strasznie ale jak mus to mus albo teraz albo dzisiaj z siłki nici.Pojechałem i zrobiłem trening ale cały czas myślałem, żeby wskoczyć do ciepłego łóżka z którego teraz do Was piszę.
Dzisiaj trenowałem nogi i brzuch oraz robiłem 4 dzień treningu Armstronga na podciąganie.

Dieta na dzisiaj bardzo objętościowa w formie:

8.00 Śniadanie
Ryż Parboiled Sonko (70 g)
Serek twarogowy ziarnisty (tzw. wiejski) (280 g)
Otręby owsiane - Sante (10 g)
Jabłko (140 g)

11:00 - II śniadanie
Mięso z piersi kurczaka bez skóry (125 g)
Marchew (165 g)
Ryż Parboiled Sonko (100 g)
Oliwa z oliwek (14 g)

14:00 - obiad
Wieprzowina, szynka surowa (100 g)
Marchew (100 g)
Seler korzeniowy (40 g)
Pieczarka uprawna, świeża (60 g)
Jabłko (140 g)

17:00 - podwieczorek
Mięso z piersi kurczaka bez skóry (125 g)
Marchew (165 g)
Ryż Parboiled Sonko (100 g)
Oliwa z oliwek (14 g)

20:00 - kolacja
Wieprzowina, szynka surowa (165 g)
Marchew (125 g)
Seler korzeniowy (45 g)
Jabłko (100 g)
Pieczarka uprawna, świeża (75 g)
Ryż Parboiled Sonko (45 g)

Trening:

Trucht w tempie 8km/h -rozgrzewka

Przysiady ze sztangą trzymaną z przodu
Przysiady idą bardzo fajnie coraz bardziej je lubię ostatnia seria 110kg
Prostowanie podudzi siedząc na maszynie 20,15,15 -ciężar dostosowany do możliwości starałem się spinać na maksa.

Wspięcia na palce obunóż stojąc-robiłem na siedząco z obciążeniem 50 kg 4 serie po 30

Unoszenie nóg w zwisie na drążku-4 x 25-fajnie spina. Robiąc to ćwiczenie delikatnie się unoszę na rękach żeby nie obciążać barków.

Spięcia brzucha leżąc -3 serie po 20-to ćwiczenie łamie system takie skurcze brzucha, że tracę oddech.

Na koniec zrobiłem trening na podciąganie Armstronga
9 serii po 3 podciągnięcia z przerwami po 60 sekund.
To ćwiczenie przy moim stanie zdrowia było bardzo wyczerpujące a zarazem łatwe. W sumie mogłem zacząć od 4 podciągnięć ale nie chciałem przesadzić 4 podciągnięcia zrobię za tydzień. Pojadę na spokojnym progresie in plus.

Niech już przechodzi ta choroba bo żyć się odechciewa.
Na podsumowanie napiszę, że widziałem zdjęcia chłopaków i myślę, że będzie sucho u nich zdecydowanie za sucho.

Zmieniony przez - kerad37 w dniu 2014-01-23 11:24:47
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 276 Napisanych postów 4714 Wiek 54 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 69516
Dzisiaj zakończyłem cykl tygodniowy treningiem klatki i bicepsów. Cały trening wyszedł bardzo dobrze na co wpływ zapewne miała wyleczona choroba na którą ostatnio narzekałem. Czuję się bardzo dobrze i to daje mi dodatkowego kopa.
Z boku moja córeczka wcina ciastka ,,HIT” a ja niewzruszenie siedzę i piszę na laptopie , nawet nie myślę żeby po nie sięgnąć.
Ogólnie to od początku masowania cały czas leci czyściutka miska bez jakichkolwiek odstępstw w diecie, zero drożdżówek, zero tortilli, zero kebabów i pizzy też zero a napiszę Wam że za wszystkimi tego typu żarełkami przepadam i jadłbym dopóki talerz nie zostałby pusty. Niestety konkursowicze z ,,kraty na lato” wchodzą teraz w decydującą fazę i nie mogą sobie pozwalać na chwile słabości, ja nie zamierzam. Na razie żadne imprezy się nie kroją, dopiero w maju I Komunia córki (przyjedzie kuzyn i nie będzie mocy wieczorkiem coś pęknie) a w sierpniu 18-ka drugiej córki (ale to już po zakończeniu konkursu).
Do zakończenia konkursu pozostało 5 miesięcy, więc bardzo dużo czasu i każdy może przejść niesamowitą metamorfozę, ja już jestem zadowolony z tego co osiągnąłem, jak oglądam zdjęcia sprzed roku to aż nie wierzę, ze miałem takie gabaryty. Wydawało mi się, że fajnie wyglądam.
Jedno wiem, to chyba to co napisał Xzaar, że swoją pracą można osiągnąć wiele i za kasę tego nie kupisz, dodatkowo tu nie ma dróg na skróty, prześpisz jakiś etap i na koniec się odbije czkawką.
O moich konkurentach się nie rozpisuję ale napiszę Panowie brać się do roboty bo postawię twarde warunki (muszę ich trochę zmotywować)
Właśnie napisał mi dietetyk, że będziemy podnosić kaloryczność posiłków.

Dieta
08:00 - śniadanie
Chleb żytni razowy (170 g)
Pomidor (170 g)
Oliwa z oliwek (15 g)
Szynka z piersi kurczaka (105 g)

11:00 - II śniadanie
Oliwa z oliwek (15 g)
Pomidor (105 g)
Chleb żytni razowy (180 g)
Mięso z piersi kurczaka bez skóry (80 g)

14:00 - obiad
Wieprzowina, szynka surowa (70 g)
Fasola konserwowa red kidney (30 g)
Kukurydza konserwowa (35 g)
Pomidor (125 g)
Koncentrat pomidorowy 30% (17 g)
Cebula (25 g)
Oliwa z oliwek (10 g)
Makaron Razowy (75 g)

17:00 - podwieczorek
Oliwa z oliwek (15 g)
Pomidor (105 g)
Chleb żytni razowy (180 g)

20:00 - kolacja
Jajo kurze całe (4 szt.)
Ser mozarella (90 g)
Pomidor (290 g)
Cebula (75 g)
Oliwa z oliwek (7 g)

Trening:

Trucht w tempie 8km/h-rozgrzewka

1. Wyciskanie sztangi na ławce dodatniej
5 serii 15x60.12x65,10x70,8x75,6x80

2. Wyciskanie sztangielek na ławce poziomej
4 serie 15x25,12x27,5,10x27,5,10x30

3. Rozpiętki ze sztangielkami leżąc na ławce poziomej
4 serie 15x20,15x22,5; 15x25, 15x25

4. Uginanie przedramienia ze sztangą podchwytem stojąc
3 serie 15x40,12x45,10x50

5. Uginanie przedramion ze sztangielkami chwyt młotkowy stojąc
15x12,5; 12x15,10x17,5

6. Uginanie ramion ze sztangielkami podchwytem siedząc
3 serie ze zgiętą ręką cały czas w napięciu na zmianą lewą i prawą
3x10 i niesamowita pompa


Na zakończenie treningu zrobiłem trening Armstronga na podciąganie. Wiem, że stanowi on przemęczenie dla pleców przy jednoczesnym wykonywaniu splitu 4 x na tydzień i nie piszcie mi, że się przetrenuję, że spalę mięśnie, że w ogóle nie ma to sensu bo takie głosy już były. Jak będzie to zobaczymy myślę, ze warto się przekonać.

Trening wykonuję po to, żeby zwiększyć ilość wykonywanych powtórzeń w serii. Dzisiejszy trening:

-3 serie po 4 podciągnięcia ręce na szerokość barków nachwyt
-3 serie po 4 podciągnięcia ręce wąsko obok siebie podchwyt
-3 serie po 4 podciągnięcia ręce bardzo szeroko nachwyt
Przerwy pomiędzy seriami i ćwiczeniami 1 minuta.


Zmieniony przez - kerad37 w dniu 2014-01-24 16:16:29
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 276 Napisanych postów 4714 Wiek 54 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 69516
Moje ciało zaczyna reagować na masowanie mam nadzieję, ze od dnia dzisiejszego obwody się zaczną powiększać. Na razie otłuszczenie na poziomie zadowalającym. Jak pisałem wcześniej masowanie do końca lutego, wiem ze spektakularnych sukcesów zapewne nie będzie bo to mało czasu ale coś może uda mi się ugrać.
Od marca lecimy z redukcją na spokojnie po 3-4 kg na miesiąc.
Jutro i pojutrze błogi relaks i odpoczynek, pooglądam piłkę nożną w tv, pójdę z rodzinką na spacer i będę się motywował do działania w przyszłym tygodniu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 285 Napisanych postów 7707 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 118772
do jakiego pułapu chcesz zejść? ile kg i bf?

Sport to zdrowie do póki nie robisz singli

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
redu na poziomie 3-4kg tłuszczu na miesiąc to nie jest tak spokojnie - trzeba ostro zapierdzielać żeby takie tempo złapać, a im dalej tym wolniej i ciężej

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 276 Napisanych postów 4714 Wiek 54 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 69516
Gwid
do jakiego pułapu chcesz zejść? ile kg i bf?


Gwid nie mam pojęcia przez ostatnie 20 lat najniżej byłem w tamtym roku na 91kg. Chcę albo będę musiał zejść na 85kg a procent pewnie będzie musiało być z 8-9.

Kuba to potrafi człowieka zmotywować do działania.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
kuba_n
redu na poziomie 3-4kg tłuszczu na miesiąc to nie jest tak spokojnie - trzeba ostro zapierdzielać żeby takie tempo złapać, a im dalej tym wolniej i ciężej

Święta racja. A jeszcze jak typek wytrenowany i z kondycją, to leci czasami po 0,5 kg tygodniowo. Końcówka jest najcięższa.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 276 Napisanych postów 4714 Wiek 54 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 69516
Poszła pizza własnej roboty 4 solidne kawałki. Jutro obetnę węgle. Ach ta pizza. A tak poza pizzą to ciągnie mnie niesamowicie do siłowni ale jak odpoczynek i regeneracja to odpoczynek i regeneracja. Najbardziej mam chęć się popodciągać chyba złapałem bakcyla co do treningu podciągania Armstronga.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

BIAŁKO chyba przedawkowywałem???!!!

Następny temat

odchudzanie grubasa

WHEY premium